Dożywocie za morderstwa, i to jeszcze w epoce pseudo-średniowiecznej? No sorry, ale zostałby powieszony na najbliższym drzewie albo, gdyby tłum zdążył przed przedstawicielami prawa, zlinczowany
Fabuła faktycznie do niczego się nie nadaje
Skoro jest mowa o Lordzie Hagenie, to akcja musi dziać się nie wcześniej niż w g2nk. Jeśli zakładasz że Hagen przeżył (co wydaje się nieprawdopodobne) to... zaraz, dlaczego to miałby być "jego" statek skoro on płynie NA Khorinis a nie Z? Taki okręt musiałby zostać wysłany przez kogoś z kontynentu i to niedługo za paladynami, kiedy jeszcze nie było wiadomo o tym że do Górniczej Doliny przybyły tak wielkie siły orków uniemożliwiające wydobycie i transport.
Ucieczka ze statku?
...
To byłoby raczej samobójstwo, chyba że brzeg byłby bardzo blisko, ale wtedy z kolei i tak zostałby zestrzelony w wodzie albo dogoniony przez straże na szalupach.
Screeny niezbyt atrakcyjne, ale cośtam jest.
Ogólnie faktycznie ta fabuła nie trzyma się kupy. Sugerowałbym zmienić statek więzienny na galerę wojenną (w g2nk jest wspomniane że dysponowali nimi zarówno orkowie jak i ludzie), być może jedną z ostatnich, która została zaatakowana przez orków lub rozbiła się w trakcie sztormu. Zaś bohater nie tyle uciekł, co po prostu cudem przeżył dzięki trzymaniu się beczki/belki.
Ewentualnie mógłby być bunt, ale nikt przy zdrowych zmysłach nie buntuje się na statku żeby tak po prostu z niego wyskoczyć. Więźniowie musieliby wymordować strażników i sterroryzować niezbędną załogę tak aby po prostu zmieniła ona kurs w miejsce gdzie mogliby uciec przed sprawiedliwością albo... zostać piratami (chociaż w czasach g2nk nie było kogo łupić).