No i co z tego, że fejsbuczki? Tu nie chodzi o słit focię z napojem czy koleżanką, tylko o wyzywanie od pedofili (MAŁE DZIECI JEBAŁ JAN TRZECI PED... oj. W sumie chuj, mogę dokończyć. Nie oskarży mnie. Nie żyje.), próby niemałego WYMUSZENIA, prześladowania i próby niszczenia wizerunku wśród znajomych. Tak. Tu nie chodzi o jakieś podrzędne forum, gdzie po prostu takie podśmiechujki są na porządki dziennym, bo taka jest specyfika tego miejsca i każdy kto tu siedzi, automatycznie poprzez niepisane normy wyraża na to zgodę. To nie przypadek typowego robienia sobie jaj przez "znajomych" jak w przypadku nazywania pedo mnie czy Acetona. To jest po prostu próba niszczenia komuś życia. Przekroczona pewna granica moralności.