Już to sobie wyobrażam,
Dzień 5,
W końcu, po niezapomnianej walce z wilkiem udało mi się dotrzeć do upragnionej granicy 6 poziomu i
co ważniejsze nieznacznie ją przekroczyć, jednakże szczęście mi nie
dopisało, tylko 8 punktów... coraz poważniej zaczynam zastanawiać się
nad przyszłością mojej postaci, czy wybory jakich dokonałem będą dla
mnie zbyt tragiczne w skutkach? Może powinienem był sobie odpuścić naukę
kowalstwa i poprawić kondycję fizyczną mojej postaci? Ach... tak wiele
pytań a tak mało odpowiedzi.
Dzień 8,
Tak jest, wbiłem 7 poziom, jednakże ponownie los ze mnie zadrwił, 8 punktów... Nie mam już
sił, nie wiem czy dam radę tak dalej...
Dzień 13,
Nareszcie jakiś uśmiech losu, całe 11 punktów trafiło do mnie, zaczynam odzyskiwać wiarę w powodzenie mojej misji...
xD