Szkoła po gimnazjum

[Wowoz]

Kończę teraz gimnazjum i mam dylemat, bo koniecznie chciałbym iść do jakiegoś technikum związanego z grafiką. Nie wiem czy to

Kod: [Zaznacz]

[center]TECHNIK ORGANIZACJI REKLAMY � Uczniowie zdobywają umiejętności   z zakresu stosowania różnorodnych technik reklamowych, tworzenia tekstów i sloganów reklamowych, tworzenia reklamy wizualnej, scenariuszy reklamy radiowej i telewizyjnej, organizowania sesji fotograficznych i filmowych na potrzeby reklamy, przygotowywania kampanii reklamowych, konferencji prasowych, działalności public relations, Absolwent tej szkoły może podjąć pracę m.in.  w agencjach reklamowych /na stanowisku agenta reklamowego, account manager, copywriter, art designer/, agencjach public relations, działach marketingu i reklamy przedsiębiorstw produkcyjnych i handlowych, biurach ogłoszeń i działach promocji środków masowego przekazu, studiach graficznych, produkcyjnych.[/center]
   Klasa, w której kształcenie odbywa się w zawodzie technik organizacji reklamy jest jedyną w powiecie olkuskim[u].[/u] Jest to nowy zawód, którego kształcenie na podbudowie gimnazjum rozpocznie się dopiero od września 2009r.obejmuje tą dziedzine, a chciałbym potem pracować gdzieś gdzie moje umiejętności się nie zmarnują.
Co doradzacie?

[inż. Avallach]

Sam miałem podobny dylemat, konkretnie zastanawiałem się pomiędzy technikum ze specjalizacją informatyka/grafika, a liceum ogólnokształcącym na profilu mat-fiz. Wybrałem to drugie, sam nie wiem czy dobrze. Liceum daje ten komfort, że w sumie mogę przygotowywać się na rozszerzoną maturę z czego tylko mi się spodoba, nawet będąc na profilu mat-fiz mogę brać dodatkowe lekcje powiedzmy z biologii, ogólnie jest wysoki poziom nauczania ze wszystkich dziedzin. Jednak jest to zarazem wadą - uczę się tego czego prawie na pewno w życiu nie wykorzystam, a informatyki jak się okazało nie mam W OGÓLE (przynajmniej w tym roku) o_o

Jeśli jesteś pewien tego czym chcesz się w przyszłości zajmować i uważasz że margines błędu nie jest ci w tym przypadku potrzebny, zdecydowanie doradzam technikum.

[Thoro]

Jeśli chcesz się uczyć robienia wizytówek w corelu, kolaży i tym podobnych bzdetów na poziomie tutoriala "efekt noktowizji" to zdecydowanie polecam technikum "graficzne", tylko później bez płaczu że niczego się nie nauczyłeś a i referencje są właściwie zerowe. Zamiast skupiać się na głupotach w stylu "marketing i zarządzanie" poszukaj lepiej właściwego zawodu, czyli czegoś co będzie w twoim przypadku równorzędne, bądź uzupełniające względem zainteresowań. Skoro interesuje cię design i projektowanie to poszukaj czegoś związanego z architekturą i budownictwem, bo znając życie już teraz umiesz większość tego co te technikum może ci praktycznie zaoferować a wiedza z zakresu architektury może być solidną podstawą pod wykorzystanie tych umiejętności. Nie mówię tu jedynie o szkole średniej, a o życiu i karierze zawodowej gdzie umiejętności z różnych dziedzin, które się jakoś przeplatają są bardzo pożądane.

Ogólnie polecam technikum, gdyż moim zdaniem na obecne realia jest to na ogół najbardziej rozsądny wybór. Nie słuchaj patafianów, którzy mówią że będziesz miał problemy z maturą, bo przecież sam egzamin jest skonstruowany tak aby zdała go większość, poza tym nie wiem od kiedy podstawowym czynnikiem przy egzaminie dojrzałości jest szkoła, a jak ktoś baran to i mu najlepsze liceum nie pomoże. Krótko mówiąc to czy zdasz ten test jak i egzaminy zawodowe zależy głównie od twojego zaangażowania w naukę a nie jakichś nieudolnych czynników zewnętrznych, które bezmyślnie papugują inni.

Nie zapominaj jednak, że technikum jest wymagające i jest w nim dużo nauki! Pierwsze klasy są zawsze spokojne, ponieważ jesteś traktowany ulgowo a przedmiotów ogólnych jesteś traktowany zwykle dość pobłażnie, jednak to jest złudne. Najebana jest klasa druga i trzecia, gdzie dodatkowo dochodzą praktyki w firmach. Czwarta klasa jest już głównie pod kątem matury, jednak nie zapominaj że oprócz tego wypada również zdać egzamin zawodowy praktyczny i teoretyczny. Z resztą jeśli masz możliwość to zapytaj znajomych będących po technikum ile osób w klasie mieli na początku a ile zostało po czterech latach, jeśli rzecz jasna klasa nie została połączona z inną o_o .

[Wowoz]

Owszem nawet rodzice proponują technika, ba! nauczyciele też. Chce mieć zawód, a nie pchać się potem na studia. Tak naprawde po liceum nie ma się nic, albo się idzie na studia albo żyje się z pieniędzy rodziców.
Konkretnie szkołe chciałbym połączyć z moim hobby jakim jest grafika, a więc czy Technik Organizacji Reklamy umożliwi mi późniejsze działania w zakresie grafiki? Wie ktoś jak to wygląda?

[Thoro]

A dlaczego ma ci coś umożliwić? Podstawowym czynnikiem są tu umiejętności a nie ilość skończonych szkół i kursów a generalnie to możesz być i nawet po gimnazjum.

[Koziek]

Nie zapominaj jednak, że technikum jest wymagające i jest w nim dużo nauki!

LOL.

Ogólnie polecam technikum, gdyż moim zdaniem na obecne realia jest to na ogół najbardziej rozsądny wybór.

No w sumie jeśli chce się być grafikiem ze zdaną maturą to niby true. Chociaż ogólniak da jednak nieco szersze wykształcenie, ogólnie patrząc.

[Thoro]

LOL.

masz w tej kwestii coś praktycznego do powiedzenia?

Chociaż ogólniak da jednak nieco szersze wykształcenie, ogólnie patrząc.

szersze wykształcenie? pod jakim względem?

[Jedairusz]

Ja, jako że mam spore możliwości, jestem w LO - profil biol-chem, wybieram się na studia, co przecież nie wyklucza tego, że w przyszłości będę mógł robić grafikę do gier, traktując to jako hobby/dodatkowe źródło zarobku.

[Żadna Głupia Spółgłoska]

Ogólniaki są gówniane. Przez pierwsze dwa lata, będąc na profilu mat-geo, miałem po dwie godziny geografii, a po trzy historii. Teraz mam niby 6 godzin geografii tygodniowo, ale nie wiem po ki chuj mam się uczyć WOKu, który jeśli już to powinien być wrzucony do programu wcześniej, tak samo jak WOS. Na WOKu oglądamy filmy, na WOSie akurat mi się trafiła zajebista nauczycielka, ale i tak mówi ciągle, że musimy to tylko odklepać skoro nikt nie zdaje.














































ALE TERAZ TO JUŻ MI MOGĄ SKOCZYĆ ;)

[V3Q]

masz w tej kwestii coś praktycznego do powiedzenia?

Ja mam. Mój brat chodził do technikum (mechanik - elektronik), nie spędzał przed książkami raczej zbyt wiele czasu. Jak sam mówi - na polibudzie przez miesiąc miał więcej materiału niż 4 lata w technikum.

[Thoro]

dodatkowe źródło zarobku.

Ciężko. Z resztą sam w końcu dojdziesz do wniosku, że ogarnianie takich spraw i wciskanie pomiędzy regularną prace, rodzinę, życie codzienne i w chuj obowiązków jest nie tyle co niemożliwe a mało przyjemne. Podobnie bywa z hobby, ale zgadzam się że warto mieć studia, czy w przypadku grafiki jakąś inną pasje (np. z pokrewnej rodziny) i ją rozwijać na drodze zawodowej.

Ja mam. Mój brat chodził do technikum (mechanik - elektronik), nie spędzał przed książkami raczej zbyt wiele czasu. Jak sam mówi - na polibudzie przez miesiąc miał więcej materiału niż 4 lata w technikum.

Technikum, technikum nie równe. Wszystko zależy od szkoły i profilu, podobnie jak na niektórych kierunkach zajęć praktycznych nie ma w ogóle (jedynie miesięczna praktyka zawodowa) a ja miałem na to przeznaczony cały dzień w tygodniu.

[Zoom]

Jestem w szkole, gdzie jest zawodówka, technikum informatycznie i liceum ogólnokształcące. Mamy najwięcej lekcji w szkole więc i więcej do nauki - mam 18 przedmiotów.
Poza tym w technikum musisz się uczyć i do matury, i do egzaminu zawodowego, więc wcale łatwiej niż w liceum nie jest.

PS

Moja rada - idź do technikum informatycznego, a potem na jakieś studia graficzne - podobno coś we Wrocławiu jest.

[Thoro]

Poza tym w technikum musisz się uczyć i do matury, i do egzaminu zawodowego, więc wcale łatwiej niż w liceum nie jest.

A kto powiedział że jest? To kolejny głupi mit. Z resztą jak sam powiedziałeś, przedmiotów jest więcej, na przestrzeni lat ulegają one zmianom, do czego w niektórych przypadkach dochodzi regularna praktyka zawodowa i wykonywanie jebanych projektów - jak u mnie no i oczywiście matura i egzamin zawodowy, który zdajesz przy napisaniu 75%.

[Zoom]

A kto powiedział że jest? To kolejny głupi mit.

Veq, przed chwilą.  ;)

[V3Q]

Nie powiedziałem, że technikum jest łatwiejsze.

Jak wiadomo, nie można porównywać jednego technikum do wybranego liceum, bo to kompletnie bezsensu. Jak już patrzeć, to na całej płaszczyźnie obejmującej ten temat.

[Koziek]

Wiesz, Thoro, mam znajomych w różnych technikach, jakieś graficzne, architektoniczne, fototechniczne, więc wiem, jak to wygląda. Osobiście nie znam nikogo, kto miał ambicje i dużo punktów i poszedł do technikum.
U mnie w LO klasy pierwsze mają normalną naukę C++ w mat-geo i mat-fiz.

szersze wykształcenie? pod jakim względem?

Nie wiem, jak to jest u ciebie, ale nie widzę możliwości, by jakiekolwiek technikum zapewniało naukę nie interesujących nas przedmiotów na poziomie dobrego liceum w czołówce miasta/Polski.

I też w życiu nie słyszałem o technikum, gdzie pominę już j. polski, historię, geografię, itd., gdzie średnia rocznika wynosi 85-90% z rozszerzenia matmy czy fizy.
Gdybym poszedł do każdego technikum u siebie, to bym chodził tylko na zajęcia związane z zawodem, by mieć umiejętności, gdyż z pozostałych poziom i tak jest makabrycznie niski.

Ogólniaki są gówniane. Przez pierwsze dwa lata, będąc na profilu mat-geo, miałem po dwie godziny geografii, a po trzy historii. Teraz mam niby 6 godzin geografii tygodniowo, ale nie wiem po ki chuj mam się uczyć WOKu, który jeśli już to powinien być wrzucony do programu wcześniej, tak samo jak WOS

Dupa. Ja mam u siebie już w pierwszej klasie 4 historie i 6 polskich tygodniowo, a do 3 klasy odpadnie mi geo, bio, info już w tym roku, religia, po, chemia, fizyka. Nie wiem, kto ci układał plan ;)

Ofc, nie twierdzę, że technika są złe, są świetne, jak ktoś chce się realizować np. w grafice komputerowej. Ale wmawianie, że każdy uniwersytet stanie otworem po technikum to bzdura.

[Buła]

Dokładnie, pierdolenie farmazonów że liceum lepsze, że niby więcej sie nauczysz to kit.
W technikum jest chyba większy zapierdol niż w liceum. Do zwykłych lekcji dochodzi ci nieraz po kilkanaście godzin przedmiotów zawodowych (przynajmniej u mnie tak jest) na które też trzeba przykuć, bo to nie jest taka infa jak w gimnazjum czy liceum na mat inf (parodia, w na jebanym mat inf jest może z 2 lekcje tygodniowo).
Ja wybrałem technikum informatycznie i nie żałuje, jestem zadowolony.

Ofc, nie twierdzę, że technika są złe, są świetne, jak ktoś chce się realizować np. w grafice komputerowej. Ale wmawianie, że każdy uniwersytet stanie otworem po technikum to bzdura.

No sory, ale tu trzeba wiedzieć co sie chce. Jak idziesz na tech inf, a potem chcesz zostać chemikiem to chyba logiczne że mogą być problemy.

[Koziek]

No sory, ale tu trzeba wiedzieć co sie chce. Jak idziesz na tech inf, a potem chcesz zostać chemikiem to chyba logiczne że mogą być problemy.

Nie wiem, czy zamykanie sobie innych dróg w wieku 15 lat jest mądre.

[Buła]

Jak dla kogo, ja wiem co chce robić, i jestem świadomy wyboru jakiego dokonałem.
Ale nieraz gadam o tym z kumplami z klasy, to spora część w ogóle nie interesuje się informatyką i nie chce dalej iść w tym kierunku. Dla mnie to posraństwo i marnowanie czasu.

[Vierzba]

liceum na mat inf (parodia, w na jebanym mat inf jest może z 2 lekcje tygodniowo).

Kto ci podsunął mój plan lekcji? ;)