A ja sie ciesze z walentynek ;) I mam wszystkich ktorzy mowia "niepotrzebne swieto" gleboko w dupie. Co prawda tego dnia dla swojej drugiej połówki (nie, nie wódki) zachowuje sie tak samo jak zawsze, bo dla niej zawsze staram sie być jak najlepszy, ale z tym, że dzis kupilem jej pare prezencikow ;d
I dziekuje Tosya w swoim imieniu (a co, niech inni dziekuja w swoim) i życzę Ci...
Zdrowia, szczescia, pomaranczy, niech Ci chlopak nago tanczy ;)