MONSTER
W TV miałem kiedyś taki program, zwał się Hyper - w większości dotyczył gier, jednak każdego dnia puszczali tam jakieś anime (najprawdopodobniej puszczają do tej pory). Kiedyś nie miało się dostępu do neta, więc bez gderania oglądało się to co dali. Nie wiedziałeś o czym będzie anime, nie mogłeś zapoznać się nawet z recenzją na jego temat, ale przede wszystkim
nie zdawałeś sobie sprawy z ilości odcinków - po prostu, jeśli było wystarczająco dobre, oglądałeś wszystkie, bez jakichś odgórnych uprzedzeń. Mam nieodparte wrażenie, że właśnie tak powinno się puszczać ludziom Monstera, bo prawie każdy, dowiedziawszy się o jego długości, kręci nosem i (nie wiedząc co traci) mówi, że jednak sobie odpuści. : (