Aztek, to że jej wygląd ludzkiego dziecka jest fałszywy, nie znaczy że i tak dzieckiem nie jest (chociaż nie ludzkim)
W każdym razie to już tylko taka polemika. Jeśli już rozpatrywać to kim jest naprawdę, to bez względu na jej wiek fizyczny i psychiczny, to nie pedofilia byłaby właściwym określeniem. Ale to dotyczy tylko tych świadomych tego faktu.
Jednak, co najważniejsze: bohater ani zwariowany sąsiad nie zdawali sobie sprawy że ona ludzkim dzieckiem nie jest i widzieli ją jako takie, więc od tej strony sytuacja wygląda dla mnie mocno kontrowersyjnie
Liczą się intencje, a one w przynajmniej jednym z tych przypadków były czymś co w ogóle nie powinno być przedstawiane.