Osobiście uważam to święto za daremne i głupie (jak w sumie każde, ale to wyjątkowo). Jak ktoś potrzebuje święta by wyrazić swoje uczucia to to jest zwyczajnie żenujące. Bawią mnie ci wszyscy ludzie ganiający z kwiatkami w tym "wyjątkowym" dniu.
Przyjęło się w tym kraju, że walętyłki hejtują ci co nie maja dziewczyn.
Otóż gówno prawda. Ci którzy nie mają (w tym ja

) mają to głęboko w dupie, a ci którzy mają muszą przez durny pomysł wymyślać jakieś super pomysły na spędzenie tego niewiarygodnie ważnego (torolololo) święta i to głównie nie dlatego że zależy im na kimś, tylko dlatego że świat prawie że wymaga tego. Na co dzień możesz się starać, ale huj z tym skoro w to durne święto nie okażesz maksimum sztucznego romantyzmu i zostaniesz skazany na potępienie.