Abstrahując od tego co napisał Leinnan to powtórzę się: nie można Bóg wie czego wymagać od instytucji, która jest niedofinansowana o ponad połowę niż powinna.
Te 60 mld brakujące to i tak poziom Rosji, Niemcy, w stosunku do swojego PKB, płacą dwa razy więcej niż my. Więc zamiast 100 mld, powinniśmy wydawać 200 mld na służbę zdrowia.
Polska - ponad 38 mln ludności
Niemcy - ponad 81 mln ludności
Rosja - ponad 143 mln ludności
Niemcy i Rosja płacą więcej, bo więcej mają obywateli, czyż nie? A teraz uwaga, przytoczę artykuł sprzed 8 lat!
http://www.wprost.pl/ar/120708/120708/A to cytat, którym najlepiej podsumować opinię, by wydawać więcej na służbę zdrowia:
Niezależnie od tego ile będziemy wydawać z budżetu na służbę zdrowia, to dopóki będzie ona państwowa, będą to pieniądze wyrzucone w błoto.
Chcę zaznaczyć, że nie musimy od razu robić rewolucji i zlikwidować całkowicie publiczną służbę zdrowia. Możemy ją stopniowo zastępować prywatną. Był argument, że niektóre operacje są kosztowne i prywatne placówki mogą nie mieć odpowiedniego sprzętu. To może być prawda, a czy wszystkie placówki publiczne mają odpowiedni sprzęt? Ile to razy były akcje zbierania na operacje pieniędzy i ludzie musieli wyjechać za granicę by się leczyć? Pomyśl, państwowa służba zdrowia mogła, by utrzymywać tylko dość zaawansowany sprzęt i najlepszych specjalistów. Lekarze rodzinni i inni specjaliści leczyli by w klinikach prywatnych. Nie byłoby tak wielkich kolejek, specjaliści nie musieli by wyjeżdżać za granicę, by zarobić pieniądze, bo w prywatnych klinikach dobrze by zarabiali. Pielęgniarki co chwilę by nie strajkowały.