Siemka, cześć i czołem. Mam pożywkę dla forumowych trolli i hejterów. Oto parę wersów z mojego (jeszcze nie nagranego) kawałka.Dokładnie cała szesnastka. Jest to dość osobiste, głównie przez to że preferuję rap o ludziach i emocjach niż o dupach i butach.
P.S Rozmieszczenie przecinków jest ustawione tak by ułatwić mi pracę podczas nagrywania więc się nie czepiajcie oto ;p
Patrzę w okno, pośród kropel świat wódą zalany,
w tym wszystkim my, wszyscy razem jednak, tacy sami,
płyniemy, gdzieś, na wyspę pełną krzywd,
płynę razem z wami i nie powstrzyma mnie nikt,
chciałbym zmienić ten, pierdolony świat, tylko jak,
jestem naiwny i nie potrafię się zmienić sam,
nie mam nic, patrzę na ludzi zza metalowych krat,
uwiezieni,ponazywani jak stado głupich małp,
Boję się każdej nocy tylko to się nie zmieniło z upływem lat,
bo całą resztę zmienił ten czarno-biały świat,
Chciałbym umieć mówić o miłości, wiesz
ale to jakbym szukał życia wśród martwych drzew
Szukam słów, szukam sensu gdzieś na skraju rozsądku,
słyszę głos, krzyk, blask, unieś głowę, wszystko w porządku
jestem tu, milczę, stoję obok, chcę dotknąć twoją dłoń,
tylko po to, by poczuć że nigdy nie byłem związany z tobą.
Bierzcie i hejtujcie.