Studia

[Thoro]

Deeriox, że zapytam z ciekawości? Rozumiem, że masz własną firmę bądź prowadzisz inną niezależną działalność?

[Deeriox]

Druga opcja. Zakładanie własnej firmy do pewnego etapu jest opcjonalne. Poza tym to jest o tyle dobre, że nie musisz być przykuty do jednej marki i jej promować. Ostatecznie promujesz siebie, a reszta jest jakby dodatkiem. Dlatego możesz łapać się różnych rzeczy i działać w kilku różnych programach jednocześnie. W długoterminowym okresie (bo przychody rosną w miarę rozwoju, czy ekspansji twojej marki w necie, że tak powiem, a nie od razu wraz z ustawowym terminem pierwszej wypłaty) zapewnia to większą stabilność dla Ciebie, nie musisz się bać, że Cię skądś zwolnią i dupa blada, następne 3 miesiące na zasiłku i na praca.pl. Ekonomiści wymyślili na to całkiem mądrze brzmiące słowo - dywersyfikacja.
Można oczywiście mówić, że to bezsens, bzdura blada i w ogóle jakaś 'mglista'  kaszana, ale znam ludzi, którzy zarabiają w ten sposób od lat. Ich przychody ostatecznie są troszeczkę większe od średniej krajowej.

mistrz bełkotu i unikania odpowiedzi na zadawane pytania  

wszystkim którzy nie wiedzą co ze sobą począć, proponuję zamienić się na mózgi z deerioxem, on będzie wiedział

[shergar]

Kazz głąbie po prostu nie ogarniasz tej głębi darlinga

Darling daj jakiś może przykład żeby nam maluczkim jakoś to zobrazować bo to co piszesz trochę jest mało transparentne ;]

Kazz głąbie po prostu nie ogarniasz tej głębi darlinga

Darling daj jakiś może przykład żeby nam maluczkim jakoś to zobrazować bo to co piszesz trochę jest mało transparentne ;]

shergaryzmy, i wszystko jasne

[Tomek]

Zawsze pozostaje opcja, aby "niestety" nie zdać matury i spędzić rok "przygotowując" się do poprawki.

Nie ma czasem czegoś takiego jak matura poprawkowa, którą można pisać nawet jeśli maturę się zdało i w takim przypadku otrzymać aneks do pierwszej matury?

[Deeriox]

Fragment dla Shreka

Nie bardzo kapuje. Thoro zadał proste pytanie. Dałem odpowiedź w pierwszym zdaniu wypowiedzi "Druga opcja". No sorry shrek, prościej odpowiedzieć się nie da. Wszystko co potem jest tylko jakimś tam dodatkowym rozwinięciem.
Zresztą tym bardziej nie kapuje, czemu piszesz 'wam maluczkim'. Jak dotąd nigdzie nie pisałem, że ktokolwiek jest 'ciemną masą, a ja znam jakiś magiczny sposób na biznes, więc słuchać barany'. Nie piszę też tego, aby nie wiem kurna, pokazać się na forum, które odwiedzam raz na 2 lata, czy pokazać kazzowi jaki z niego pajac. Więc odpowiadanie za każdym razem na te wasze tekściki jest irytujące i zwykła stratą czasu. Taki problem po prostu napisać EOT, jak się nie można i nie chcę dogadać?

(ten fragment jest tylko dla shreka)
Jak będziesz mi shrek pisał dyrdymały o mnie w rodzaju 'nie ogarniasz jego głębi','nam maluczkim' no to na pewno będzie się nam zajebiście rozmawiało, a wymiana (zdań, czegokolwiek) będzie po prostu... równie zajebista. Normalnie jakaś dziwna odmiana syndromu Hurina.

Fragment dla shreka i reszty

Prosty przykład (odnośnie tego co napisałem post powyżej, a nie wszystkiego o czym pisałem tutaj)

Generalnie jedną z podstawowych zasad jest tworzenie bazy mailingowej, czyli posiadanie grupy kontaktów do których można się odezwać, poinformować o nowej ciekawej akcji programu partnerskiego, fajnej opcji na zarobek, etc.
I teraz załóżmy, że masz 3k ludzi w swojej bazie. To jest jakiś potencjał. Akurat jeden z banków (co miało miejsce ostatnio) stworzył akcje, że za założenie u nich konta dostajesz stówę. Dodatkowo za każdą poleconą osobę dostajesz kolejną stówę (i ta osoba również, gdy już dostanie konto sama może polecać, zarabiając podwójnie - za założenie i za polecenia). Oferta jest krótkoterminowa oraz jednorazowa (nikt nie zakłada konta co miesiąc), posiadając 3k w bazie i informując o takiej opcji na szybki zarobek, można ze statystyki (opartej na doświadczeniu i innych duperelach), że powiedzmy 10% z tego skorzystać. To jest 300 osób. 300 x 100 = 30 000 - zarobione w ciągu ok. 2 miesięcy, dodatkowo.

Jak mi dalej będziesz pisał dyrdymały o 'ogarnianiu głębi', to sam zrobię EOT, bo sorry, ale szkoda mi na takie pierdoły, i wykłócanie się o bzdury, czasu.

no dobra ale co robisz? da się z tego żyć?

...To jest 300 osób. 300 x 100 = 30 000 - zarobione w ciągu ok. 2 miesięcy, dodatkowo...

zrobiłeś to? dawno temu orientowałem się w cenach baz mailingowych firm itp, z poprzedniej pracy mam dostęp do liczącej kilkadziesiąt pozycji, co z tego wynika, taką bazę można kupić za niewielkie pieniądze, teoretycznie już powinieneś być bogaty z taką wiedzą?

[Deeriox]

Prosta piłka. Nie, bo nie mam 3k kontaktów w liście mailingowej. Mój znajomy to zrobił.
A takie (no, może nie zawsze aż tak lukratywne) pojawiają się co jakiś czas. Parę dni temu dostałem cynk o czymś podobnym (tylko właśnie nie aż tak dochodowym) odnośnie zakładów.

kazz, to nie do końca tak działa. Jasne, można kupować bazy mailingowe, ale po pierwsze, wysyłając maile do nieznajomych będziesz uznany jako spam w ogromnej mierze przypadków, a po drugie, kto zaufa mailowi od gościa znikąd. Trzeba mieć najpierw wyrobiony brand.
Ja w każdym razie nie mając pojęcia o takich rzeczach, a dostając tego rodzaju maile, raczej bym nie zaufał. Kiedyś w zasadzie dostałem i prawie się nabrałem. Bo mail był własnie 'znikąd' i nie polegał na tym co mówię, a na piramidzie finansowej.

[Tomek]

Chciałbym dowiedzieć się jak w oczach Deerioxa, dzięki jego sporadycznym wizytom na tm, wygląda postępujące skurwienie forumowej społeczności, którego istnienie jest rzeczą niepodważalną. Z perspektywy osoby spędzającej tu zbyt dużo czasu ciężko zauważyć zmiany, zwłaszcza, że owo swnerwienie udziela się wszystkim notorycznie biorącym udział w życiu naszej zajebistej społeczności.

domyślam się że nikt nie poleci do banku... no dobra, a jak zarabiasz? wykorzystujesz tą wiedzę czy tylko męczysz ludzi po forach?

[Tomek]

Tak swoją drogą to 10% to chyba strasznie zawyżona statystyka, jeśli kolesiowi faktycznie się tak dobrze udało, to to raczej wina szczęścia. Z takiej bazy maili spodziewałbym się raczej 10 osób.

[Deeriox]

wtf is 'swnerwienie'? Jak to jakaś n-ta pseudo-prowokacja na tym forum, to nawet nie odpowiadam (nienawidzę pseudo-prowokacji)

TEJ wiedzy nie wykorzystuje (jeszcze ; p), ale wiem, że bycie w jej posiadaniu może zaprocentować na przyszłość (w każdym razie znam osobiście ludzi, którzy trzepią na takich pojedynczych akcjach więcej niż niejeden zarobi przez rok).
Ja się póki co bawię w MLM, tyle że nie w tradycyjnej (zdecydowana większość), a elektronicznej formie, więc żadne tam chodzenie po znajomych z torbą perfum. : P

@Darth - Masz racje, w przypadku kupionej bazy to jest naciągana statystyka, w takiej bazie liczyłbym na... nie wiem, 0.01%? To tak nie działa, takie info podaje się bezpośrednio do osób, które się 'zna' (czyt. z którymi miało się już jakiś, choćby niebezpośredni kontakt. Którzy Cię znają i dla których jesteś czymś więcej niż user sweetfocia67).
Inaczej byśmy mieli już wysyp milionerów. Z tego zysk może być konkretny, ale tak jak pisałem już wcześniej to wcale nie jest hop siup i willa z basenem, to praca z efektami opóźnionymi w czasie (i wcale nie o tydzień, czy dwa).

[Diegomir]

swnerwienie to taka cenzura

[Deeriox]

Emm, jak to się zwykło mówić 'za moich czasów tego nie było'. ; P

Czyli jak mam w zasadzie rozumieć tego posta Ogrodnika, bo przyznaję bez bicia, że nadal nie kumam.


Natomiast TM zawszę był skupiskiem ekscentryczności. Z tego co widzę, wzrosła nieco ilość userów (choć nie wiele, bo parę lat temu przed czystkami było ich ponad 4k) oraz chyba nieco ich wiek. Reszta jest raczej niezmienna  (no, może poza tym, że większość osób z przeszłych lat się wyniosła i rozpoznaję tylko, co któryś nick)

[Diegomir]

tez nie ogarniam niektorych przypadkow cenzury: córka rybaka wuj wnerwienie wwnerwić

[Tomek]

poprawiłem tamtego posta. chodzi oczywiście o sposób zachowywania się użytkowników wobec innych osób i innych tego typu gówien (ciekawe czy to słowo obejmie cenzura)

[Deeriox]

Hmm, skur*, to faktycznie zmienia kontekst, swnerwienie jakoś ni w ząb mi nie pasowało. ;) Wiesz, otworzyłeś mi bramkę do użaleń, gorzkich żalów, itd.  Wpływ działalności forum jest ogromny, (teraz będę wredny, ale szczery) widać to po shreku. Nie przypominam sobie by kiedykolwiek strzelał dyrdymały i walił tak ironią (no dobra, przynajmniej do mnie). A tutaj, postęp jest niebywały.

No i ten kazz... postępu w sk* nie widzę, wręcz odwrotnie, regres. Jak napisałem, aby oszczędzić czasu na niepotrzebne paplanie, nagle rozmowa zaczęła trzymać poziom. To pewnie przez uodpornienie się na własny twór. Chociaż cii... nie chcę zapeszyć. ;)

A reszta forum, nie wiem. Ja tu naprawdę rzadko zaglądam. Ostatni raz na chwilę byłem chyba ponad rok temu. Teraz wyjątkowo się zasiedziałem. A to wszystko przez Azteka i jego lenistwo do wszystkiego.  Chyba muszę go wyczyścić z kontaktów, w końcu tak dawno już do mnie nie pisał. ; P

...postępu w sk* nie widzę, wręcz odwrotnie, regres...

stałem się mniej wredny niż kiedyś? pierdolisz     dalej mendo nie powiedziałeś niczego o tym co robisz, jak zarabiasz, i nic o tym jak reklamować gry mobilne w internecie, ale nie oczekuje odpowiedzi od mitomana  

w odpowiedzi, napisz max 2 zdania, to przez ciebie tm zżera rak braku transferu  

[Deeriox]

W zasadzie to Elvis pisał mi ostatnio na gg, że kazz już jest miły i potulny jak baranek. To pewnie ta siła sugestii, kolejna pierdolona prowokacja.    

Zawsze byłem zainteresowany mitologią...

Oj kazz, gadanie, że nadal niczego nie powiedziałem, to bluźnierstwo, mało Ci 3 stron? Mamy napisać kolejne 3?

Co do tego co robię. Myślałem, że wiesz. Zawodowo reklamuje BIT, ale przyznam, że pieniądze z tego marne.
I co mnie obchodzą jakieś pieprzone gry mobline, nigdy nawet w żadną nie grałem.

edit - było wyedytować wcześniej, już nie chce mi się zamieniać tego wszystkiego na dwa wielokrotne równoważniki zdań.