Studia 354836 904

O temacie

Autor Klark Cent

Zaczęty 30.12.2010 roku

Wyświetleń 354836

Odpowiedzi 904

Klark Cent

Klark Cent

Użytkownicy
posty706
Propsy654
  • Użytkownicy
Azor za rok i ty znajdziesz się w grupię 23% uczniów szkół średnich którzy nie zdadzą więc noł stres miszczu : p
 

Deeriox

Deeriox

Użytkownicy
posty2
Propsy4
  • Użytkownicy

Deeriox

Studia
#161 2011-07-04, 08:46(Ostatnia zmiana: 2011-07-04, 08:53)
Cytuj
to bezapelacyjnie pomoże w znalezieniu dobrej pracy
A może zamiast szukać pracy, po prostu ją sobie zrób? Zalet nie sposób wręcz wymienić.
Od wakacji całkowicie ustalanych przez Ciebie, przez równie elastyczny czas pracy, jak i wyższe zarobki, od typowej 'średniej krajowej'.

Tylko nie pisz mi znowu, że bardzo mnie lubisz, ale że co ja tu robię.

PS. A do Ciebie Elvans, to chyba parę dni temu pisałem. Może byś tak w końcu odpisał kanalio?
Wiesz, niedługo znowu będę robił czystki, bo nie lubię natłoku zbędnych kontaktów.
 

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską

Thoro
The Modders

Studia
#162 2011-07-04, 10:21(Ostatnia zmiana: 2011-07-04, 10:42)
No dajmy spokój. Ideologizmy o własnej działalności gospodarczej są fajne i dobre, ale na forach typu wykop.pl wygłaszane przez licealnych wyznawców JKM'a. Aby coś zdziałać trzeba mieć przynajmniej minimalny kapitał a już widzę te pieniądze w przypadku ucznia technikum. Dochodzi do tego wątpliwy potencjał regionu w jakim m. in. ja z aztekiem się obecnie znajdujemy. Oczywiście, można zarabiać przez internet ale i tu jest spory przesyt nie zapominając rzecz jasna o tym, że najpierw to trzeba posiadać jakieś minimalne doświadczenie i umiejętności jakich aztek nie posiada.

I nie byłbym pewien, że byle jakie studia "bezapelacyjnie pomogą w znalezieniu dobrej pracy tu czy zagranicą". Przypominam, że mamy bardzo dobrze wykształconą kadrę kasjerów i innych drobnych usługodawców :ok: . Za granicą raczej nikt nie patrzy na jakiś żałosny papierek żałosnej polskiej uczelni o kosmicznej nazwie, której świat nie widział. No chyba, że to coś naprawdę wartościowego, ale w tym przypadku byśmy teraz nie rozmawiali.

Aztek, idź do wojska. W zamościu macie dobrą jednostkę więc wystarczy się zakręcić, wylizać komu trzeba a będziesz miał lepiej niż w policji. Potwierdzone info :ok: .
 

Deeriox

Deeriox

Użytkownicy
posty2
Propsy4
  • Użytkownicy

Deeriox

Studia
#163 2011-07-04, 10:42(Ostatnia zmiana: 2011-07-04, 10:55)
Fakt, że Mikke nie był moim faworytem, ale z podejściem, że 'własna działalność gospodarcza jest dobra dla licealistów' można dać sobie spokój ze wszystkim, co kreatywne i przynosi jakiś zarobek, a nie jest jednocześnie zapierniczaniem na czyjś sukces. Myślisz, że taki Zdunek, to czym się zajmuje tworząc CreaWeb jak nie pracą na własną rękę? Możliwości jest multum, a z każdym rokiem się one mnożą. Nie chodzi wcale o wysoko kapitałowe przedsięwzięcia, bo internetowe startupy polegają własnie na tym, że tworzy się biznes po kosztach.

E-biznes to już nie nisza rynkowa, jaką było jeszcze parę(naście) lat temu. To potężna gałąź usług, która będzie tylko coraz bardziej dominować rynek krajów...

ale zebrało mi się na wykład.
Generalnie, jak się chce, to się da. Wbrew pozorom, idealne rozwiązanie dla osób, które nie wiedzą co ze sobą zrobić, a nie widzi im się praca na etacie.
Kapitał w wysokości opłacenia serwera i domeny, oraz własnego czasu nie uważam, za przekraczający zdolności finansowe ucznia technikum, nawet w gimnazjum wydają więcej miesięcznie na 'integracje socjalną społeczności lokalny'.


Edit: Thoro, w zasadzie to Cię podziwiam. Przyznaj się, kto Ci płaci za to wieloletnie promowanie marki TM, bo wytrwale pisać tu nieprzerwanie od tylu lat to trzeba mieć zaparcie (albo solidny sponsoring).Ciężko mi sobie przypomnieć kogokolwiek z dawnych czasów, kto przez cały ten czas byłby tak aktywny.
 

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską

Thoro
The Modders

Studia
#164 2011-07-04, 10:53(Ostatnia zmiana: 2011-07-04, 10:57)
Cytuj
Fakt, że Mikke nie był moim faworytem, ale z podejściem, że 'własna działalność gospodarcza jest dobra dla licealistów' można dać sobie spokój ze wszystkim, co kreatywne i przynosi jakiś zarobek

Nic takiego nie napisałem. Uwaga o licealistach tyczyła się jedynie tego, że zwykli oni mówić o tym jakoby to było coś nad wyraz prostego i oczywistego dla każdego człowieka.

Cytuj
Myślisz, że taki Zdunek, to czym się zajmuje tworząc CreaWeb jak nie pracą na własną rękę? Możliwości jest multum, a z każdym rokiem się one mnożą. Nie chodzi wcale o wysoko kapitałowe przedsięwzięcia, bo internetowe startupy polegają własnie na tym, że tworzy się biznes po kosztach.

I o tym właśnie pisałem, że jest przesyt. Nie wiem jak obecnie wiedzie się Zdunkowi z firmą, ale kiedyś było tak o. Na kieszeń studenta świetnie, ale raczej wątpię aby można było się z tego utrzymać. Wbrew pozorom nie jest to wcale takie "po kosztach". Co prawda my swego czasu radziliśmy sobie na różne, nie do końca legalne sposoby ale jest to ryzykowne i niewłaściwe. Nawet żeby stworzyć głupią stronkę na start powinieneś posiadać licencję na kilka drogich programów, licencję na fonty (zazwyczaj bardzo drogie), zdjęcia, stocki i inne materiały. I później wytłumacz kolesiowi czemu za prostą stronkę 1500 a nie 400, jak mu proponowali liceliści. A nawet jeśli to taki ktoś za takie hajsy woli już uderzyć do znanej i sprawdzonej agencji z dużym portfolio niż płacić świeżakowi na ładne oczy. Gdzie Ty tu widzisz działanie po kosztach?.

A co do TM to jest to od dłuższego czasu jedyne forum jakie regularnie odwiedzam i od kilku lat jedyne na jakim się udzielam. Zawsze gdzieś na zakładce, więc jakoś leci.
 

sauron
  • Gość
...ale zebrało mi się na wykład...

suma wiedzy potrzebna do tego żeby osiągnąć sukces, nieraz niezbędna kasa gdy wiedzy brak dają odczuć pewien dyskomfort gdy ktoś zaczyna pierdolić w podobnie ambitny sposób. tak czy inaczej oba te czynniki albo są oddzielnie albo nie, ale każdy z nich musi być spełniony, gdy nie jest, fantazjowanie na nic się nie przydaje.
 

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
Deeriox wbrew pozorom nie twierdzę, że jest to kierunek niewłaściwy, jednak oczekiwanie od osoby bez zainteresowań i choćby pomysłu na dalsze kształcenie znalezienia odpowiedniej niszy i stworzenia w tym kierunku działalności jest co najmniej lekko niedorzeczne.
 

sauron
  • Gość
no
 

Deeriox

Deeriox

Użytkownicy
posty2
Propsy4
  • Użytkownicy
No dobra, to się trochę rozpiszę, aby nie zostawiać tak wątku.

Generalnie są dwie opcje. Albo jesteś 'konsumentem' albo 'producentem'. Albo żyjesz w 'typowy' sposób i jesteś pracownikiem działającym na czyjś rachunek, albo samemu dostarczasz produkt. W zasadzie jest jeszcze opcja pomiędzy. Równanie jest proste. Konsumentów jest znacznie więcej, więc oczywistym jest, że to nie jest dla każdego. Ale i być nie musi. Niektórzy ludzie po prostu nie czują się we własnym biznesie dobrze, lubią, gdy wiedzą ile wyniesie ich następna pensja oraz, że nie stracą pracy z dnia na dzień (choć działając na własny rachunek też się tak nie dzieje) i przez masę innych powodów.

Są ludzie którzy mają pomysł na siebie, chcą działać na własny rachunek; są ludzie, którzy chcą się rozwijać zawodowo w przedsiębiorstwach, piąć się po szczeblach kariery, zająć się innymi rzeczami, itd.
Ale jest też masa ludzi, którzy nie wiedzą, co robić. Teraz prawdziwym skarbem nie jest dostęp do jakiś 'super-hiper tajnych' albo marginalnych zasobów, tylko informacja o nich. A dokładniej selekcja informacji. Na przykład. Jest mnóstwo ludzi, którzy chcieliby wyjechać na studia zagranicę, a nie ma środków, a nie dane im było się dowiedzieć, że np. Ivy League od lat posiada, coś takiego jak need-blind (no, teraz jest trochę z tym lepiej, jak harwardzki klub zaczął to promować). Jest też sporo osób, które z chęcią spróbowały by czegoś samemu. Gdyby wiedziały, że się da. Wydaje się to takie proste, a nie jest. Bo właśnie większość ludzi nie wie, że da się zarabiać przez internet w inny sposób niż reklamując e-booki, czy biorąc udział w 'programach partnerskich' na zasadzie 'kliknij w button 5 tysięcy razy, to dostaniesz "gratisowe" 20zł' i że w dłuższej perspektywie da się na tym zarobić więcej niż na studenckie piwo.
Tu nie chodzi o 'uświadamianie ciemnych mas'. Tu chodzi o najprostszą rzecz na świecie. O poinformowanie. Kto chcę, ten skorzysta, kto nie to nie. Ale wiem, że niejeden by dał, by się o wielu możliwościach dowiedzieć 'trochę wcześniej'.
 

shergar

shergar

The Modders
Darth Revan
posty872
Propsy1303
Profesjabrak
  • The Modders
  • Darth Revan
Darling jesteś normalnie jak krynica mądrości nieprzebranej :D

Tak btw w kontekście firm, są dość fajne dotacje z ARiMR (na rozwój mikroprzedsiębiorstwo, do 300k i nie trzeba być farmerem, a jak ktoś jest farmerem, czyli na krusie, to jest kasa na różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej) i fajne jest to, że można je łączyć z dotacjami z lokalnych LGD, które notabene z tych samych źródeł pochodzą.
 
Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku... Ale to nie cel podróży kształtuje ludzką duszę, tylko droga, która do niego zmierza...

Deeriox

Deeriox

Użytkownicy
posty2
Propsy4
  • Użytkownicy

Deeriox

Studia
#170 2011-07-04, 11:53(Ostatnia zmiana: 2011-07-04, 11:58)
Shrek, przeszkadza Ci moje mini-kaznodziejstwo?

Zresztą, sam przyznaj, że liczy się dostęp do informacji, choćby takich, które sam własnie podałeś. Teraz, gdy informacji jest natłok, ludzie płacą za tak (niby) banalne rzeczy, jak selekcjonowanie ich. Niektórzy grupą kasę na tym trzepią. Jak to mówi pewien mój znajomy, kto ma wiedzieć, ten wie. :D  Ale ludzie i tak się jakoś tłumnie nie garną, więc jak się dowie parę osób więcej, to na pewno nie zaszkodzi.

Po to są m. in. te wszystkie tłumne targi w różnych branżach, jak targi E3 w L.A. Dla kontaktów i wymiany informacji, które trudno byłoby w innym przypadku zdobyć. Samo E3, jak to już się pisało w prasie, straciło swoją funkcje promocyjną, wciąż istnieje głównie jako źródło zawierania znajomości i wymiany informacji.
 

sauron
  • Gość
...moje mini-kaznodziejstwo...

ta wiedza rozpiedala mnie od środka  :lol2:
 

Deeriox

Deeriox

Użytkownicy
posty2
Propsy4
  • Użytkownicy
@ Elvans: No i powiedz mi, że on się zmienił, proszę Cię. ; P

Ciebie Kazz wszystko rozpierdala, wte i wewte. Więc dla mnie to akurat żadna nowość.  ^^
 

Klark Cent

Klark Cent

Użytkownicy
posty706
Propsy654
  • Użytkownicy
Mnie w to nie mieszajcie : p
 

Zysk

Zysk

Użytkownicy
posty606
Propsy451
  • Użytkownicy
No dobra, to się trochę rozpiszę, aby nie zostawiać tak wątku.

Generalnie są dwie opcje. Albo jesteś #msg154216konsumentem#msg154216 albo #msg154216producentem#msg154216. Albo żyjesz w #msg154216typowy#msg154216 sposób i jesteś pracownikiem działającym na czyjś rachunek, albo samemu dostarczasz produkt. W zasadzie jest jeszcze opcja pomiędzy. Równanie jest proste. Konsumentów jest znacznie więcej, więc oczywistym jest, że to nie jest dla każdego. Ale i być nie musi. Niektórzy ludzie po prostu nie czują się we własnym biznesie dobrze, lubią, gdy wiedzą ile wyniesie ich następna pensja oraz, że nie stracą pracy z dnia na dzień (choć działając na własny rachunek też się tak nie dzieje) i przez masę innych powodów.
Błąd. (Prawie) Każdy pracownik jest producentem, bo przecież nie płaci mu się za nic nie robienie, a każdy żyjący człowiek jest konsumentem, bo przecież musi coś np. jeść. To są dwie różne role, a nie przeciwieństwa.
 

Deeriox

Deeriox

Użytkownicy
posty2
Propsy4
  • Użytkownicy

Deeriox

Studia
#175 2011-07-04, 13:42(Ostatnia zmiana: 2011-07-04, 13:51)
Słusznie (w zasadzie liczyłem, że ktoś zwróci na to uwagę), gdyby nie to, że napisałem to w cudzysłowach, które oznaczały raczej swobodny stosunek do tych terminów.
Aczkolwiek całkowicie zgadzam się, że można by wymyślić jakieś bardziej trafne odpowiedniki, tyle, że pisałem to w formie posta, a nie jako jakieś 'niby' analizy, czy artykułu, więc nie miałem czasu na zastanawianie się jak najtrafniej byłoby to określić.

Natomiast pracownikom zazwyczaj (no, powiedzmy w ponad 90% przedsiębiorstw) nie płaci się adekwatnie do ich wkładu, lecz adekwatnie do widzimisię przełożonego. Prawdziwa kasa idzie do osób, które 'produkcyjnie' robią najmniej. Tak to działa w większości firm.
 

Zysk

Zysk

Użytkownicy
posty606
Propsy451
  • Użytkownicy
Natomiast pracownikom zazwyczaj (no, powiedzmy w ponad 90% przedsiębiorstw) nie płaci się adekwatnie do ich wkładu, lecz adekwatnie do widzimisię przełożonego. Prawdziwa kasa idzie do osób, które #msg154234produkcyjnie#msg154234 robią najmniej. Tak to działa w większości firm.
Oczywiście, że nie dostają tyle, ile wnoszą. Równowaga rynkowa jest gdzieś pomiędzy kosztem producentów (pracowników), a dochodem konsumentów (pracodawców). Firma istnieje po to, aby zarabiać dla inwestorów, dawanie pracy to tylko skutek uboczny.
 

Deeriox

Deeriox

Użytkownicy
posty2
Propsy4
  • Użytkownicy

Deeriox

Studia
#177 2011-07-04, 14:08(Ostatnia zmiana: 2011-07-04, 14:12)
Oczywiście, że nie dostają tyle, ile wnoszą. Równowaga rynkowa jest gdzieś pomiędzy kosztem producentów (pracowników), a dochodem konsumentów (pracodawców). Firma istnieje po to, aby zarabiać dla inwestorów, dawanie pracy to tylko skutek uboczny.
No właśnie. Problem w tym, że owa #msg154238równowaga#msg154238 jest raczej zachwiana, subtelnie mówiąc, i monstrualna cześć zysków idzie do tych drugich. Jak słusznie to zauważyłeś, większość firm istnieje po to, by zarabiać dla inwestorów, a dawanie pracy to skutek uboczny. Pięknie zauważone sedno sprawy. Sam w ten sposób przyznasz, że nie jest to raczej najkorzystniejszy układ dla #msg154238typowych#msg154238 pracowników.
 

sauron
  • Gość
...pracownikom zazwyczaj (no, powiedzmy w ponad 90% przedsiębiorstw) nie płaci się adekwatnie do ich wkładu...

tak jest we wszystkich firmach, pracownik musi zasadniczo zarobić dla firmy 3x to co zarabia...
 

Deeriox

Deeriox

Użytkownicy
posty2
Propsy4
  • Użytkownicy

Deeriox

Studia
#179 2011-07-04, 14:42(Ostatnia zmiana: 2011-07-04, 14:44)
tak jest we wszystkich firmach, pracownik musi zasadniczo zarobić dla firmy 3x to co zarabia...
Masz rację Kazz. Tak to działa. Tak to również działało przez ostatnie kilkaset lat. Jednak jest to kwestia, którą próbuje się rozwiązać (nie całkowicie, ale w znacznym, w porównaniu do obecnego, stopniu) od paru ładnych lat.

Dlatego, jeżeli pozwolisz, naniosę leciutką poprawkę.
Cytuj
Prawie we wszystkich.
Tak jak napisałem wcześniej, a licząc bardziej #msg154246na oko#msg154246 aniżeli podpierając się jakimiś konkretnymi danymi, w ponad 90-95% przypadków.
Reszta rynku stara się problem jakoś rozwiązać, na różne sposoby. Na przykład poprzez jakiś (śmiesznie mały w skali firmy oczywiście) procent udziału w zyskach firmy. Jest to świetny sposób. Po pierwsze, jest to dodatkowe, czasem nie małe, źródło gratyfikacji. Po drugie świetny bodziec motywacyjny dla pracownika do efektywniejszej pracy i poczucia faktycznego współtworzenia marki/produktu.
Mimo wszystko, jest to raczej jeden z #msg154246gorszych#msg154246 rozwiązań. Są też inne, jak np. marketing sieciowy, czyli inaczej, można by powiedzieć, bardziej zaawansowany program partnerski. Oczywiście, tak jak mówisz, Kazz, produkujesz więcej niż dostajesz w zamian, trudno, aby było na odwrót, ale proporcje są znacznie bardziej #msg154246humanitarne#msg154246. Bowiem nie ma odgórnie ustalonej granicy. Nikt Ci nie mówi, 8 tys. to jest maks, więcej nie dostaniesz, bo to są odgórnie ustalone prawa rynku, że na twoim stanowisku i z twoim doświadczeniem się znacznie ponad to nie zarabia.
 


0 użytkowników i 3 gości przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry