PC gaśnie po sekundach od włączenia

[Dragomir]

Nie ma sensu samemu w tym grzebać, możliwe że nie przyniesie efektów, albo przyniesie ale złe. Zanieś go do kogoś kto się na tym zna, nie nieś do serwisów tylko do jakiegoś "fachowca" wyjdzie cię tanio a tacy tylko siedzą przy elektronice, znam jednego co sam złożył mikrofalówke , jak mieszkasz niedaleko rzeszowa to mogę ci dać namiary na gościa, mi za 20zł dołożył 2GB ramu wyczyścił kompa i naprawił grafikę , a jeśli nie to poszukaj jakichś, bo jak mówiłem- nie jest drogo, a dobrze.

tak pozatym

nawet tego nie wiedzac oraz mogles niestety poraz 2 uszkodzic plyte gluwna

gluwna
gluwna
gluwna

[inż. Avallach]

Wymiana płyty głównej pomogła. Dałem sobie radę sam, ale trochę za to zapłaciłem - wyciągając i wpychając procesor do gniazda nie odblokowując go odpowiednią wajchą, do czego użyłem swej tytanicznej siły, połamałem mu nóżki. Na szczęście dałem radę je wyprostować i wepchać go jeszcze raz, tym razem poprawnie.

Nie kupiłem pasty termoprzewodzącej, więc co oczywiste jej nie nałożyłem. Komp jednak na razie się nie wyłącza, w biosie (czyli co prawda przy obciążeniu żadnym) pokazywało 41*C. Mam wrażenie że po prostu głośniej chodzi - ta płyta główna ma funkcję która dostosowuje obroty wiatraczka na procesorze do jego temperatury. Dopóki sobie radzi, chyba jakoś to zostawię. Jakby temperatury były za wysokie, powinien po prostu gasnąć, a nie w jakiś szkodliwy sposób przegrzewać.

[oreca]

Wymiana płyty głównej pomogła. Dałem sobie radę sam, ale trochę za to zapłaciłem - wyciągając i wpychając procesor do gniazda nie odblokowując go odpowiednią wajchą, do czego użyłem swej tytanicznej siły, połamałem mu nóżki. Na szczęście dałem radę je wyprostować i wepchać go jeszcze raz, tym razem poprawnie.

Nie kupiłem pasty termoprzewodzącej, więc co oczywiste jej nie nałożyłem. Komp jednak na razie się nie wyłącza, w biosie (czyli co prawda przy obciążeniu żadnym) pokazywało 41*C. Mam wrażenie że po prostu głośniej chodzi - ta płyta główna ma funkcję która dostosowuje obroty wiatraczka na procesorze do jego temperatury. Dopóki sobie radzi, chyba jakoś to zostawię. Jakby temperatury były za wysokie, powinien po prostu gasnąć, a nie w jakiś szkodliwy sposób przegrzewać.

Lepiej kup tę pastę jak najszybciej, wystarczy najtańsza za pare złotych.

[dezerter]

jak on nawet nie moze rozklejic radiatora a co tu muwic o wymianie pasty

[inż. Avallach]

W końcu rozkleiłem, inaczej nie mógł bym założyć prawidłowo procesora. Musiałem po prostu użyć noża i sporo siły - przeczytane przezemnie porady żeby robić to np kartą bankomatową się nie sprawdziły. Nie było jednak żadnego kleju, tylko warstewka pasty, która nawet nie skamieniała, chociaż była strasznie mocna jak na jej grubość.

Jak nie nałożę nowej, mogą być jakieś problemy oprócz gaszenia się kompa? Czy z działającym miernikiem temperatury procek ma prawo się poważnie przegrzać zamiast awaryjnie wyłączyć jak zacznie się robić za gorąco?

[oreca]

W końcu rozkleiłem, inaczej nie mógł bym założyć prawidłowo procesora. Musiałem po prostu użyć noża i sporo siły - przeczytane przezemnie porady żeby robić to np kartą bankomatową się nie sprawdziły. Nie było jednak żadnego kleju, tylko warstewka pasty, która nawet nie skamieniała, chociaż była strasznie mocna jak na jej grubość.

Jak nie nałożę nowej, mogą być jakieś problemy oprócz gaszenia się kompa? Czy z działającym miernikiem temperatury procek ma prawo się poważnie przegrzać zamiast awaryjnie wyłączyć jak zacznie się robić za gorąco?

A zostawiłeś tą starą pastę? Niektóre procesory się nie wyłaczą nawet przy 90 C a to już jest zabójcza temperatura, także jak bez pasty to na własną odpowiedzialność, ściągasz HWMonitor i sprawdzasz sobie temperaturę.

[inż. Avallach]

Starą pastę zostawiłem. Jest jej cienka warstwa, ale nadal lekko plastyczna. CPUID HW pokazuje że przeciętna temperatura wszystkich komponentów podczas używania systemu to 40*C. Jak pograłem w Team Fortress 2, maksymalnie podnosiła się do 50* dla płyty, 55* dla procesora i 75* dla karty graficznej (ta ostatnia nie ma własnego wiatraczka, jedynie niewielki radiator). Są to akceptowalne temperatury?

Co ciekawe, w wymienionym Team Fortressie z jakiegoś powodu widzę mnóstwo brakujących trójkątów w modelach, których wcześniej nie było - a pliki gry skopiowałem bezpośrednio ze starego systemu, tylko się update'owały (bo nie gram od bardzo dawna). Dla porównania w działającym także na silniku Source Portalu 2 grafika jest normalna.

[oreca]

Temperatury w normie, co do brakujących trójkątów to nie wiem, może trzeba zainstalować nowsze sterowniki do karty graficznej.

[Toworish]

Starą pastę zostawiłem. Jest jej cienka warstwa, ale nadal lekko plastyczna. CPUID HW pokazuje że przeciętna temperatura wszystkich komponentów podczas używania systemu to 40*C. Jak pograłem w Team Fortress 2, maksymalnie podnosiła się do 50* dla płyty, 55* dla procesora i 75* dla karty graficznej (ta ostatnia nie ma własnego wiatraczka, jedynie niewielki radiator). Są to akceptowalne temperatury?

Co ciekawe, w wymienionym Team Fortressie z jakiegoś powodu widzę mnóstwo brakujących trójkątów w modelach, których wcześniej nie było - a pliki gry skopiowałem bezpośrednio ze starego systemu, tylko się update#msg1035709owały (bo nie gram od bardzo dawna). Dla porównania w działającym także na silniku Source Portalu 2 grafika jest normalna.

a ja ci radze kup sobię w miare dobrą paste i nie pierdol,mówię ci wydaj to trzynaście złoty,a nie później będziesz żałował,bo nie musi ale może się coś stać np z prockiem,ta stara pasta to już straszna lipa skoro taka guma z niej jest,pewnie ma żółty kolor,ale nie koniecznie...co dziwne jak to na karcie graficznej niemasz wiatraczka?,,,nie chodziło ci przypadkiem o chipset na płycie?,,karta powinna mieć wiatraczek a chipset tego nie wymaga..a i wsumie nie wiem jak bardzo głośno ci ten wiatraczek chodzi,ale jeśli jest bardzo,bardzo głośny,to jest możliwość że jest już biedak na wykończeniu,,chłodzi fajnie ale może powoli chłodzić coraz mniej aż się zatrzyma,a ty siedząc na kompie i myśląc o czymś innym możesz nawet się nie skapnąć,jednak powiem ci że co do wiatraczka to tylko moje głupie przypuszczenie,ale co do pasty to mówie poważnie:)...powiem jeszcze tak że jeśli chodzi nie o chipset tylko o karte graficzną,to jak będziesz miał paste,to możesz pod radiatorkię tą karte przesmarować:)

[inż. Avallach]

Głośno chodził tylko przy pierwszych uruchomieniach, potem wrócił do normy. Na karcie graficznej na 100% nie ma inie było wiatraczka, tylko radiatorek. Wentylatory mam tylko w zasilaczu i na radiatorze procesora. W związku z tym karta graficzna bywa do 20*C gorętsza od procka (max jaki zarejestrowałem to 75*C).

Co dziwne, niezależnie od wersji sterowników jakie zainstaluję, w Portalu i Team Fortressie mam brakujące i deformowane trójkąty. Może się to wiązać z orzegrzaniem albo niewłaściwym montażem karty graficznej?

Żadnej z tych gier nie instalowałem teraz, przerzuciłem tylko ze starego Program Files - może to jest przyczna?

Pasta jest srebrna, ma konsystencję zbitej gumy. Cóż, jak będę miał chwilę to rozejrzę się po sklepach za nową, chociaż raczej z nakładaniem wstrzymam się do momentu aż pojawią się problemy - nie lubię ruszać czegoś co działa xD
Przy normalnym korzystaniu (jak teraz) procek ma 30*C, to w sumie niedużo. Dopiero przy długim graniu urasta do 50*.

[Adanos]

Czy masz artefakty: http://toin.pl/3317/karty-graficzne-rozwiewamy-wszystkie-wasze-watpliwosci/?

[inż. Avallach]

Tak, to to, tylko znacznie mniejsze xD

Czyli jednak te 70* to za dużo ;]

Trochę tego nie rozumiem, wcześniej na bank działało bez żadnego wiatraczka i artefaktów nie było

[Toworish]

Głośno chodził tylko przy pierwszych uruchomieniach, potem wrócił do normy. Na karcie graficznej na 100% nie ma inie było wiatraczka, tylko radiatorek. Wentylatory mam tylko w zasilaczu i na radiatorze procesora. W związku z tym karta graficzna bywa do 20*C gorętsza od procka (max jaki zarejestrowałem to 75*C).

więc ewentualnie uzbieraj kiedyś pare złoty i kup sobie jakiś mały witraczek i dopasuj go do tego radiatorka i załóż,tak jak mówiłem karte też warto przesmarować:)

Pasta jest srebrna, ma konsystencję zbitej gumy. Cóż, jak będę miał chwilę to rozejrzę się po sklepach za nową, chociaż raczej z nakładaniem wstrzymam się do momentu aż pojawią się problemy - nie lubię ruszać czegoś co działa xD
Przy normalnym korzystaniu (jak teraz) procek ma 30*C, to w sumie niedużo. Dopiero przy długim graniu urasta do 50*.

no może i srebran,wiesz jak chcesz to nie ruszaj ja mówie swoje zdanie:),,ale gdybyś wymieniał tą paste to pamiętaj,aby nie nałożyć pasty na paste,tylko starą wyczyść jakimś spirytem (ja zawsze czyszcze zmywaczem do paznokci),i dopiero nałóż tak na oko odpowiedzią warstwę,sam będziesz widział czy jest dobrze

[inż. Avallach]

To nie koniec moich problemów i nie mam tu bynajmniej ma myśli artefaktów w postaci ginących i zniekształcanych trójkątów :<

Kiedy podłączam słuchawki z przodu, dźwięk jest tylko z prawego kanału, z tyłu jest tylko z lewego. Pozostaje to bez związku z instalowanymi sterownikami (AMD HD Audio Device i Realtek HD Audio). W BIOSie mam ustawiony tryb na HD Audio, jest też opcja AC97, ale tamtego nawet nie próbowałem włączać. Ma ktoś pomysł co może być przyczyną? (karta zintegrowana)
Na "szczęście" akurat jedne z moich słuchawek psują się w ten sposób, że jeśli mają dźwięk z przynajmniej jednego kanału, to puszczają go przez oba (ale zawsze tylko z jednego, nawet kiedy dostępne są oba), ale słuchanie tego zdecydowanie nie jest przyjemne.

Co do kart graficznej, nie mam pojęcia dlaczego wcześniej działała bez artefaktów, a po wymianie płyty się pojawiły. Sprawdzałem czy po otwarciu obudowy może będzie lepsza wentylacja i się nie pojawią, ale nic to nie dało.

[Żelazko]

Avallach kup nowego kompa, tego upchaj na części do warsztatów gdzie naprawiają laptopy/kompy ja tak zrobiłem z moim zepsutym dziadem. Przynajmniej dwie stówy zwrotu za niego miałem, lepsze to niż nic.

[Adanos]

Co do kart graficznej, nie mam pojęcia dlaczego wcześniej działała bez artefaktów, a po wymianie płyty się pojawiły. Sprawdzałem czy po otwarciu obudowy może będzie lepsza wentylacja i się nie pojawią, ale nic to nie dało.

Artefakty, wg mnie, pojawiają się, jeśli:
- karta graficzna jest uszkodzona,
- karta graficzna została zbytnio podkręcona lub inny podzespół, który na nią wpływa

[inż. Avallach]

Ten komp działa. No cóż, widocznie coś w tej karcie uszkodziłem. Na szczęście te artefakty nie przeszkadzają specjalnie.
Żelazko, na razie to jedyne dwa problemy jakie występują, a wcale nie jest powiedziane że nie da się ich pozbyć bez żadnych nakładów finansowych. Wymiana kompa na nowego teraz byłaby zdecydowanie nieopłacalna. Nie mam specjalnie czasu na granie, więc to co mam spokojnie mi wystarcza, chociaż miło by było chociaż móc posłuchać muzyki w porządnej jakości.
(przypominam: problemem jest to, że z przedniego gniazda słuchawkowego idzie tylko lewy kanał, a z tylnego tylko prawy)

[oreca]

Ten komp działa. No cóż, widocznie coś w tej karcie uszkodziłem. Na szczęście te artefakty nie przeszkadzają specjalnie.
Żelazko, na razie to jedyne dwa problemy jakie występują, a wcale nie jest powiedziane że nie da się ich pozbyć bez żadnych nakładów finansowych. Wymiana kompa na nowego teraz byłaby zdecydowanie nieopłacalna. Nie mam specjalnie czasu na granie, więc to co mam spokojnie mi wystarcza, chociaż miło by było chociaż móc posłuchać muzyki w porządnej jakości.
(przypominam: problemem jest to, że z przedniego gniazda słuchawkowego idzie tylko lewy kanał, a z tylnego tylko prawy)

Ściąg np MSI Afterburner albo EVGA Precision i zmniejsz taktowanie albo zwiększ odrobine napięcie i zobacz.
A dzwięki systemowe normalnie działają z obu kanałów?

[Toworish]

No właśnie dzwięki systemowe normalnie trybią?,bo jak też tak na opak,to wydaje mi się że musiałeś coś uszkodzić jak go rozbierałeś,spróbuj może odpiąć przedni panel od suchawek i mic'a,w wtedy podepnij z tyłu i sprawdź,bo może coś robić malutkie zwarcie xD,oczywiącie mówiąc odpiąć przedni panel,miałem na myśli rozkręcić komputra i odpiąć od płyty głównej taśme która prowadzi ,od przedniego panelu właśnie pod płyte.

[inż. Avallach]

Nie trybią, z przodu jest dalej tylko prawy kanał, z tyłu tylko lewy. Próbowałem zmienić w BIOSie z HD Audio na AC97, ale nie przyniosło to żadnego efektu.

Cóż, spróbuję w takim razie ten panel odłączyć, może chociaż z tyłu zacznie działać poprawnie (wtedy z kolei chyba słuchawki nie będą mi sięgać bo kabel za krótki). Zastanawiam się czy nie kupić taniej karty dźwiękowej na Allegro - jakieś używane Sound Blastery od Creative'a są nawet po kilkanaście złotych, a można też kupić za 6.50 miniaturową chińską "kartę dźwiękową" na USB. Co to za cudeńko - nie mam pojęcia. Zapewne jakość dźwięku byłaby nieco gorsza niż nawet na zintegrowanej i nie działałby powiązany ze sterownikami equalizer (coś w jego stylu, jest kilka gotowych presetów które dają znacznie lepsze rezultaty niż equalizer sofrware'owy). Ale może działaby normalnie.