Dziś siedziałem sobie w kuchni przy stole i przy świetle lampy oglądałem zakrętkę od butelki z solą z dna morza martwego, i naszły mnie przemyślenia o egzystencji naszej i innych istot.
Mianowicie:
Na zakrętce jest obrazek węża eskulapy owiniętego wokół moździerza do tłuczenia ziół. Pomyślałem sobie: dlaczego węże eskulapa są w dzisiejszych czasach takie rzadkie? Dlaczego niedźwiedzie, rysie, żółwie, orły są takie rzadkie? Wiem! Wiem dlaczego! Odpowiedź jest prosta jak aparycja przeciętnego chama ze śląska, jak to mówił Rysiek z klanu na klipie reklamującym akcje charytatywną dotyczącą psów w schroniskach i ogólnie psów. Odpowiedź uformowałem sobie taką:
Ludzie w dzisiejszych czasach są w lwiej większości białymi robakami, które po śmierci nie zasługują na przyjęcie wcielenia węża eskulapy, niedźwiedzia, rysia, orła itp za to świń w hodowlach jest bardzo wiele. Więc to jest zamknięty obieg ciał i dusz: my te świnie jemy, a po śmierci sami sie w nie zamieniamy, po czym tamte świnie zamienione w ludzi nas jedzą(nas w formie świń) i tak w kółko, aż ktoś położy temu kres.
Jeśli powiem moją koncepcje obrońcom praw zwierząt, będą wiedzieli co robić jak ją zrozumieją. Zmienią nature całej ludzkości na lepsze poprzez propagowanie innego stylu życia, gdy ludzie będą umierać nie będą przyjmować w większości wcieleń świń tylko będą przyjmować wcielenia szlachetniejszych zwierząt, dzięki czemu węży eskulapa i niedźwiedzi przybędzie bo będzie więcej ludzi którzy będą godni przyjąć ich wcielenia