Dla mnie to też wygląda na próbę zrobienia z DA jakiegoś japońskiego slashera(przyciąganie łańcuchem przeciwników, jakieś z dupy efekty mocnego ciosu mieczem dwuręcznym), pomimo mojej sympatii do slasherów i tego, że jest to gra fantasy, to jednak nie tego się spodziewałem po DA: Inquisition. No i ten konsolowy interfejs, mam nadzieje, że to była wersja na konsole i pecetowa wersja będzie bardziej pecetowa, bo wkurza mnie ten trend "ukonsolowienia" pecetowych wersji gry. Pozostało tylko liczyć, że to tylko pre - alfa i jednak 3 zbliży się bardziej ku Origins, bo będzie ta sama sytuacja co z dwójką - spiracić, pograć kilka godzin, usunąć.