Piwo 54017 218

O temacie

Autor KolegaZWojska

Zaczęty 8.01.2011 roku

Wyświetleń 54017

Odpowiedzi 218

Zysk

Zysk

Użytkownicy
posty606
Propsy451
  • Użytkownicy
Cytat: mea link=topic=12830.msg130636#msg130636#msg130636#msg130636 date=1295037143
moralność to chyba jakieś tam uczucie. GLADOS w portalu miał kulki z charakterem i nie zdążyli mu zainstalować kulki z moralnością, zagazował cały personel. Czerpanie wiedzy z gier to chyba średni pomysł.
nic nie rozumiem. chciałeś coś przekazać, czy po prostu napisać trzy zdania, z których trzecie marginalizuje znaczenie drugiego?

Moralność to nie uczucie, uczuciem jest np. poczucie winy. Można zrobić coś złego, a mimo to nic nie czuć.

Co do wiedzy z gier, to może mieć sens w niektórych sytuacjach, ale to nie na temat.
 

KolegaZWojska

KolegaZWojska

Rzeka
posty1095
Propsy2397
NagrodyVVV
Profesjabrak
  • Rzeka
Cytat: KolegaZWojska link=topic=12830.msg130517#msg130517#msg130517#msg130517 date=1294967805
trzeba umieć pić i znać swoją granicę, umieć wykazać się powściągliwością i być konsekwentnym. Ot cała tajemnica dobrej zabawy po alkoholu.
No właśnie, i jeszcze jedna rzecz: trzeba wiedzieć z kim się pije. W sumie jeśli ktoś chodzi jeszcze do gimnazjum to może faktycznie alkohol nie jest taki zbawienny, bo wiadomo, że tam chodzi tylko o to aby się doszczętnie zniszczyć, a to ile się wypiło, gdzie rzygało jest najciekawszym tematem, a najdzielniejsi nagradzani są aprobatą ze strony otoczenia  :facepalm: . Ostatnio kiedy miałem przerwę w studiach i wyjechałem do pracy ze starą ekipą ziomali dość boleśnie tego doświadczyłem, że niektórzy jednak nie wyrośli z tego gimnazjalnego poziomu i kultury picia, widząc starych kumpli, zachowujących się jak banda dzieciaków. Tutaj na studiach trochę inaczej to wygląda, ma się większą kontrolę, mniejszą "presję" otoczenia, inne są tematy, choć też nie zawsze, dlatego imprezy, na których ta różnica jest zbyt mało zauważalna po prostu staram się omijać.

Może to trochę dziwnie zabrzmi, ale najlepiej pije mi się jednak z dziewczynami - żadna nie idzie na imprezę z zamysłem totalnego rozpierdolu, odseparowują od wielu pojebanych, powiedzmy przyziemnych, tematów (tak, to +), są najczęściej otwarte i nie wykłócają się o wszystko, jest z kim potańczyć, a niechaj jeszcze jakaś ma podobne upodobania muzyczne co ty XDDDDDDD.

Wszystko kwestia doświadczeń jakie się przeżyło. Ja miałem w życiu przeboje, które wspominam bardzo dobrze oraz takie, które wspominam bardzo źle... nawet takie, których w ogóle nie wspominam. Jeśli się nakręci dobrą muzą, zadba o pozytywne nastawienie, ma się ustawioną dobrą ekipę i zaopatrzy się w samokontrolę, to nie wiem jak można się źle bawić. Jeśli na prawdę postrzegacie alkohol tylko od złej strony, to trochę nawet współczuję.

Ekipa, panny, muza, lenary i bez błazenady wbijacie na parkiet się bawić, a nie pierdolicie smuty, że alkohol zły bo nieszczęście na świecie, żule na dworcach, pijany tato się nad wami znęca.
https://www.youtube.com/watch?v=nKkmyPWuK1k

Graveir

Graveir

Użytkownicy
Avatar Twilight Sparkle / Pożeracz serc
posty1275
Propsy235
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
  • Avatar Twilight Sparkle / Pożeracz serc
A ja wam powiem,że najlepsze piwo,to Żubr(przynajmniej tak większość moich znajomych sądzi,ale ja nie jestem przekonany do piwa).Wolę drinki(łatwiej wchodzą^^ )
 
Mój obecny sprzęt PC:
Intel core i5-4590
8 gb ram
Geforce GTX 1050Ti

Zysk

Zysk

Użytkownicy
posty606
Propsy451
  • Użytkownicy
Cytat: bezihero link=topic=12830.msg130645#msg130645#msg130645#msg130645 date=1295042134
A ja wam powiem,że najlepsze piwo,to Żubr(przynajmniej tak większość moich znajomych sądzi,ale ja nie jestem przekonany do piwa).Wolę drinki(łatwiej wchodzą^^ )
głęboka myśl. samodzielna opinia. gratulacje.
 

sauron
  • Gość
zysk udzielasz się w tym temacie jakbyś był jakimś utajonym alkoholikiem który chce nieść dobrą nowinę i podnosić na duchu  :lol2:
 

Zysk

Zysk

Użytkownicy
posty606
Propsy451
  • Użytkownicy
no weź, do Kolegi już nie pisałem, ale gościa "najfajniejszym Pokemonem jest Pikachu, ja ich nie lubię, ale moi koledzy tak mówią" to sobie nie odpuszczę.
 

Maybe

Maybe

Użytkownicy
Ноопепт
posty305
Propsy449
ProfesjaProgramista
  • Użytkownicy
  • Ноопепт
Zysk nie pije. Woda + alkohol + sole mineralne = przewodnik = zle dziala na uklady scalone.
 

Żadna Głupia Spółgłoska

Żadna Głupia Spółgłoska

Użytkownicy
Mniejszość Żydowska na HMS Stuleja
posty2557
Propsy3534
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
  • Mniejszość Żydowska na HMS Stuleja
Cytat: KolegaZWojska link=topic=12830.msg130642#msg130642#msg130642#msg130642 date=1295040112
pijany tato się nad wami znęca.
Nie chciałbym, aby zabrzmiało to jak "gdybyśmy spotkali się w realu", ale tak, gdybyśmy spotkali się w realu zapierdoliłbym Ci z równie bezlitosną przyjemnością jak niejednokrotnie zapierdoliłem własnemu ojcu, i w sumie tylko jemu. Zamknij się proszę.
 
Często odkrywa się, jak naprawdę piękną jest rzeczywiście piękna kobieta dopiero po długim z nią obcowaniu. Reguła ta stosuje się również do Niagary, majestatycznych gór i meczetów, szczególnie do meczetów.
Mark Twain

KolegaZWojska

KolegaZWojska

Rzeka
posty1095
Propsy2397
NagrodyVVV
Profesjabrak
  • Rzeka

KolegaZWojska
Rzeka

Piwo
#108 2011-01-15, 04:40(Ostatnia zmiana: 2011-01-15, 04:42)
Miałem już nic nie pisać, ale ja tak bardzo lubię bronić swoich poglądów.

Ale po co ty mi to mówisz? Miałem kumpli - jeden co to jego ojciec cały czas był pijany i niezrównoważony psychicznie, drugi jako dziecko był bity przez ojczyma. Obaj wyrośli na najbardziej porządne osoby jakie w życiu poznałem (byli 4 lata starsi ode mnie) i obaj nie mieli problemu z piciem alkoholu i normalnym bawieniem się na imprezach. Również nigdy nie zauważyłem by w jakimś momencie stracili nad sobą kontrolę.

Rozumiem twój pogląd na kwestię alkoholu wynikający z antywzorca wyniesionego z domu, szanuję postawę, ale nie rozumiem po co wyciągasz jakąś osobistą sprawę na forum i czemu miałoby mnie interesować, że biłeś swojego tatę. Mam się poczuć głupio czy dajesz mi jasno do zrozumienia jako iż posiadłeś wszelkie mądrości, dlatego twoje poglądy wynikające z jakiejś dziecięcej traumy powinny być wzorem dla wszystkich innych ludzi i powodem do wstrzemięźliwości. Chcesz mi powiedzieć, że każda osoba, nawet ta która pije z głową i umiarem, skazuje się na wieczne pijaństwo?

Żelazko

Żelazko

Użytkownicy
Alt Mac Dupy
posty1102
Propsy1209
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • Alt Mac Dupy

Żelazko

Piwo
#109 2011-01-15, 08:31(Ostatnia zmiana: 2011-01-15, 08:45)
Cytat: KolegaZWojska link=topic=12830.msg130691#msg130691#msg130691#msg130691 date=1295062855
Miałem już nic nie pisać, ale ja tak bardzo lubię bronić swoich poglądów.

Ale po co ty mi to mówisz? Miałem kumpli - jeden co to jego ojciec cały czas był pijany i niezrównoważony psychicznie, drugi jako dziecko był bity przez ojczyma. Obaj wyrośli na najbardziej porządne osoby jakie w życiu poznałem (byli 4 lata starsi ode mnie) i obaj nie mieli problemu z piciem alkoholu i normalnym bawieniem się na imprezach. Również nigdy nie zauważyłem by w jakimś momencie stracili nad sobą kontrolę.

Rozumiem twój pogląd na kwestię alkoholu wynikający z antywzorca wyniesionego z domu, szanuję postawę, ale nie rozumiem po co wyciągasz jakąś osobistą sprawę na forum i czemu miałoby mnie interesować, że biłeś swojego tatę. Mam się poczuć głupio czy dajesz mi jasno do zrozumienia jako iż posiadłeś wszelkie mądrości, dlatego twoje poglądy wynikające z jakiejś dziecięcej traumy powinny być wzorem dla wszystkich innych ludzi i powodem do wstrzemięźliwości. Chcesz mi powiedzieć, że każda osoba, nawet ta która pije z głową i umiarem, skazuje się na wieczne pijaństwo?

Zamknij się proszę. Nie miałeś takich ciśnień to się po prostu zamknij i ciesz, a nie gadasz jakbyś wiedział wszystko z nosem zadartym do góry.
Są wyjątki, ale to i tak takie traumy i tak się odciskają na człowieku w jeden lub w inny sposób - człowiek nie ma zrobionych nerwów z żelaza, nawet jak sobie człowiek dobrze radzi w jakiejś tam karierze, którą obrał, to może mieć przykładowo problemy z nawiązywaniem kontaktów i znajomości albo inne odchyłki, paranoje itp. Nie dowiesz się o osobie wszystkiego, większość takich ludzi skrywa w sobie traumy grubo zapancerzone.
Ja np. siedze na tym forum zamiast przestać nołlajfować i sobie zorganizować w miarę
normalne życie społeczne.

Żadna Głupia Spółgłoska

Żadna Głupia Spółgłoska

Użytkownicy
Mniejszość Żydowska na HMS Stuleja
posty2557
Propsy3534
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
  • Mniejszość Żydowska na HMS Stuleja
Cytat: KolegaZWojska link=topic=12830.msg130691#msg130691#msg130691#msg130691 date=1295062855
obaj nie mieli problemu z piciem alkoholu i normalnym bawieniem się na imprezach.
Również nie mam z tym problemu.
Cytat: KolegaZWojska link=topic=12830.msg130691#msg130691#msg130691#msg130691 date=1295062855
nie rozumiem po co wyciągasz jakąś osobistą sprawę na forum
Ponieważ wkurwia mnie Twoje pierdolenie, typowe dla osoby, dla której dobro/zło alkoholu można rozważać tylko na płaszczyźnie "zarzygałem się - skończyłem przed zarzyganiem". Tak niestety nie jest i jeśli o tym nie wiesz, to po prostu się nie wypowiadaj. Jeśli byś przejrzał moje wcześniejsze posty w tym wątku, z pewnością zauważyłbyś, że już wcześniej dawałem Ci do zrozumienia, że Twój tok rozumowania mnie mierzi, jednak jak widać trzeba było napisać wprost "zamknij się", żebyś zrozumiał, o co chodzi. Zakładam, że w kwestii patologicznej rodziny nie jestem na forum jedyny i nie tylko mnie wkurwia taka gadka oświeconego bywalca imprez, przepełnionego nadprzyrodzoną asertywnością, która pozwala mu odmówić alkoholu i pić herbatę.
 
Często odkrywa się, jak naprawdę piękną jest rzeczywiście piękna kobieta dopiero po długim z nią obcowaniu. Reguła ta stosuje się również do Niagary, majestatycznych gór i meczetów, szczególnie do meczetów.
Mark Twain

KolegaZWojska

KolegaZWojska

Rzeka
posty1095
Propsy2397
NagrodyVVV
Profesjabrak
  • Rzeka

KolegaZWojska
Rzeka

Piwo
#111 2011-01-15, 13:04(Ostatnia zmiana: 2011-01-15, 13:27)
Nikt jednak nie przedstawił mi innych, tych wyższych płaszczyzn. Ja uważam, że stwierdzenie: alkohol prowadzi do alkoholizmu jest odwróceniem kota ogonem, bo najpierw musi zaistnieć coś co doprowadzi człowieka do uznania alkoholu za lekarstwo na ból, depresję czy inną przypadłość, a dopiero potem zaczyna się alkoholizm. Dokładnie tak samo ma się moje postrzeganie na uzależnienia od lekkich narkotyków. Według wyżej wymienionej koncepcji alkohol nie jest przyczyną, więc nie może zostać uznany za zło, a jedyną rzeczą uzależniającą jest sytuacja złagodzonego bólu. Tak ja to widzę. Stanąłem więc po stronie alkoholu, pomimo jak już kiedyś pisałem, jestem teraz prawie abstynentem (nie wiem czy można być prawie, w każdym razie piję mało). Powodów swojej abstynencji nie podam bo jest to sprawa bardzo osobista, a raczej staram się unikać publicznych dyskusji, które dotykają mnie głębiej niż powierzchowne pierdolenie i melanżowanie. Wiem dobrze, że nie każdy ma tutaj tak cudowną sytuację rodzinną jak ja i pewnie gdyby wykrztałciła się kiedyś u mnie zdolność do empatii to bym trochę bardziej współczuł i wyróżniał się nieco większym taktem, nie mniej - nie wiem oczywiście jak jest w rzeczywistości - mam wrażenie że ludzie (ogólnie mówię) mają skłonności do wyolbrzymiania swoich problemów i robienia z siebie na siłę męczennika. Każdy musi sam sobie dokładnie spojrzeć w serduszko i się zastanowić czy ma traumę bo chce ją mieć (człowiek śpi o wiele spokojniej gdy jest pełen gniewu aniżeli zrezygnowania i pozbawienia wiary), czy faktycznie jego rodzina jest chora i wybrał mądrą drogę aby to naprawić. Ja skierowałem słowa pijany tato się nad wami znęca do tej pierwszej grupy, której postawa mnie po prostu bawi.

sauron
  • Gość

sauron
Gość

Piwo
#112 2011-01-15, 13:21(Ostatnia zmiana: 2011-01-15, 13:22)
Cytat: KolegaZWojska link=topic=12830.msg130716#msg130716#msg130716#msg130716 date=1295093087
...abstynęcji...

mój ojciec robił mi regularne naloty na pokój po pijaku (pod moją nieobecność), wyrzucał wszystko co mu w ręce wpadło. pewnego razu doszło do tego żeby odzyskać to co wywalił musiałem grzebać w śmietniku 10 piętrowego bloku, na dole szybu jak jakiś sztygar. śmieję się z tego teraz i ogólnie z całej sytuacji, śmieję się z tego że nie mam praktycznie żadnej rzeczy z dzieciństwa ani z późniejszego okresu, bo dopiero po wyprowadzeniu się od starych mogłem odetchnąć, oddycham tak raptem 8 lat szczęśliwy że nie muszę chować po skrytkach prywatnych rzeczy, które ten skurwiel i tak znał, i z premedytacją nieraz omijał. nie przeszkodziło mi to w nadużywaniu alkoholu, ale nigdy alkohol nie stał się lekiem na problemy, bo problemy rozwiązuje się a nie topi.
 

Anonymized

Anonymized

Użytkownicy
posty2957
Propsy6115
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy

Anonymized

Piwo
#113 2011-01-15, 13:43(Ostatnia zmiana: 2011-01-15, 16:57)
http://ifotos.pl/img/321_hpesnah.jpg
Do Hogwartu to tędy?

Przy okazji...
Cytuj
Piwo
czyli twój ulubiony napój bogów
Protestuję!


@down.
dziękuję
 

Buła

Buła

Użytkownicy
wyłącz komputer i wyjdź z domu
posty2402
Propsy3163
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • wyłącz komputer i wyjdź z domu
Cytat: Aztek link=topic=12830.msg130720#msg130720#msg130720#msg130720 date=1295095437
Protestuję!
Poprawione.
 

Żelazko

Żelazko

Użytkownicy
Alt Mac Dupy
posty1102
Propsy1209
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • Alt Mac Dupy
Cytuj
Każdy musi sam sobie dokładnie spojrzeć w serduszko i się zastanowić czy ma traumę bo chce ją mieć (człowiek śpi o wiele spokojniej gdy jest pełen gniewu aniżeli zrezygnowania i pozbawienia wiary), czy faktycznie jego rodzina jest chora i wybrał mądrą drogę aby to naprawić.

Czy myślisz, że ludki sobie wybierają traumy bo tego chcą? Co ma jajco do piernika? To że sobie zdają sprawę z tego to już myślisz, że wyjdziesz z tego bo wiesz o tym? Raz da trzy bum!!!! Już idę zarywać do laski, bo zdałem sobie sprawę, że się nie skompromituje i zagadam do niej w iście epicki sposób na miano uwodziciela. Nigga please.
Jeśli tak by było to alkoholik mógłby wybrać nie pić, o ile zdaje sobie sprawę z swojego problem, a jakoś zrobić tego nie może.

To że napisałem że siedzę na themodders zamiast zorganizować sobie życie społeczne to inna bajka. Rozwinę to bo widocznie niektórzy myślą że robię z siebie męczenika.  I mnie to nie obchodzi czy ktoś współczuje mi czy nie - chodzi mi o to by przedstawić jak to się dzieje i objawia na zewnątrz i mieć ogólną wiedzę o takich ludziach a nie generalizować ich do jednej kategorii (cipki i psychole), bo większość ludzi ma takie zakute pałeczki, że nie potrafią zrozumieć na czym polega problem i reagują tak jak chwilowa emocja dobierze się do sytuacji. Jakbyś znał skutki to byś wiedział dlaczego tak jest. Tyle.  

Cytuj
człowiek śpi o wiele spokojniej gdy jest pełen gniewu aniżeli zrezygnowania i pozbawienia wiary

Racja, niskie poczucie własnej wartości jest tylko korzystne podczas gdy wywąchasz je w jakieś dziewczynie, którą usiłujesz uwieść.  :lol:  :lol:  :lol:

Zkirtaem

Zkirtaem

Moderator
Mięso
posty2171
Propsy1689
ProfesjaGracz
  • Moderator
  • Mięso
Cytuj
To że napisałem że siedzę na themodders zamiast zorganizować sobie życie społeczne to inna bajka.
jedno nie przeszkadza drugiemu. Chyba nie każdy musi co drugi dzień łazić na jakieś imprezy żeby nie być pozbawionym życia społecznego? A wtedy ma się czas na forum (cóż, mam taką nadzieję :D )
 

Żadna Głupia Spółgłoska

Żadna Głupia Spółgłoska

Użytkownicy
Mniejszość Żydowska na HMS Stuleja
posty2557
Propsy3534
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
  • Mniejszość Żydowska na HMS Stuleja
Cytat: KolegaZWojska link=topic=12830.msg130716#msg130716#msg130716#msg130716 date=1295093087
Nikt jednak nie przedstawił mi innych, tych wyższych płaszczyzn.
Nie? I ja pisałem, i nawet Ty pisałeś:
Cytat: KolegaZWojska link=topic=12830.msg130691#msg130691#msg130716#msg130716 date=1295062855
Ale po co ty mi to mówisz? Miałem kumpli
Więc co, nagle okazuje się że o niczym nie widziałeś? Że nigdy nie spotkałeś się z kimś kto ma problemy alkoholowe w domu? Że nie widziałeś żula? Nie wykręcaj się już tak.
Cytat: KolegaZWojska link=topic=12830.msg130716#msg130716#msg130716#msg130716 date=1295093087
Ja uważam, że stwierdzenie: alkohol prowadzi do alkoholizmu jest odwróceniem kota ogonem, bo najpierw musi zaistnieć coś co doprowadzi człowieka do uznania alkoholu za lekarstwo na ból, depresję czy inną przypadłość, a dopiero potem zaczyna się alkoholizm.
"Odwrócenie kota ogonem" brzmi jak: najpierw człowiek zostaje alkoholikiem, a potem odkrywa alkohol i zaczyna pić. Owszem, problemy, presja otoczenia czy cokolwiek jest tym czynnikiem pierwotnym, ale to alkohol powoduje agresję, pogorszenie relacji z otoczeniem, utratę zmysłów, majątku, statusu społecznego. Nie można po prostu powiedzieć "to nie alkohol", bo tak niestety nie jest. Swoją drogą, w przypadku mojego ojca to nie problemy doprowadziły do ciągu, ale wręcz przeciwnie - poczucie własnej zajebistości. Zaczęło się w gruncie rzeczy od tego, że dostał w spadku kawałek pola na Mazurach - ostatecznie nie wiem, co się z tym stało, jednakże ojciec poczuł się "lepszy" i w rezultacie mu odbiło. Wydaje mi się to nawet gorszą formą alkoholizmu niż "alkoholizm z problemów" czy "alkoholizm z menelstwa", bo w tym wypadku człowiek zaczyna być rozrzutny, żeby się pokazać. W ten sposób ojciec w ciągu pół roku przepierdolił jakieś 40 000 zł (według moich obliczeń, nie licząc wydatków na sam alkohol i "pomniejsze" zakupy), bo dostęp do gotówki miał, tylko że ta gotówka nie była jego. Stracił wzrok, firmę, samochód, w gruncie rzeczy stracił wszystko.
Cytat: KolegaZWojska link=topic=12830.msg130716#msg130716#msg130716#msg130716 date=1295093087
Każdy musi sam sobie dokładnie spojrzeć w serduszko i się zastanowić czy ma traumę bo chce ją mieć
Proszę bez takiego ironizowania, bo niestety nie jest to "brak empatii", ale zwykłe chamstwo. Owszem, traumę po wydarzeniach sprzed 6 i 3 lat mam, na co dzień żyję w ogóle o tym nie pamiętając (szczególnie że jestem z dala od domu i rodziny), jednakże pierdolenie takie jak Twoje jak najbardziej mi o tym wszystkim przypomina. Z tego też względu, jak już prosiłem co najmniej dwukrotnie, jeśli mógłbyś w swojej uprzejmości stulić pysk i nie drążyć swoich "kotoogonowych hipotez", byłoby mi bardzo miło.
Cytat: KolegaZWojska link=topic=12830.msg130716#msg130716#msg130716#msg130716 date=1295093087
Ja skierowałem słowa "pijany tato się nad wami znęca" do tej pierwszej grupy, której postawa mnie po prostu bawi.
Skierowałeś te słowa do mnie, bo przed napisaniem ich nikt oprócz mnie o pijanym tacie nie wspominał. Zaprzeczysz?

Dyskusja, mam nadzieję, zakończona.
 
Często odkrywa się, jak naprawdę piękną jest rzeczywiście piękna kobieta dopiero po długim z nią obcowaniu. Reguła ta stosuje się również do Niagary, majestatycznych gór i meczetów, szczególnie do meczetów.
Mark Twain

shergar

shergar

The Modders
Darth Revan
posty872
Propsy1303
Profesjabrak
  • The Modders
  • Darth Revan
Racja, nic tak nie niszczy ludzi i rodzin jak alkohol. U mnie w sumie było podobnie, dlatego może mam podświadomą awersję do używek, a to o czym pisałem to były "radosne czasy" średniej szkoły kiedy już żyłem na własny rachunek, z dala od domu. U mnie też starszy nie wylewał za kołnierz, ale w porównaniu z tym co piszecie było "lajtowo": nigdy nie był agresywny, zawsze starał się zachować twarz, nie spał po rowach, nie pierdolił głupot. W sumie do tej pory w wielu kwestiach jest dla mnie autorytetem. Ale sama świadomość, że wóda jest dla niego ważniejsza niż rodzina mnie dobijała. Najgorsze to, że nie miał wsparcia u żony, która to bagatelizowała i w sumie ukrywała przed znajomymi (ta, coś w stylu "a co ludzi powiedzą"), a dzieci go w sumie odtrąciły (siora to egoistka, a ja byłem ciągle poza chatą). Został sam z problemem, z którym nie mógł sobie sam poradzić. Jak się ogarnęliśmy to było za późno, wóda była najważniejsza. Nie powiem, mam wyrzuty z tego powody bo wydaje mi się, że gdybym wcześniej na to zwrócił uwagę to potoczyło by się inaczej. Najgorsze to, że cały czas byłem poza domem a mama i siora nie chciały mnie "martwić" - już wtedy sam na siebie zarabiałem i pomagałem rodzicom (średnia szkoła). Później wojsko, studia, praca - ciągle poza rodzinnym domem. Jak 3 lata temu wróciłem na stare śmieci to był dla mnie szok, jak ktoś może tak stoczyć się przez wódę. Prosiliśmy, błagaliśmy, straszyliśmy, był psycholog, przyjaciele, etc. - nic nie pomagało, starszy ma za słabą wolę. W końcu mama powiedziała, że odejdzie. Nic nie powiedział, wyszedł wieczorem. Starsza miała jakieś przeczucie i zadzwoniła po mnie. Nikomu nie życzę odcinać własnego ojca ze stryka. Na szczęście przeżył i jakoś się otrząsnął i powoli stanął na nogi.

Chodzi o to, że wóda ma różne oblicza: jedni tłuką swoich bliskich (to straszne skurwysyństwo), inny znęcają się psychicznie (znajomej matka umarła przez męża skurwiela, który zatruwał jej życie), inni udają, że nie ma problemu, oszukują siebie i bliskich, co też niszczy rodzinę może nawet bardziej niż agresja. Dlatego nigdy nie zbagatelizuję problemów z alkoholem. Pewnie, że wszystko jest dla ludzi, ale niestety często mamy tendencje do braku umiaru i to się z reguły źle kończy. Z mojego punktu widzenia puenta jest taka, że trzeba takim osobom pomagać i czasem część winy ponoszą też najbliżsi, którzy oględnie mówiąc kładą lachę i mają w dupie problemy innych. Trzeba walczyć o takich ludzi, o ile ma kto, a z tym niestety jest różnie.
 
Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku... Ale to nie cel podróży kształtuje ludzką duszę, tylko droga, która do niego zmierza...

Diegomir

Diegomir

Użytkownicy
Gnój
posty196
Propsy255
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • Gnój
córka rybaka, pijcie ale, dzisiaj kupilem na mecz. ZAJEBISTE


0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry