Mi od kilku lat stopniowo rozwija się krótkowzroczność, przez jakiś czas nosiłem okulary ale przestałem bo uznałem że nie są mi zwyczajnie potrzebne. W szkole na większości lekcji siedzę w pierwszej ławce, tylko siadając na końcu miewam poważne problemy z domyśleniem się co też może znajdować się na tablicy. Ogólnie ta wada z wiekiem ponoć stopniowo ustępuje, bo oczy większości osób mają naturalną skłonność do naturalnego przestawiania się w kierunku dalekowzroczności.
Z tego samego powodu z którego nie noszę okularów, nie mam przynajmniej na razie zamiaru interesować się korekcją chirurgiczną, zwłaszcza że nie mam paru k na zbyciu.