to te robiące cokolwiek można by policzyć na palcach jednej ręki.
A kiedyś to niby jak było? Gdzie te wszystkie vallhaje, góry, zawalone kopalnie i masa innych oldshoolowych grup, które tu niegdyś były a było ich ponad 30. Jakoś nie widzę, aby ze starej szkoły ktoś oprócz poziomek zostawił po sobie ślad.
Bardzo dobrze, że modding upada bo być może będzie jak napisał sam - grupy zaczną robić coś bardziej kreatywnego.
Temat modingu gier gothic ulega wyczerpaniu - nic więcej. Chcecie czy nie świat gothic nigdy nie był i nie będzie prawdziwym universum typu warhammer, oblivion, czy wiedźmin stworzonym do czegoś ponad gry. Gothic to płytka i nieskomplikowana acz przyjemna historia, która nie pozostawia szerokiego obszaru dla własnej interpretacji czy rozwoju wątków będących tłem. Nawet sam świat gry, jej design został przez piranie i kilka kluczowych modów wykorzystany w 100% - nic dodać nic ująć.
Przeanalizujcie sobie jakie ostatnimi laty wyszły mody i co one właściwie wniosły do świata gry? Ciągle jakieś głupie wyspy, mielizny, piraci, orkowie, paladyni, statki czy inne khorany gdzie na początku zbieramy grzyby a po 20 minutach mamy najlepszy pancerz w grze. Ciągle jacyś zaginieni magowie, obozy myśliwych, same obozy i jebane jaskinie w częstotliwości 20 na kilometr kwadratowy, jak w jakimś skurwiałym afganie.
Ja się powtarzam, nie mówię nic nowego. Mówiłem o tym dwa lata temu, co było kontrowersyjne i tak was bolało, że niektórzy wręcz srali lawą na monitor a obecnie widać jak jest, gdy większość wydoroślała, dojrzała i zaczęła na to patrzeć z innej perspektywy.
Nie każde osiągnięcia modderskie da się zaprezentować w formie screenów, nie wszystkie atuty muszą też być pokazywane publicznie zaraz po opracowaniu.
Zobacz ile screenów (często roboczych i bylejakich) pokazały inne grupy a ile pokazało Themodders - ledwie dwa sorty z częstotliwością raz na rok. Filmów jakoś też zbyt dużo nie było. Wystarczy umieć podkręcać napięcie.
Wydzielcie te posty do nowego tematu w offtopicu.