Witam. Od pewnego czasu śledze poczynania nad modem, ale najbardziej przykuła mnie fabuła ów modyfiacji. Ach! te nieścisłości! Aż musze je wyznać. W tym celu przybliże wam dwa fragmenty fabuły:
"Tymczasem piraci mają nowego, okrutnego wodza Hannibala. W krótkim czasie stał się postrachem całej okolicy, nawet ośmielił się zaatakować Khorinis i spalić miasto portowe. Aby rozprawić się z nimi, do Jharkndaru przybywa specjalna ekspedycja paladynów pod dowództwem Lorda Hagena."
To wytłuszczone właściwie jest do drugiego fragmentu:
"Bezimienny bohater, po powrocie z Myrtany, gdzie wreszcie wojna ustała i zapanował pokój, zapragnął wrócić na Khorinis. Chciał przypomnieć sobie stare, dobre czasy dawnych przygód. Gdy przybywa do miasta Khorinis dowiaduje się o całej zaistniałej sytuacji. Oczywiście postanawia wyruszyć do Jharkendaru...."
No, to drugie zdanie. Powiedzćie mi jaki człowiek przy zdrowym rozsądku chciał by wrócić gdzieś gdzie nie koniecznie mu było dobrze? Jeśli uważacie, że chodzenie dzień i noc od kolesia do kolesia, bycie od brudnej roboty zawsze i wszędzie i przedzieranie się przez zastępy Orków są "dobrymi, dawnymi czasami przygód" to oczywiście fabuła mogła by być nie zmieniona. Ale na chłopski rozum jest to nieco dziwne. Zastanówcie się proszę przez chwilę nad tym.
Drugi wytłuszczony fragmencik jest o tym, że Bezimienny przybywa do MIASTA KHORINIS. Przepraszam, ale podobno miasto spłonęło? A może Bezimienny NAJPIERW przybył do miasta, a dopiero POTEM Hannibal spalił to miasto? Bo o ile wiem na wyspie Khorinis jest tylko JEDNO miasto portowe. Nie wiem, czy tak było, bo nigdzie nie jest napisane co było najpierw, co potem.
Cóż, nie wiem czy ktoś wam już przybliżał, ów fragmenty, ale jak zauważyłem nie jest to zmienione do tej pory. A może nie chcecie by było zmienione? Wasza sprawa ja podaje tylko sugestie, że to co napisaliście w ów fragmentach jest krótko mówiąc... bez sensu. To tyle.
Pozdrawiam.