trzeba umieć pić i znać swoją granicę
Tyle, że 90% ludzi tej granicy nie zna. Bywałem na kilku #msg130517#msg130517#msg130517#msg130517 date=1294967805]
trzeba umieć pić i znać swoją granicę
[/quote]
Tyle, że 90% ludzi tej granicy nie zna. Bywałem na kilku melanżach#msg130517#msg130517#msg130517#msg130517 date=1294967805]
trzeba umieć pić i znać swoją granicę
[/quote]
Tyle, że 90% ludzi tej granicy nie zna. Bywałem na kilku , nie ma tego wiele, ale wystarczyło mi żeby zaobserwować różne zachowania. Najczęściej z założenia świetna impreza z alkoholem i zabawą, przeradza się po kilkunastu kielonach w nędzny widok, gdzie ktoś leży i rzyga na siebie, drugi po pijaku zaczyna wszystkich napierdalać. I to dość smutny widok, że alkohol który miał zapewnić tak świetną zabawę, doprowadził do sajgonu na szeroką skalę.
Alkohol sam w sobie nie jest zły czy dobry, ale niestety ogromna część społeczeństwa nie powinna go dostawać do ręki.
Dodatkowo, nawet jeśli ktoś rozumie, że nie umie pić i nie chce tego robić, to zostanie zjechany przez społeczeństwo jako (jak sam powiedział Kolega) #msg130517#msg130517#msg130517#msg130517 date=1294967805]
trzeba umieć pić i znać swoją granicę
[/quote]
Tyle, że 90% ludzi tej granicy nie zna. Bywałem na kilku nolife#msg130517#msg130517#msg130517#msg130517 date=1294967805]
trzeba umieć pić i znać swoją granicę
[/quote]
Tyle, że 90% ludzi tej granicy nie zna. Bywałem na kilku czy #msg130517#msg130517#msg130517#msg130517 date=1294967805]
trzeba umieć pić i znać swoją granicę
[/quote]
Tyle, że 90% ludzi tej granicy nie zna. Bywałem na kilku lamus#msg130517#msg130517#msg130517#msg130517 date=1294967805]
trzeba umieć pić i znać swoją granicę
[/quote]
Tyle, że 90% ludzi tej granicy nie zna. Bywałem na kilku . Większość idzie na bibę z założeniem: "musze sie dzisiaj ZAPIERDOLIĆ" i to niestety tkwi w naszej jebanej kulturze i nie da rady tego wykorzenić.