biegów nienawidzę jako że po takich 800 metrach zazwyczaj dosłownie wypluwam płuca, mniejsza z tym.
radzę się za siebie wziąć :] 800 metrów to zdarza mi się na pociąg biec, właściwie bez zadychy :]
chociaż i tak pewnie wszyscy mają w dupie, podobnie jak resztę postów z tego tematu, ale coś tam napiszę
ja ogólnie ćwiczę dosyć sporo, reguralnie XMA oraz akrobatykę, dodatkowo treningi kaskaderskie(profesjonalna ekipa), dodatkowo lubię pływać, w siatkę także lubię grać, jak jest czas to także na rowerku chociaż w tym przypadku to muszę sobie nowego #msgote author=Hwep link=topic=9845.msg93472#msg93472 date=1272311261]biegów nienawidzę jako że po takich 800 metrach zazwyczaj dosłownie wypluwam płuca, mniejsza z tym.[/quote]
radzę się za siebie wziąć :] 800 metrów to zdarza mi się na pociąg biec, właściwie bez zadychy :]
chociaż i tak pewnie wszyscy mają w dupie, podobnie jak resztę postów z tego tematu, ale coś tam napiszę
ja ogólnie ćwiczę dosyć sporo, reguralnie XMA oraz akrobatykę, dodatkowo treningi kaskaderskie(profesjonalna ekipa), dodatkowo lubię pływać, w siatkę także lubię grać, jak jest czas to także na rowerku chociaż w tym przypadku to muszę sobie nowego rumaka#msgote author=Hwep link=topic=9845.msg93472#msg93472 date=1272311261]biegów nienawidzę jako że po takich 800 metrach zazwyczaj dosłownie wypluwam płuca, mniejsza z tym.[/quote]
radzę się za siebie wziąć :] 800 metrów to zdarza mi się na pociąg biec, właściwie bez zadychy :]
chociaż i tak pewnie wszyscy mają w dupie, podobnie jak resztę postów z tego tematu, ale coś tam napiszę
ja ogólnie ćwiczę dosyć sporo, reguralnie XMA oraz akrobatykę, dodatkowo treningi kaskaderskie(profesjonalna ekipa), dodatkowo lubię pływać, w siatkę także lubię grać, jak jest czas to także na rowerku chociaż w tym przypadku to muszę sobie nowego kupić, bo obecny na dobre zaprzyjaźnił się z rdzą
a czego nie lubię to chyba tylko kosza, irytuje mnie to bieganie za piłką i odbijanie jej jak jakaś małpa :]
o jeszcze z nogą, nie powiem że nie lubię, ale znam o wiele więcej przyjemniejszych sportów, a jeszcze jak gram to potrafię komuś wykopać sprzed mordy piłkę :] co jest właściwie odruchowe(chociaż nigdy nikogo nie trafiłem w mordę :] )...