CZ.1
W małej osadzie zwanej Vengardem, żyli sobie ludzie spokojni i dobrzy. Ich przywódcą był Ardund (później Ardund I), przyszły, pierwszy król Myrtany. Z biegiem czasu osada się rozrosła do dość dużych rozmiarów, dlatego też część mieszkańców przeniosła się do nowej osady nazwanej na cześć pomysłodawcy Criarda z d.Silden.
Tak Silden stało się drugą osadą w Myrtanie.
Myrtana była już dość dużym państwem. Rotur III, rządzący wtedy, podczas wycieczek po morzu myrtańskim dojrzał w oddali wyspę. Poprosił kapitana o skierowanie okrętu w kierunek tej. Władca ujrzawszy ją z bliska, stwierdził iż byłaby ona doskonałym miejscem na nową osadę portową. Zachwycony obfitością ryb, piękną roślinnością i różnorodnością krajobrazu wyspy... Postanowił zostać tu na noc. Znalazł sobie miejsce niedaleko drzewa oliwnego, miejsce z widokiem na krwistoczerwone słońce zachodzące za bezkresnymi przestworzami oceanu.
Trzy dni po powrocie króla do stolicy w Vengardzie, wyruszyły statki z robotnikami w stronę przyszłej prowincji Zjednoczonego Królestwa Myrtany. Tam natchnienie swe znalazł równierz pisarz, który nadał imię wyspie. Oto jego fragment:
"Gdzie pięknie słońce zachodzi,
gdzie rybacka łódka brodzi,
gdzie góry i morze w jedno połączone,
wszystko-przez Adanosa stworzone.
Innos sam tę święcił ziemię,
w miejscu tym magowie wykryli boga korzenie.
Także Beliar tu zawitał,
azalisz kopalnie ręcznie drążył,
nad tą ziemią ciągle krążył.[...](pominięto fragment górniczej doliny)
Tam gdzie magów kwitnie winizm,
to wciąż rośnie, wciąż Khorinis."
W dwa tygodnie później zbudowano sam port. Następnie...
To już w kolejnej części.