Wiem, że do tego jeszcze długa droga, jednak chciałbym napisać kilka zastrzeżeń odnośnie rozgrywki, które wychodzą z analogii serii Gothic oraz samego Skyrima. Nie wiem na ile te zastrzeżenia mogą okazać się trafne, ale myślę, że warto je wypisać.
Według mnie "magia" pierwszej jak i drugiej części Gothica polegała między innymi na zamkniętym świecie. W obu częściach był on stosunkowo mały, a co za tym idzie większość lokacji była mniej lub bardziej związana z fabułą świata. Dlatego twórcy mogli bardziej skupić się na lokacjach z kategorii easter egg np. krypta obok farmy Onara w Gothic 2. W odróżnieniu od Gothiców, Skyrim oferował bardzo rozległy świat i dużo pobocznych lokacji, które nie różniły się od siebie praktycznie niczym co w moim odczuciu wpływało negatywnie na odbiór świata przedstawionego.
Przyczepię się także do fabuły. W pierwszej części serii o bezimiennym zostaliśmy wtrąceni do Górniczej Doliny, o której nasz bohater nic nie wiedział. To właśnie było panaceum na dobrze opowiedzianą historię. Dążę do tego, że każdy informował nas jak dziecko i w ten sposób dowiadywaliśmy się co się wokół nas dzieje.
W Skyrimie oraz w trzeciej części Gothica było wielu npc, którzy byli wykorzystywani tylko po to, żeby coś na przekazać, a potem ich zdanie na różne tematy przestawało istnieć. W dwóch poprzednich Gothicach każdy npc był ważny. W każdym następnym rozdziale dany npc był do nas nastawiony inaczej niż w poprzednim, adekwatnie do naszych wyborów, wpływu na historię i tego w jakim stopniu tym samym wpływaliśmy na jego życie.
Myślę, że podczas tworzenia moda weźmiesz pod uwagę mój wpis o ile się z nim zgadzasz. Co do świata, chyba nie mam się o co martwić ponieważ wiesz co w Gothicowym uniwersum było najlepsze, mrok i surowość świata
. Tak czy siak życzę powodzenia w dalszej pracy.