Po tym jak zapowiedzieli, że walka będzie wzorowana na tą z Dark Souls miałem większe oczekiwania. A tak wygląda mi to na męczenie LPM i PPM, szkoda. I o do bólu konsolowym interfejsie nie wspomnę, bo to już się robi standardem. Ucieszyło mnie tylko to, że świat(przynajmniej na tym gameplayu)wygląda na otwarty. Nie ma już niewidzialnych ścian, blokad, bo jakiś krzaczek jest, albo strumyk po kostki i tego, że jeżeli chcesz zejść/wejść jest tylko jedno wyznaczone miejsce. Ale po tym co zobaczyłem już nie jestem tak święcie przekonany o zajebistości tej gry, za dużo skryptów, za dużo "konsoli".