Czyli czemu po prostu nie zrobic normalnych podzespolow na Ziemi i wyniesc je w kosmos?
Bo tańsze będzie ich wyhodowanie niż budowa. Może faktycznie z jakiś powodów lepsze by było wyhodowanie ich na dole, a potem wyniesienie na orbitę i połączenie. Nie wiem.
Pisalem o wodzie, nie o planktonie. Plankton to inna sprawa. Prosze o wypowiedz na temat wody.
Ale ty qrwa ciągniesz! Ich pomysł (z którym, nie wiem co się stało, czy prace dalej trwają czy zostały porzucone, przez niemożność wykonania i błędnie poczynione założenia - dlatego powiedziałem o planktonie, który akurat jak najbardziej ciekawy jest) zakładał, że pompy będą zasysać wodę z dołu rury i w sposób ciągły oddawać ją u góry. Tak miało dojść do
nieustannej cyrkulacji tej wody głębinowej o niskim natężeniu tlenu na powierzchnię. Ta by się tam utleniała, ale na jej miejsce od razu przychodziłyby nowe pokłady wody głębinowej.
Przez samo podanie nazwiska "Icke" straciles u mnie tyle respektu, co Vierzba i Ogrodnik maja razem wzieci u Wowoza.
Przecież ty je podałeś. Ja teraz czytam:
http://pl.wikipedia.org/wiki/David_Icke i się zdruzgotałem.
Ktore moje liczby sa z dupy? 6%? To latwo wyliczyc, przyjmujac roznice pomiedzy aphelium i peryhelium w duzym zaokrogleniu jako 3%. Maciejh natomiast wciska sie do dyskusji majacej zadatki na sprawianie wrazenia powaznej, jednoczesnie nie majac zbytnio pojecia o czym mowi. A przynajmniej bardziej niz inni.
Tu już było przekierowanie do Macieja. Sorry nie skupiam się.