No bez jaj! Chciałem zapropsować Adanosa i chuj! Musiałem komuś w nocy dać.
Jeden to za mało dla takiej darzącej wszystkich szacunkiem osoby jak ja.
Obiecuję nie propsować więcej Bezihero.
Edit: W sumie "obiecuję" to tak poważnie brzmi... powiedzmy, że będę się starał tego nie robić... hmmm... "starał"... umówmy się, że nie będę dawał propsa jeśli wypowiedź nie będzie na tyle oczywiście głupia, żeby nie dało się rozpoznać, że to beka.
W każdym razie postawiłem twardo postulat! W akcie protestu przeciwko obecnemu stanu rzeczy, codziennie swojego propsa będę przeznaczał na ambitne wypowiedzi fartuesa dopóki się to nie zmieni.