Zysk props za liste, jednakze powaznie machnales sie w jednym miejscu, za co trzeba zwrocic Ci uwage:
2170 – Plankton nie steruje klimatem
.
A i owszem, steruje. Szacuje sie, ze okolo 50% (lub nawet wiecej) tlenu produkowanego w procesie fotosyntezy wytwarza wlasnie plankton, a konkretnie fitoplankton. Jako, ze powierzchnia oceanow jest sporo wieksza niz powierzchnia terenow pokrytych roslinnoscia, wcale nie wydaje sie to az takie zaskakujace. Wyciecie lasow nie byloby wiec w tej kwestii az tak straszna katastrofa - gorsze mogloby byc wlasnie zachwianie rownowagi ekosystemow wodnych.
Natomiast w wywodzie Kolegi znalezc mozna naprawde sporo powaznych bledow i niedopatrzen:
2028 - Pierwsze pomiary satelity badającej wenus były zaskakujące. Naukowcy spodziewali się planety dużo chłodniejszej niż ta okazała się w rzeczywistości. Wszystko za sprawą CO2. To on rozgrzał planetę, która niegdyś mogła przypominać ziemię. Jej zbadanie może okazać się bardzo pomocne w walce z klimatem na ojczystej planecie - zostaje więc wysłana misja załogowa na statku zbudowanym z ognio i ciśnienio odpornego, syntetycznego metalu.
Zdaje sie, ze glownym czynnikiem, ktory sprawia, ze Wenus jest obecnie tak nieprzyjazna, jest kwas siarkowy, skupiony w grubych na wiele kilometrow chmurach. Zdaje sie, ze zaden metal, szczegolnie "syntetyczny metal", cokolwiek to jest, nie jest w stanie tego wytrzymac, nie jestem jednak do konca pewien.
2088 – Brak selekcji naturalnej od dziesiątek pokoleń. Ludzie zapadają na coraz straszniejsze choroby cywilizacyjne bądź popromienne powodujące błędy w genach społeczeństwa. Jedynie genetyka może przyjść z rozwiązaniem.
Selekcja naturalna trwa caly czas i nie ma bata, by sie nagle zatrzymala. Wciaz, wedlug gdzies kiedys zaslyszanych danych, okolo 43% zarodkow/embrionow ginie przed wyjsciem na swiat - to jest pierwsza faza eliminacji najslabszych osobnikow. Sa to glownie na tyle zmutowane zygoty, ze nie sa nawet w stanie zagniezdzic sie w scianie macicy. W porownaniu do nich zespol Downa to w sumie pikus. Wiele noworodkow ginie takze zaraz po urodzeniu nie bedac w stanie przetrwac nienajlepszych warunkow (ich liczba jest sukcesywnie minimalizowana w krajach wysoko rozwinietych). Kazdy organizm ktory ginie bez mozliwosci reprodukcji jest w jakis sposob gorszy i slabiej dostosowany do otoczenia, nawet jesli ma po prostu pecha.
Chyba, ze mowa o samych tych 78 latach (2010-2088), w ciagu ktorych minelo "kilkadziesiat pokolen nie podlegajacych doborowi naturalnemu" :blink:
(Może mają arsenał z importu)
Kompletna glupota. Niby z jakiego wzlegu mocarstwo to nie mogloby wyprodukowac sobie wlasnego arsenalu? Przewoz czegokolwiek jest cholernie drogi, szczegolnie na taka odleglosc. Nawet planujac misje na Ksiezyc czy wlasnie kolonizowanie Marsa nie mysli sie o zabieraniu czegokolwiek ciezkiego ze soba, ale po prostu podstawowych narzedzi, ktore umozliwilyby w krotkim czasie wyprodukowac narzedzia bardziej zlozone i ciezsze, chociazby maszyny potrzebne przy budowie domow. W kwestii domow takze rozwaza sie po pierwsze lepianki, nie wille z basenem.
2196 – Rasy azjatyckie i Europejskie zostaną kompletnie wymieszane. Aż dziw że dopiero teraz.
Niemozliwa niemozliwosc, by doprowadzic do wymieszania dwoch tak wielkich populacji w zaledwie 200 lat, chyba, ze najpierw wybijesz prawie wszystkich, a pozostalym kazesz sie krzyzowac w okreslony sposob. Bez jaj.
2288 – Ludzie potrafią cofnąć się w czasie. Kontaktują się też z obcymi.
Nie wierzę, choć i tu prawa fizyki mówią, że gdybyśmy mieli czarną dziurę na tyle silną by zagiąć czasoprzestrzeń, a nas jakimś cudem nie, to jest to możliwe.
Nawet jesli z teoretycznego punktu widzenia byloby to mozliwe, to wciaz jest to kompletnie
niepraktyczne. I tyle wystarczy, by tego nie robic.
2296 – Ogromna eksplozja na słońcu. Zmienia się grawitacja. Ziemia ulega przebiegunowaniu. Łączność radiowa staje się niemożliwa. Zmiana pola magnetycznego może spowodować problemy z utrzymaniem satelitów na ich orbitach.
Grawitacja, rzecz jasna, zmienic sie tak latwo nie moze, szczegolnie w wyniku "jakiejs tam eksplozji" - jest to, powiedzmy, wydarzenie ranga o wiele nizsze niz zmiana podstawowej wartosci fizycznej. Innymi slowy: grawitacja ma w nosie eksplozje na jednej malo znaczacej gwiezdzie w pewnej galaktyce.
Lacznosc radiowa niemozliwa? Dziwnie to brzmi.
Zmiana pola magnetycznego, o ile w tej kwestii mozliwa, wciaz ma niewiele wspolnego z poruszaniem sie satelit. Jak Zysk juz wspomnial, maja one nadana odpowiednia predkosc i ped, natomiast ich trajektoria jest jedynie nieznacznie kalibrowana niezbyt silnymi silnikami.
2354 – Usterka jednego ze sztucznych słońc (lustra) prowadzi do suszy.
Umieszczenie ogromnego obiektu na orbicie jest wyjatkowo trudne i niebezpieczne, wiec jedyna mozliwosc by takie cos dzialalo to taka, ze musialoby byc sporo malych luster. Nie oznacza to wciaz jednak, ze nie bylyby one niebezpieczne. Zachwianie ich rownowagi mogloby doprowadzic do ogromnej katastrofy, i mam tu na mysli kolizje z powierzchnia Ziemi, nie susze. Susza to wyjatkowo malo racjonalny pomysl w kwestii "usterki".
Jednak przy nanotechnologii i genetyce, mogącej budować cyborgi na poziomie komórkowym chuj wi co będzie.
Nie widze zwiazku genetyki z budowaniem cyborgow. Genetyka zajmuje sie genami (powiedzial student genetyki).
2480 – 2 sztuczne słońca się zderzają. Ziemia pogrąża się częściowo w ciemności, co jest dużym problemem w czasach gdy nie używa się już lamp do oświetlenia.
Sztuczne slonca sa na tyle zajebiste, ze sa w stanie oswietlic rowniez piwnice, fabryki, hale, magazyny, kopalnie, szkoly i wszystko inne, gdzie potrzeba duzej ilosci swiatla, a gdzie to wpuszczane przez okna jest nie do konca wystarczajace.
Kurcze. Nie podam ci nazw ale są trzy główne czynniki wpływające na kształt orbity ziemi. Oddziaływanie innych planet, to że zmienia się oś obrotu wokół własnej osi (zachowuje się jak bąk) i coś jeszcze. Ziemia co roku przebywa inną drogę. Raz orbita jest bardziej kolista i wszystko jest ok, kiedy indziej staje się bardziej eliptyczna co owocuje tym, że latem jest gorąca, a zimą pizga. Co kilka tysięcy lat następuje takie właśnie odchylenie, które trwa przez kilkaset lat.
Niestety pokazales, ze w kwestii geografii, tej takiej podstawowej, szkolnej, masz niestety nikle pojecie.
Orbita Ziemi jest oczywiscie eliptyczna, jednakze nie jest to w zaden sposob ksztalt przypominajacy jajo. Roznica pomiedzy peryhelium i aphelium wynosi zaledwie 3,4% i nie ma praktycznie zadnego znaczenia przy tym, czy lato jest gorace a zima pizgajaca. To, co ma znaczenie, to naslonecznienie, czyli ilosc energii, jaka dany obszar otrzymuje w ciagu dnia, i jest ona zwiazana glownie z katem padania promieni slonecznych - dlatego tez zima nastepuje wtedy, gdy kat padania jest bardzo niski (nasza polkula jest "odwrocona od Slonca), natomiast lato wtedy, gdy kat padania jest najwiekszy (nasza polkula jest "zwrocona ku Sloncu").
Adanos bardzo slusznie zwrocil uwage na roznice w kacie nachylenia osi ziemskiej wzgledem plaszczyzny orbity. Jest to w rzeczy samej w miare stabilne, natomiast glownym czynnikiem odpowiedzialnym za ta stabilnosc jest Ksiezyc. To wlasnie dzieki niemu Ziemia obraca sie wokol wlasnej osi w miare przewidywalny sposob. Bez niego moglibysmy miec "lato" trwajace na biegunie przez kilka milionow lat, innym razem "lato" calkiem po drugiej stronie.
Przecież już istnieje taka choroba, przez którą organizm człowieka się dynamicznie starzeje. Jak by to miało wyglądać to ci Kyro powinien opowiedzieć. W skrócie: normalnie w ciągu kilku lat WSZYSTKIE twoje komórki umierają, a na ich miejsce powstają nowe. Starzenie się jest wynikiem błędów w translacji. Jeżeli choroba atakuje rybosomy (organelle odpowiedzialne za translację) wtedy człowiek błyskawicznie się starzeje.
To, ze organizm starzeje sie
blyskawicznie w ciagu kilku lat, nie jest rownowazne z tym, ze starzeje sie w przeciagu chwili. Kyro w tej kwestii moze niestety wylacznie wysmiac ogromne braki w wiedzy, ktore sa nieodzowne przy uprawianiu jakiejkolwiek futurystyki - i tak samo Babcia owe braki posiada. Stwierdzenie "starzenie sie jest wynikiem bledow w translacji" wskazuje na brak pojecia, czym translacja jest. Oczywiscie rybosomy znaczenie maja, jednakze z tego, co mi wiadomo, glowne czynniki odpowiedzialne za starzenie to nagromadzenie niekorzystnych mutacji oraz sukcesywne skracanie telomerow w czasie kolejnych replikacji i podzialow komorek.
Jego problem jest taki, że aby mógł się on rozwijać potrzebna jest przy powierzchni woda głębinowa (z jakichś tam powodów).
Globalne ocieplenie to jedna z kwestii w ktorej zawsze wole pozostac w miare sceptyczny (szczegolnie w zwiazku z niedawnymi aferami), jednakze... Czym woda glebinowa rozni sie od wody powierzchniowej, a dokladniej - czym roznilaby sie, gdyby ja przetransportowac na powierzchnie?
brak tego sztucznego słońca na pewno sprawiłby, że ludzie przypomnieliby sobie o ciemności, o której zapomnieli setki lat temu
Ja pierdole. Tracisz moj respekt Kolego
Swoja droga, takie gdybanie jest calkiem ciekawe, pod warunkiem ze ma sie dostateczna dawke wiedzy i dostateczna dawke sceptycyzmu.