W tym momencie powinni się spytać co sądzę o gender, Bieberze, drag queen, Kwiatkowskim.
Niby dlaczego? Idąc tym tokiem rozumowania, pytając o relacje z najbliższą rodziną
powinni też pytać o relacje z kuzynostwem, współpracownikami, psem i sąsiadką z piętra niżej? Pytając o to jakie wartości są dla ciebie ważne
powinni byli też pytać o twoje poglądy religijne, ulubiony nurt filozoficzny i autorytet moralny?
Stosunek do osób homoseksualnych to o wiele szersza kwestia, mająca o nieporównywalnie większe znaczenie w codziennych relacjach (co nie znaczy że duże) niż pozostałe które wymieniłeś.
To pytanie jest bez sensu; nie ze względu na rodzaj , naturę samego pytania, tylko ze względu na oczywistość odpowiedzi w polskim społeczeństwie.
Wyniki nie są dla mnie ani trochę oczywiste, może to ty pozostajesz w wyjątkowo homofobicznym środowisku? Różnie posuniętą tolerancję deklaruje bardzo duża część społeczeństwa i według mnie ciężko powiedzieć czy gracze komputerowi są pod tym względem lepsi czy gorsi. Ze względu na na ogół niższy wiek (a więc bardziej otwarte/liberalne poglądy) i relacje towarzyskie z o wiele szerszą liczbą osób (w tym pochodzących z innych kultur) mogą wykazywać się znacząco wyższą tolerancją.
Nie widzę nic fajnego w interesowaniu się, kto kogo zaprasza do łóżka, ale też nieprzyjemne jest wypytywanie, czy się interesuję.
Mam wrażenie że przeinaczasz sens pytania. Nie pytali o twoją orientację ani zainteresowanie orientacjami innych. Pytali dokładnie o zdanie na temat:
Homoseksualiści powinni móc układać sobie życie wg własnych przekonań
Nie widzę w tym pytaniu niczego gorszego od choćby "Katolicy powinni móc układać sobie życie wg własnych przekonań". Moja opinia na ten temat jest bardzo sprawiedliwa: każdy powinien móc układać
SOBIE życie według własnych przekonań.