Mniej więcej wczoraj stało się coś dziwnego z maskami uprawnień, wygląda na błąd w bazie danych. Nie wiem jak bardzo jet rozległy, ale wygląda na to że część grup ma w różnych miejscach "pourywane" dostępy. Ciągną się normalnie do pewnego momentu, a potem wszędzie pusto, brak dostępu. W przypadku administratorów maska jest "postrzępiona", czyli czasami już nie mogą np wyświetlać tematów ale jeszcze długo ciągnie się pozwolenie odpisywania albo uploadowania plików itd. Ogólnie problemy zaczynają się w połowie archiwum tajnych działów i ciągną do samego końca. Kiedy próbuję założyć nową maskę z maksymalnymi uprawnieniami, ucinają się one równo, w połowie tajnego działu NT (przez równo mam na myśli że dalej jest zero na wszystkich czynnościach, czyli ani czytania, ani wyświetlania, ani uploadowania, ani pisania itd).
Problem jest tym poważniejszy że nie da się go naprawić przez edycję maski, cokolwiek by się wpisało od pewnego momentu zawsze są same zera. Będziemy starali się to naprawić, ale wydaje mi się że najlepszym rozwiązaniem będzie częściowe przywrócenie backupu bazy danych z momentu kiedy wszystko było ok. Tymczasowo żeby zorientować się jak duża jest skala problemu, prosiłbym o pisanie tutaj jeśli ktoś ma problemy z wykonywaniem jakiejkolwiek czynności którą normalnie powinien móc wykonywać.
Aha, admini nie muszą odpisywać, jak tutaj ma się sprawa wiem aż za dobrze
//edit: No i problemy nie muszą być od razu zauważone, bo użytkownicy którzy jakieś maski mają, to nieraz po kilka, więc mogą nawzajem "zasłaniać" swoje dziury.
//edit2: Jest jeszcze taki problem, że jak już komuś całkiem nawaliły maski to w ogóle nie zobaczy tego tematu