przy czym właśnie spuszczenie głowy i schowanie dumy w kieszenie uratowało mi dupę.
A czy ja komuś nakazuje, aby zapierdalał chodem daniela craiga jak w nowych bondach na przeciw grupie patusów po chemioterapii? Schowanie dumy w kieszenie nie równa się przemykaniu jak żyd pod bramą getta. Takim chujowym, stulejarskim zachowaniem jedynie sami przyciągacie wpierdol, ale co ja tam wiem.
I to jest też przypadek dysyć odosobniony, ostatnie bliskie spotkanie z wpierdolem przed tym odbyło się jakieś 3 lata temu, więc nie wiem do kogo te słowa wątpliwych mądrości.
Do Avallacha dla którego włóczenie się po studenckim mieście porą nocną zagrożone jest perspektywą wpierdolu.
W jakim Ty świecie żyjesz?? Spuścisz głowę dostaniesz wpierdol bo się boisz, będziesz szedł normalnie dostaniesz wpierdol bo się wozisz taka jest logika dresów.
1. Utnij kuca
2. Zacznij ubierać się jak mężczyzna a nie jak domniemam, mroczne indywiduum z internetów
3. Zwiększ masę, ew. wyduś pryszcze, zgól dziewiczy zarost
4. Profit
Aby to zagadnienie zrozumieć trzeba najpierw poznać stronę przeciwną. Najłatwiej wszystko nieco zgeneralizować. (Moje obserwacje)
Nocne bandziory:
Hołota Klasa 2: Najbardziej liczna i bardzo często spotykana w grupach. Lesery najczęściej w dresikach, kapturkach lub ubrani na wzór jakiejś subkultury. Często by udawać hołotę klasy 1 opierdoleni na łyso. Nie umieją się bić, srają w gacie przy pierwszej akcji. Atakują tylko wtedy jak wyczują strach. Ulubione cele:
Wystraszone Nerdy (lubią ich prowokować)
Wychudzeni rockowcy
Faceci-cipy
Hołota Klasa 1: Ogółem żołnierzyki osiedlowe.
Straszne tępaki, których najbardziej opłaca się olewać. Raczej nie atakują bez powodu z tego względu że mają już niejakie doświadczenie. Lansują sie na gangsta, lubią przekety, ale są za tępi by do czegokolwiek sie nadawali, oprócz bicia po ryjach przypadkowych ludzi. Nie mają ulubionych celów.
Prawdziwe Bandziory: Tutaj grupa niebezpieczna, ale niestanowiąca dla Nerdów zagrożenia, no chyba że się uprze. Zbyt inteligentni by sie ganiać za frajerami

Najczęściej dla rozrywki leją po ryjach klasę pierwszą
Szyderczo porządni ludzie: Chłopaki chodzące w koszulach, garniakch w każdym razie zawsze wyglądają na 100% normalnie jednak od czasu do czasu pałętających się po nocach dla zabicia czasu. W Większości przypadków tak ubrany koleś to typ wracający od laski po nocy, albo coś w tym stylu. Jednak jest grupa byłych bandziorów lub ludzi którzy aż za dobrze wiedzą jak wygląda życie. Dla Nerdów nie stanowią żadnego zagrożenia. Lubią czasem komuś wpierdolić. Uzależnieni od adrenaliny. Ulubione cele:
Hołota klasy 1
Hołota klasy 2
Podsumowanie. Żeby spokojnie chodzić po ulicach wystarczy nauczyć sobie radzić z hołotą klasy 2
-Nie bać się.
-Zawsze patrzyć spokojnie w oczy.
-Nie schodzić z drogi
Dla treningu proponuje spacery nocą po najgorszych osiedlach dla czystej przyjemności. Umiejętność zwalczania w sobie strachu przydaje sie nie tylko na ulicy
