Na pw opisałem jak wygląda sprawa z mojego (dość obiektywnego) punktu widzenia i nakłoniłem Żelazko do odpuszczenia sobie przynajmniej na razie. To i tak raczej w interesie tych którym kantyna jest bliska miało być troszczenie się o nowe osoby, a pchanie się tam na siłę dobrze wyjść nie może ;]