Ale już w starożytności gamingu powstawały gry w których morduje się smoki.
I co z tego? Jest coś takiego jak wzorce parenetyczne, w literaturze, w teatrze, w kinie, w grach komputerowych, w muzyce powtarzają się te same motywy. No i co z tego? Czy wszystko musi być jakąś olbrzymią innowacją?
Od kiedy wielkie dzieła literackie ocenia się na podstawie oryginalności? Owszem, czasem zdarzają się utwory jedyne w swoim rodzaju, ale nie oszukujmy się, jakość wykonania jest ważniejsza od oryginalności.
Może zechcesz wyjechać z tekstem o tym, że modding, to nie jest działalność na wielką skalę i tutaj można się zdobyć na jakąś oryginalność. Odpowiadam - owszem, można, ale nie ma takiej konieczności. Powstają mody nietypowe, ale do cholery, wolę fabułę opracowaną na sprawdzonych, dojrzałych motywach i schematach ale za to okraszoną zwrotami akcji i perfekcyjnie wykonaną, niż coś wielce oryginalnego, a niezbyt dopracowanego.