OTO POLSKA 1704093 5881

O temacie

Autor Thoro

Zaczęty 19.09.2010 roku

Wyświetleń 1704093

Odpowiedzi 5881

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską

Thoro
The Modders

OTO POLSKA
#100 2010-10-14, 18:38(Ostatnia zmiana: 2010-10-14, 18:39)
Cytuj
Kto sie w ogóle godzi na takie parady? :facepalm:  

A dlaczego by nie? Żyjemy w demokratycznym państwie, także teoretycznie każdy może manifestować co mu się żywnie podoba. Inna sprawa, że katole postulują o bzdury, gejowscy ekhibicjoniści sieją zgorszenie natomiast wymienionym tu już "wolnym konopiom" w całej kloace zabrania się konstytucyjnego prawda do zgromadzeń i wolności wyrażanych opinii, czy to poprzez zakazanie marszy, czy blokowanie inicjatyw ustawodawczych przez byłego już marszałka sejmu. I co robi później sądownictwo? Rzecz jasna uchyla te śmieszne postanowienia, zakazy i nakazy żenujących mącicieli jak komor, bo takie jest prawo. Prawo, nie jakaś prywatna opinia marionetkowej pizdy z wąsem. Jezus królem polski, reszta wypierdalać. Jedyne do czego się można przyczepić w przypadku marszy chrystusowych to wątpliwa sprawność intelektualna członków a przede wszystkich animatorów tej szopki. Tego już niestety prawo nie obejmuje, także jedyne co możemy zrobić to szydzić z polskiego debilizmu czerpiąc z tego radość jak i łzy. Katole przewagą, jezusek plagą.

[gej alert]Czy istnieje możliwość, by każdy post kyra był automatycznie propsowany z mego konta?[/gej alert]
 

Casillas

Casillas

Użytkownicy
posty48
Propsy3
  • Użytkownicy
Cytat: Kyroman link=topic=11457.msg114707#msg114707#msg114707#msg114707 date=1287071391
Dobra. Powiem Ci teraz jak dziala swiat, wiec sluchaj uwaznie. To bedzie spory skrot wiec jak nie nadazasz, to lapka w gore i pytamy.

Swiatem rzadzi jedna wielka zasada. Nie ma nic ponad nia, wszystko z niej wynika. Swiat lubi zyc wygodnie.

Swiat jest hedonista. Kazdy pojedynczy atom jest hedonista. Dazy do uzyskania jak najbardziej komfortowej pozycji. Jesli jest w zlej pozycji, to porusza sie do momentu, az uzyska taka pozycje, ktorej utrzymanie bedzie wymagalo najmniejszej ilosci energii. Problem jednak polega na tym, ze nawet jak juz sobie znajdzie wygodne legowisko, to wciaz wokol kreci sie pelno niezdecydowanych typow, ktore takze szukaja swojego cichego zakatka i niestety nasz wygodny atom moze przypadkiem znalezc sie na ich drodze do niego. W ten sposob nasz atom zostaje wybity ze swojej pozycji, otrzymuje okreslona dawke energii, z ktora teraz musi cos zrobic. Jego poszukiwanie legowiska rozpoczyna sie od poczatku.

Z tego powodu swiat ciagle pozostaje w ruchu. Mozliwe ze po pewnym czasie udaloby sie czastkom znalezc takie rozwiazanie, by moc trwac w bezruchu, ale byloby to tam gdzie hiperbola styka sie z zerem. Czyli raczej sie nie doczekamy.

Z tego wynika wszystko inne. Na tej zasadzie dziala dyfuzja, ruchy Browna. Na tym opiera sie termodynamika.

Wszystko mozna strescic w bardzo prostej postaci: dopasowujesz sie do otoczenia - udaje Ci sie przetrwac. Nie pasujesz - gi... Nie, nie giniesz. W przyrodzie nic nie ginie. Nie pasujesz, to musisz sie dopasowac. A wtedy udaje Ci sie przetrwac.

Przypomina Ci to cos? Tak, dobrze. To ewolucja. Terminow "teoria wygody" (jakkolwiek to brzmi) i "ewolucja" mozna uzywac zamiennie. Sama ewolucje zas mozemy podzielic na (jak na razie) trzy podstawowe podjednostki, w zaleznosci od zlozonosci obiektow, ktorych dotycza.

1. Ewolucja kosmiczna - w najprostszej formie dotyczy wlasnie czastek elementarnych, atomow i czasteczek. Tutaj miesci sie wlasnie moja wczesniejsza opowiesc o atomach. Atom, ktory probuje sie dopasowac, moze zmienic swoje polozenie, ale moze takze polaczyc sie z innymi tworzac czasteczke, moze rozlozyc sie na inne (w tym przypadku chodzi o niestabilne pierwiastki radioaktywne, przy czym slowo "niestabilne" jest tu kluczowe), badz takze w szczegolnych przypadkach moze dojsc do fuzji czastek elementarnych i utworzenia nowych, bardziej zlozonych pierwiastkow. Szczegolnym przypadkiem jest wiec tutaj chociazby wybuch supernowej.

Obiekty takie jak supernowa to druga grupa obiektow, ktorych dotyczy ewolucja kosmiczna. Zaliczaja sie tutaj wszelkiego rodzaju gwiazdy, planety, meteoroidy czy takze mglawice protoplanetarne, wszystkie traktowane jako jednostki. Na bazie tej samej zasady wygody wszystkie te makroskalowe elementy daza do uzyskania jak najbardziej komfortowej pozycji. Planeta, posiadajaca konkretna energie i mase, a wiec poruszajaca sie z konkretna szybkoscia, odpowiadajac na oddzialywanie sporo wiekszej od niej gwiazdy musi ulozyc sie w odpowiedniej pozycji. Ustala sie wiec konkretna, najwygodniejsza orbita, po ktorej planeta moze swobodnie krazyc. W kazdym momencie jednak moze dojsc do interakcji z wspomnianym juz wczesniej niezdecydowanym typem, ktory za pomoca posredniego (grawitacyjnego) lub bezposredniego (zderzenie) oddzialywania moze wplynac na mase planety, jej predkosc, spin i tak dalej. W tej sytuacji nasza planeta musi szukac sobie nowego miejsca: wezszej lub szerszej orbity. W skrajnym przypadku moze calkowicie zostac wybita w przestrzen. Mniej wiecej na skutek tego typu oddzialywan (hipotetycznie) powstal nasz kochany Ksiezyc.

2. Ewolucja chemiczna - tutaj takze zaczynamy od oddzialywan na poziomie atomowym i sub-atomowym, jednakze zamiast zajmowac sie wielkimi skupiskami, pozostajemy wciaz na poziomie mikroskopowym. Ewolucja chemiczna wyjasnia, jak za pomoca prostych reakcji, bedacych w kazdym miejscu zgodnych z termodynamika (a wiec wzrastajaca entropia) moglo dojsc do powstania zlozonych czasteczek z tych prostszych. Wciaz zasada "idz gdzie najwygodniej" dziala na tej samej zasadzie, w tym przypadku jednak chodzi glownie o energie wiazan i te sprawy. Atomowi zwiazanemu w konkretnej czasteczce znow moze przeszkodzic niezdecydowany typ, czyli po prostu inna czasteczka, ktora z czasteczka "domowa" naszego atomu moze wejsc w reakcje, doprowadzajac do utworzenia nowej, bardziej "wygodnej" energetycznie czasteczki, zas nasz atom zostaje wyrzucony na bruk, sam czy z kumplami.

Bardzo prosty, a jednoczesnie bardzo wazny przyklad: fosfolipidy. Mam nadzieje, ze wiesz co to jest. Tak, to te fajowe czasteczki, ktore sa podstawa blon komorkowych. Bez nich nie byloby zycia, wiec mam nadzieje, ze klekniesz teraz do miecza i oddasz im stosowna czesc, zamiast modlic sie do falszywych bozkow z obrazka. W jaki sposob jednak dzialaja fosfolipidy? Zasada jest prosta. Grupa fosforowa na jednym ich koncu jest hydrofilowa, a wiec lubi kontakt z woda, natomiast lancuch weglowodorowy jest hydrofobowy, a wiec unika kontaktu z woda. Wynika to oczywiscie z wlasciwosci tych substancji na poziomie atomowym i subatomowym (nizej na piramidzie redukcyjnej). Nastepuje wiec tutaj pewna niezgoda pomiedzy glowa i nogami: najwygodniejsze dostosowanie dla fosforu to takie, gdzie bedzie on otoczony przez wode, natomiast dla lancucha weglowodorowego - odwrotnie. Jak wiec rozwiazac ten pozorny paradoks? Okazuje sie, ze jest pare formacji, w ktorych wilk moze byc syty, a owca cala. Po pierwsze sa to micele, czyli jednowarstwowe kulki fosfolipidow, po drugie zas cala gama takich konformacji, jak liposomy, koacerwaty czy rozlegle, plaskie dwuwarstwowe blony. To wszystko tworzy sie samo i to wszystko wlasnie jest podstawa jakiegokolwiek zycia, jakie znamy. Dlatego tez wlasnie mowilem o biochemii: zrozumienie biochemii to w gruncie rzeczy zrozumienie wszystkiego innego.

Przyklad drugi: aminokwasy w bialkach. Rozwazmy dwa rozne aminokwasy: glicyne oraz histydyne. Glicyna jest najprostszym aminokwasem, nie posiada zadnych lancuchow bocznych i z tego wzgledu jest konserwatywna w bialkach - latwo sie jej utrzymac, bo po prostu przy skrecaniu helisy alfa nie przeszkadza, nie zawadza niczym. W tej kwestii jest wiec dobrze dostosowana. Problem jednak w tym, ze nie daje bialku nic konkretnego. Z drugiej strony zas histydyna ma dlugi lancuch boczny, tak wiec jesli fragment polipeptydu chce sie skrecic w helise alfa, to ta zwyczajnie przeszkadza. Jesli chodzi o ta konkretna sytuacje, to mutacje powodujace pojawienie sie w bialku nowej histydyny gdzies w spirali alfa moze doprowadzic do zniszczenia struktury i w rezultacie utracenia przez bialko wlasciwosci. Taka mutacja bedzie wiec eliminowana przez dobor naturalny. Z drugiej strony jednak histydyna ma bardzo dobre wlasciwosci katalityczne i wchodzi w sklad triady katalitycznej (np. razem z seryna i kwasem asparaginowym), a wiec jesli histydyna pojawi sie w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie, to moze wplynac bardzo pozytywnie na dzialanie bialka i przez to kodujacy je gen moze byc bardzo promowany przez dobor naturalny. Tak wiec zaleznie co i zaleznie gdzie - moze pasowac lub nie. Nie ma rzeczy idealnych do wszystkiego.

3. Ewolucja biologiczna, w koncu. Chyba wiesz co to jest i jak to dziala. Mam przynajmniej taka nadzieje. My, Polaczki-robaczki, do opisania ewolucji uzywamy okreslenia "przetrwanie najsilniejszych", jednak jest ono niestety bardzo mylace i wielu ludzi wprowadza w blad. Angole maja na to lepsze sformulowanie: survival of the fittest. Fittest to nie najsilniejszy, nie najbardziej sprawny. Fittest to najlepiej dostosowany lub inaczej: najbardziej pasujacy do otoczenia. Na tym poziomie organizacji moglibysmy juz rozwazac kwestie smierci, a wiec: nie dostosowujesz sie - giniesz. Uwazam jednak, ze jest sporo lepiej opisac to inaczej: nie jestes dostosowany - mozesz sie dostosowac ulepszajac swoj organizm (przy czym jest to skrot myslowy odnoszacy sie do genetyki populacyjnej) badz takze mozesz dostosowac sie, stajac sie pozywieniem dla drapieznika, to jednak jest raczej rozwiazanie na krotka mete. Pamietajmy jednak, ze organizm okazuje sie niedostosowany (w standardowym znaczeniu) dopiero w momencie gdy umiera (naturalnie bez splodzenia potomstwa badz przez zjedzenie) - do tego czasu wciaz jest nadzieja, ze jednak uda mu sie przetrwac, uniknac smierci, wydac potomstwo i przekazac geny. W przypadku ewolucji biologicznej nadal mozliwe jest porownanie do "wygodnego atomu" i "niezdecydowanego typa", chociazby w formie spokojnej niszy ekologicznej, w ktorej nagle pojawia sie konkurent (drapieznik, pasozyt, gatunek zywiacy sie tym samym), mam nadzieje jednak, ze ta czesc historii potrafisz sobie sam dopowiedziec.

I tutaj moglbym dopisac podpunkt 4. Ewolucja kulturowa, ktory zapewne bardziej moze Cie zainteresowac, bo dotyczy tego na czym Ty sie opierasz, a jednoczesnie opiera sie dokladnie na tej samej jednej prostej zasadzie, ktora opisalem wyzej. To jest jednak material na druga czesc wykladu. Mysle ze na chwile obecna wystarczy. Chcesz sluchac dalej?

"...a wszystko to jest marność i pogoń za wiatrem"
 

emace

emace

Użytkownicy
czy ktoś napełnia wkłady do długopisów ?
posty404
Propsy297
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • czy ktoś napełnia wkłady do długopisów ?

emace

OTO POLSKA
#102 2010-10-14, 21:28(Ostatnia zmiana: 2010-10-14, 21:28)
no i znowu czuję się zachęcony/sprowokowany, może zapytam wpierwej o pozwolenie na wypowiedzenie się ? :)  w każdym razie, może tak:
Kyroman, czy można prosić o wykład na temat Twojego "zbiegu okoliczności" ? czyli, mojego "cudu" ? Bardzo proszę, bo jesteś ciekawy gość :)
 





Podobno pewien nekromanta znany pod pseudonimem Xardas jako jedyny poznał imię niejakiego Bezia. Rzekomo za tę informację zobowiązał się ożywiać zabitych przez niego NPC-ów do kolejnych części gry.

KolegaZWojska

KolegaZWojska

Rzeka
posty1095
Propsy2397
NagrodyVVV
Profesjabrak
  • Rzeka
No to żegnaj Emace, miło było poznać  :lol:

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
Ufo jest faktem. Widziałem je nie raz.
 

emace

emace

Użytkownicy
czy ktoś napełnia wkłady do długopisów ?
posty404
Propsy297
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • czy ktoś napełnia wkłady do długopisów ?
Cytat: Thoro link=topic=11457.msg114790#msg114790#msg114790#msg114790 date=1287084660
Ufo jest faktem. Widziałem je nie raz.

no jest, stwierdzam tak, choć ufa nie widziałem... z bliska

kolega, nad takim dziadkiem jak ja, się chyba zlitują, co ?
 





Podobno pewien nekromanta znany pod pseudonimem Xardas jako jedyny poznał imię niejakiego Bezia. Rzekomo za tę informację zobowiązał się ożywiać zabitych przez niego NPC-ów do kolejnych części gry.

KolegaZWojska

KolegaZWojska

Rzeka
posty1095
Propsy2397
NagrodyVVV
Profesjabrak
  • Rzeka

KolegaZWojska
Rzeka

OTO POLSKA
#106 2010-10-14, 21:51(Ostatnia zmiana: 2010-10-14, 21:53)
Cytat: emace link=topic=11457.msg114795#msg114795#msg114795#msg114795 date=1287085092
kolega, nad takim dziadkiem jak ja, się chyba zlitują, co ?
Ogółem propsuję Kyra, wierzę w fizyję i biologię, darwinizm, a nie kreacjonizm, itd. Ale nie będę negował czyjejś wiary w Boga, bo takowa powstała nie przypadkiem - to jest ludziom potrzebne, by przed obliczem kostuchy wierzyć, że się trafi na pola elizejskie. Lepsza wiara w eden niż smutna prawda, że jedyne co na nas czeka po śmierci to robaki. Ale każdy wyjazd z noem powoduje, że przypina mu się łatkę Neda Flandersa bo biblia to taka sama bajka jak gothic.

Adanos

Adanos

Administrator
Szara eminencja
posty5204
Propsy3870
ProfesjaProgramista
  • Administrator
  • Szara eminencja

Adanos
Administrator

OTO POLSKA
#107 2010-10-14, 21:55(Ostatnia zmiana: 2010-10-14, 21:55)
Ale można też znaleźć w Biblii kilka ciekawych zjawisk, jak rozstąpienie Morza Czerwonego i przejście przez nie suchą nogą.

dr inż. Fenix

dr inż. Fenix

The Modders
Dekadent
posty262
Propsy131
  • The Modders
  • Dekadent
Cytat: KolegaZWojska link=topic=11457.msg114797#msg114797#msg114797#msg114797 date=1287085888
Ogółem propsuję Kyra, wierzę w fizyję i biologię, darwinizm, a nie kreacjonizm, itd. Ale nie będę negował czyjejś wiary w Boga, bo takowa powstała nie przypadkiem - to jest ludziom potrzebne, by przed obliczem kostuchy wierzyć, że się trafi na pola elizejskie. Lepsza wiara w eden niż smutna prawda, że jedyne co na nas czeka po śmierci to robaki. Ale każdy wyjazd z noem powoduje, że przypina mu się łatkę Neda Flandersa bo biblia to taka sama bajka jak gothic.
Po co wierzyć w coś co jest? Wierzyć można w coś czego nie można pojąć. Więc jeśli ktoś wierzy w naukę, to znaczy, że jest tylko innym rodzajem fanatyka. I moim zdaniem tak samo zatraca sens swoich przekonań.
 
"Wolna wola jest iluzją!"

"Biorąc pod uwagę, że wszechświat jest układem zamkniętym, w którym wszystkie ruchy cząstek elementarnych, będących bodźcami organizmów żywych są determinowane ruchami Browna trwającymi od wielkiego wybuchu."

Jednak czy wszechświat to tylko cząstki elementarne?





"I am the blade of TheModders!"

Tomek

Tomek

Użytkownicy
Kapitan Rob
posty2181
Propsy2189
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Kapitan Rob
Cytat: Adanos link=topic=11457.msg114799#msg114799#msg114799#msg114799 date=1287086109
Ale można też znaleźć w Biblii kilka ciekawych zjawisk, jak rozstąpienie Morza Czerwonego i przejście przez nie suchą nogą.
a w harrym potterze latanie na miotle i przechodzenie przez komodę czy tam szafę z jakiegoś budynku do zamku pośrodku niczego
 

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską

Thoro
The Modders

OTO POLSKA
#110 2010-10-14, 22:09(Ostatnia zmiana: 2010-10-14, 22:10)
Cytuj
Lepsza wiara w eden niż smutna prawda, że jedyne co na nas czeka po śmierci to robaki.

A dlaczego? Osobiście mam to gdzieś i nawet jeśli faktycznie okazałoby się, że po śmierci jest coś więcej to nadal na chwilę obecną mam to gdzieś, bo to mi do życia nie potrzebne. Znam wielu... nieudaczników, jak to lubił mawiać nasz zajebisty kolega z forum i oni żyjąc w gównie, zamiast starać się o poprawienie stanu obecnego wolą sobie wciskać kit że gdy umrą to jezusek wpuści ich pod spódnicę i będą żyli długo i szczęśliwie. Nawet jeśli to nie widzę sensu, by wypaczać sobie realny światopogląd i mącić w głowie takimi bzdurami. Weź się do roboty zamiast pierdolić i czekać aż zdechniesz aż jakiś niebieski chuj weźmie cię do swojej zajebistej krainy. To samo tyczy się wszechobecnego doszukiwania cudów i określania porażek "wolą boga". To jest zwykłe sekciarstwo nie wiara.
 

emace

emace

Użytkownicy
czy ktoś napełnia wkłady do długopisów ?
posty404
Propsy297
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • czy ktoś napełnia wkłady do długopisów ?
Cytat: Thoro link=topic=11457.msg114804#msg114804#msg114804#msg114804 date=1287086980
A dlaczego? Osobiście mam to gdzieś i nawet jeśli faktycznie okazałoby się, że po śmierci jest coś więcej to nadal na chwilę obecną mam to gdzieś, bo to mi do życia nie potrzebne. Znam wielu... nieudaczników, jak to lubił mawiać nasz zajebisty kolega z forum i oni żyjąc w gównie, zamiast starać się o poprawienie stanu obecnego wolą sobie wciskać kit że gdy umrą to jezusek wpuści ich pod spódnicę i będą żyli długo i szczęśliwie. Nawet jeśli to nie widzę sensu, by wypaczać sobie realny światopogląd i mącić w głowie takimi bzdurami. Weź się do roboty zamiast pierdolić i czekać aż zdechniesz aż jakiś niebieski chuj weźmie cię do swojej zajebistej krainy. To samo tyczy się wszechobecnego doszukiwania cudów i określania porażek "wolą boga". To jest zwykłe sekciarstwo nie wiara.

w moim przypadku to nie było szukanie cudów, ani doszukiwanie się cudów. Nie wymienie wszystkich dwóch, bo mi za każdym razem zanikają kiedy się chwalę, powiedziałem dość...
 





Podobno pewien nekromanta znany pod pseudonimem Xardas jako jedyny poznał imię niejakiego Bezia. Rzekomo za tę informację zobowiązał się ożywiać zabitych przez niego NPC-ów do kolejnych części gry.

emace

emace

Użytkownicy
czy ktoś napełnia wkłady do długopisów ?
posty404
Propsy297
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • czy ktoś napełnia wkłady do długopisów ?
Cytat: emace link=topic=11457.msg114808#msg114808#msg114808#msg114808 date=1287088314
w moim przypadku to nie było szukanie cudów, ani doszukiwanie się cudów. Nie wymienie wszystkich dwóch, bo mi za każdym razem zanikają kiedy się chwalę, powiedziałem dość...

ale chipotetyczną sytuacje juz poddałem w tym temacie, ale kto nie czyta z uwagą by odpowiadać na temat tylko nakręca się sam, tego strata, czy tam wina...
 





Podobno pewien nekromanta znany pod pseudonimem Xardas jako jedyny poznał imię niejakiego Bezia. Rzekomo za tę informację zobowiązał się ożywiać zabitych przez niego NPC-ów do kolejnych części gry.

KolegaZWojska

KolegaZWojska

Rzeka
posty1095
Propsy2397
NagrodyVVV
Profesjabrak
  • Rzeka
Cytat: Thoro link=topic=11457.msg114804#msg114804#msg114804#msg114804 date=1287086980
A dlaczego? Osobiście mam to gdzieś i nawet jeśli faktycznie okazałoby się, że po śmierci jest coś więcej to nadal na chwilę obecną mam to gdzieś, bo to mi do życia nie potrzebne. Znam wielu... nieudaczników, jak to lubił mawiać nasz zajebisty kolega z forum i oni żyjąc w gównie, zamiast starać się o poprawienie stanu obecnego wolą sobie wciskać kit że gdy umrą to jezusek wpuści ich pod spódnicę i będą żyli długo i szczęśliwie. Nawet jeśli to nie widzę sensu, by wypaczać sobie realny światopogląd i mącić w głowie takimi bzdurami. Weź się do roboty zamiast pierdolić i czekać aż zdechniesz aż jakiś niebieski chuj weźmie cię do swojej zajebistej krainy. To samo tyczy się wszechobecnego doszukiwania cudów i określania porażek wolą boga. To jest zwykłe sekciarstwo nie wiara.
Nie wiem czy to było pytanie do mnie dla tego na wszelki wypadek przypominam:
Link do jednego tematu co się znalazł na moderatorskim śmietniku, wiem, że masz tam dostęp. Nie jest to oczywiście żadna kantyna, żeby ktoś se głupot nie pomyślał.

Doszukuję się pewnych nieścisłości w twojej wypowiedzi. Wyobraź sobie, że zdiagnozowali u ciebie raka. Jesteś pewny, że byś się nie zesrał? Czy wypełniłeś swój czas tak by niczego nie żałować, by odejść z czystym sumieniem? Pamiętam pisałeś na SB, że jarają Cię takie rzeczy.

Adanos

Adanos

Administrator
Szara eminencja
posty5204
Propsy3870
ProfesjaProgramista
  • Administrator
  • Szara eminencja
Cytuj
a w harrym potterze latanie na miotle i przechodzenie przez komodę czy tam szafę z jakiegoś budynku do zamku pośrodku niczego
Ale ostatnie rozstąpienie Morza Czerwonego miało miejsce na początku XX w...

Można poczytać i oglądnąć naukową symulację tego wydarzenia (biblijnego):
http://www2.ucar.edu/news/parting-waters-computer-modeling-applies-physics-red-sea-escape-route

A w skrócie:
Cytat: wiki
Według współczesnych badań klimatologicznych, zjawisko takie jest możliwe w wyniku kombinacji odpowiednio silnego wiatru oraz specyficznego ukształtowania dna morskiego w ujściu nieistniejącej już odnogi Nilu do morza w zatoce zwanej jeziorem Tanis.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Morze_Czerwone#Czasy_biblijne

Tomek

Tomek

Użytkownicy
Kapitan Rob
posty2181
Propsy2189
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Kapitan Rob
i co z tego?
 

emace

emace

Użytkownicy
czy ktoś napełnia wkłady do długopisów ?
posty404
Propsy297
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • czy ktoś napełnia wkłady do długopisów ?

emace

OTO POLSKA
#116 2010-10-14, 22:47(Ostatnia zmiana: 2010-10-14, 22:53)
tu by się przydała ingerencja admina, niech podzieli temat i stworzy nowy, pt. ateiści kontra chrześcijanin ewangeliczny
 





Podobno pewien nekromanta znany pod pseudonimem Xardas jako jedyny poznał imię niejakiego Bezia. Rzekomo za tę informację zobowiązał się ożywiać zabitych przez niego NPC-ów do kolejnych części gry.

Zysk

Zysk

Użytkownicy
posty606
Propsy451
  • Użytkownicy
Cytat: Kyroman link=topic=11457.msg114711#msg114711#msg114711#msg114711 date=1287072375
Hedonizm to wylacznie skrot myslowy. Oczywiscie ze atomy nie robia tego swiadomie - robia to, bo takie sily na nie dzialaja. Mam nadzieje ze nikt nie wezmie tego doslownie. To byloby dziwne.
jesne, że skrót myślowy, tylko jaka jest jego w ogóle wartość? jak dla mnie to bełkot. znacznie bliższe prawdy byłoby stwierdzenie, że termodynamika dąży do stanów, które są po prostu bardziej prawdopodobne (wyższa entropia, czyli równiejszy rozkład energii), a nie tworzenie analogii pomiędzy atomami, czy wszechświatem, a świadomymi istotami.
 

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
Cytuj
Doszukuję się pewnych nieścisłości w twojej wypowiedzi. Wyobraź sobie, że zdiagnozowali u ciebie raka. Jesteś pewny, że byś się nie zesrał? Czy wypełniłeś swój czas tak by niczego nie żałować, by odejść z czystym sumieniem? Pamiętam pisałeś na SB, że jarają Cię takie rzeczy.

Nie wiem co bym zrobił w tej sytuacji i nawet nie zamierzam wykładać z dupy spekulacji, jednak jestem pewien że w tym wszystkim nie szukałbym wsparcia i zbawienia w wymyślonych przyjaciołach typu jezus i maryja łudząc się, że trafie do jakiegoś "raju". Ateistą jestem od urodzenia a reszta to kwestia świadomości i po prostu nie ma opcji abym był w coś takiego uwierzyć nawet w obliczu największej tragedii. Jeśli mam umrzeć to i tak umrę, po co mi więc ta cała błazenada? Nawet jeśli bym spotkał jezuska to zamiast klękać do miecza z największą przyjemnością powiedziałbym mu co o tym wszystkim myślę. Dla mnie może wypierdalać. Wolałbym już nie istnieć w ogóle niż siedzieć w jakimś "raju" z bandą debili wierzących w kobietę z żebra, dla których receptą na udane życie było klepanie zdrowasiek przez lat osiemdziesiąt.

I niby dlaczego miałbym "niczego nie żałować", by "odejść z czystym sumieniem"? Czy człowiek ma być jakimś cnotliwym werterem i zdychać nędznie z poczuciem winy bo w którymś momencie coś spierdolił? Równie dobrze mogę się tym zadręczać teraz zamiast robić z siebie męczennika przy śmierci. Mam nadzieję, że zdechnę szybko i z efektem, by nie mieć czasu na zawracanie sobie dupy takimi głupotami - jakby miały one w tej właśnie chwili jakieś znaczenie.
 

emace

emace

Użytkownicy
czy ktoś napełnia wkłady do długopisów ?
posty404
Propsy297
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • czy ktoś napełnia wkłady do długopisów ?

emace

OTO POLSKA
#119 2010-10-14, 23:04(Ostatnia zmiana: 2010-10-14, 23:15)
thoro, a lękasz się czegoś w ogóle ? jakiegoś ufa może ? trola, masz jakąś swoją wersję wyroczni ?

EDIT: co do tego wzgardzonego modlenia się przez lat 80, dopuszczasz dO myśli, że ze Lordem można tez po prostu pogadać, od czasu do czasu ? O czym ? o cyckach, o pierdach i innych dużo ważniejszych projektów jego autorstwa. Cały czas odnoszę wrażenie, że mieszasz dwie rzeczy. kościół z Bogiem, te dwie rzeczy mają ze sobą mało wspólnego. Jeszcze raz powtórze, nie złap się zapytany czy "wierzysz w Boga" na tym, że chcesz odpowiedzieć "nie nie chodze do kościoła"
 





Podobno pewien nekromanta znany pod pseudonimem Xardas jako jedyny poznał imię niejakiego Bezia. Rzekomo za tę informację zobowiązał się ożywiać zabitych przez niego NPC-ów do kolejnych części gry.


0 użytkowników i 10 gości przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry