Czytałem tylko część z Pieterem Van Ablem, druga bodaj, i tam było ciągle, że to demon i że lubi uprawiać seks z każdym, nie ważne czy dziewuszka czy trochę mniej. Co nie zmienia faktu, że najwyraźniej Anne Rice lubuje w robieniu postaci typu złe = piękne.
Anyway, fakt faktem, że Śniącemu w Arcanii bliżej do niezbyt urodziwego chłopaczka niż pająko podobnego stwora z G1.