Studia 354405 904

O temacie

Autor Klark Cent

Zaczęty 30.12.2010 roku

Wyświetleń 354405

Odpowiedzi 904

sauron
  • Gość

sauron
Gość

Studia
#180 2011-07-04, 14:49(Ostatnia zmiana: 2011-07-04, 14:54)
Reszta rynku stara się problem jakoś rozwiązać, na różne sposoby. Na przykład poprzez jakiś (śmiesznie mały w skali firmy oczywiście) procent udziału w zyskach firmy. Jest to świetny sposób. Po pierwsze, jest to dodatkowe, czasem nie małe, źródło gratyfikacji. Po drugie świetny bodziec motywacyjny dla pracownika do efektywniejszej pracy i poczucia faktycznego współtworzenia marki/produktu.

co ty pierdolisz, jeżeli nie jesteś wysokiego szczeblu managerem to jesteś nadal nikim. gratyfikacje z tytułu udziałów a zwykle są to -opcje na akcje- tak było w moim przypadku i pewnie jest to normą wszędzie, nie są niczym zajebistym. nie muszę tłumaczyć co to -opcja-


Mimo wszystko, jest to raczej jeden z #msg154250gorszych#msg154250 rozwiązań. Są też inne, jak np. marketing sieciowy, czyli inaczej, można by powiedzieć, bardziej zaawansowany program partnerski. Oczywiście, tak jak mówisz, Kazz, produkujesz więcej niż dostajesz w zamian, trudno, aby było na odwrót, ale proporcje są znacznie bardziej #msg154250humanitarne#msg154250. Bowiem nie ma odgórnie ustalonej granicy. Nikt Ci nie mówi, 8 tys. to jest maks, więcej nie dostaniesz, bo to są odgórnie ustalone prawa rynku, że na twoim stanowisku i z twoim doświadczeniem się znacznie ponad to nie zarabia.

a tego to kompletnie nie kumam, co to ma wspólnego z realiami, są widełki płacowe jak w każdej firmie i wyżej dupy nie podskoczysz chyba że pracownik jest w stanie zarobić dla firmy więcej, z tytułu tego zgodnie ze zdrowym rozsądkiem przedsiębiorcy może liczyć najwyżej na premie itp. firmy to nie jakieś przytuliska gdzie się pracowników po głowach klepie i rozdaje kasę tłumacząc to jakimiś czymś o czym piszesz, czego nie rozumiem.



ja rozumiem że te 5-10% firm to jedno osobowe firmy lub spółki w których właściciel i tak bierze wszystko  :lol2:
 

Deeriox

Deeriox

Użytkownicy
posty2
Propsy4
  • Użytkownicy
Nie Kazz, ja mówię o łączeniu 'pracy dla kogoś' i jednocześnie 'robienia na własną rękę'. Czyli o tym, co wcześniej nazwałem opcją 'pomiędzy'. Wiadomo, że nie piszę o typowych etatowcach i nie jest to opcja dla wszystkich, ale to kurna chyba zaznaczałem już na samym początku, więc może Ty przestań pierdolić i czytaj dokładnie. Bo chyba jednak nie cały rynek działa tak jak to w twojej firmie.
 

Klark Cent

Klark Cent

Użytkownicy
posty706
Propsy654
  • Użytkownicy
Bijcie się... bijcie a ja idę po pop corn ; p
 

sauron
  • Gość

sauron
Gość

Studia
#183 2011-07-04, 15:12(Ostatnia zmiana: 2011-07-04, 15:16)
Nie Kazz, ja mówię o łączeniu #msg154254pracy dla kogoś#msg154254 i jednocześnie #msg154254robienia na własną rękę#msg154254. Czyli o tym, co wcześniej nazwałem opcją #msg154254pomiędzy#msg154254. Wiadomo, że nie piszę o typowych etatowcach i nie jest to opcja dla wszystkich, ale to kurna chyba zaznaczałem już na samym początku, więc może Ty przestań pierdolić i czytaj dokładnie. Bo chyba jednak nie cały rynek działa tak jak to w twojej firmie.

skąd to wynika bo nie widzę, gdzie tak piszesz? proponuję żebyś przestał pisać w cudzysłowach i zaczął wyrażać się jasno, nie chcę tracić czasu na dochodzenie głębi przemyśleń, o tematach o których masz co najwyżej teoretyczne, mgliste i nijakie pojęcie.

poznałem jak się pracuje w firmach o różnych przekrojach, od tych które są fajne, bardzo fajne, takie które sprawiają wrażenie fajnych i takie które są chodzącym skurwysyństwem, od pracy jako freelancer, po etat przez umowy zlecenie, pracę na czarno i łączenie wszystkich tych funkcji na raz i tak od mniej więcej 1996 roku, masz coś więcej do dodania?

najlepiej jakbyś mówił o swoich doświadczeniach zawodowych :D  

Bijcie się... bijcie a ja idę po pop corn ; p

 :lol2:
 

Deeriox

Deeriox

Użytkownicy
posty2
Propsy4
  • Użytkownicy

Deeriox

Studia
#184 2011-07-04, 15:29(Ostatnia zmiana: 2011-07-04, 15:35)
Bijcie się... bijcie a ja idę po pop corn ; p
Heh, dopiero co pisałeś, że się nie chcesz w to mieszać dziadzie borowy. ; p

Cytuj
proponuję żebyś przestał pisać w cudzysłowach
Cudzysłowy w wypowiedzi, którą właśnie zacytowałeś, znaczą, to co znaczą. Zastosowałem je z innych względów, niż potrzeby #msg154255dochodzenia głębi przemyśleń o których mam mgliste, teoretyczne i nijakie pojęcie#msg154255.  :roll:  

Cytuj
Masz coś więcej do dodania?
Tak, powiedz mi teraz jaką miałeś styczność z systemami MLM, czy marketingiem internetowym oraz zarabianiem na #msg154255sieci#msg154255 (tu, adnotacja, aby nie było mgliście :lol2:  - #msg154255sieć#msg154255 - oznacza sieć kontaktów, posiadanych w procesie wyrabiania sobie marki w internecie, np. sieć mailingowa, przez którą masz spory potencjał komercyjny)


W zasadzie to nie musisz odpisywać, bo rozmowa z Tobą jest jak zwykle niezwykle #msg154255pasjonująca i przyjemna#msg154255 i jak to napisał Elvans "Ty się już nie czepiasz"  :D  Fajniej by było, gdybyś zamiast rzucać #msg154255pierdoleńcami#msg154255 i podchodzić jak pies do jeża, starał się jeszcze coś zrozumieć z tego co mówię. Ale Ty chyba już tak masz.
Swoją drogą, nie pisałem pierwszego posta do Ciebie więc, w zasadzie nie kapuję dlaczego akurat Ty się tak żywo włączyłeś do dyskusji, no ale zauważyłem, że lubisz ze mną prowadzić pogawędki. Jak chcesz, możemy się umówić na kawę, czy coś :D
 

Zysk

Zysk

Użytkownicy
posty606
Propsy451
  • Użytkownicy
Deeriox, gdyby firma płaciłaby ludziom tyle, ile produkują to nic by nie zarabiała. Poza tym, wzrost płac ponad cenę równowagi prowadzi do bezrobocia. Mogę zaraz porysować jakieś wykresy.

W najlepszym razie, gdyby wszystkie firmy postanowiły płacić dużo ludziom, znaczyłoby to że ludzie zarobią więcej jako pracownicy, ale wydadzą więcej jako konsumenci (bo skądś te płace muszą się wziąć). Czyli doszłoby po prostu do inflacji.
 

sauron
  • Gość
:lol2:
 

sauron
  • Gość

sauron
Gość

Studia
#187 2011-07-04, 16:10(Ostatnia zmiana: 2011-07-04, 16:17)
zysk zapominasz o marketingu internetowym i sieci avon  :lol2:

takie mam wrażenie jakby nasz kolega deeriox chciał się podzielić jakąś wiedzą ale całkiem pogubił się w tym od czego zaczął.
 

Zysk

Zysk

Użytkownicy
posty606
Propsy451
  • Użytkownicy
Nie tylko się dzieli wiedzą. On rozpoczyna rewolucję:
Masz rację Kazz. Tak to działa. Tak to również działało przez ostatnie kilkaset lat. Jednak jest to kwestia, którą próbuje się rozwiązać (nie całkowicie, ale w znacznym, w porównaniu do obecnego, stopniu) od paru ładnych lat.
 

sauron
  • Gość

sauron
Gość

Studia
#189 2011-07-04, 16:32(Ostatnia zmiana: 2011-07-04, 16:34)
temat absolutnie ciekawy, co robić gdy nie ma się głowy do studiowania, nie ma się pomysłu na siebie.

czy jednym wyjściem jest założenie firmy? które wiąże się z tym że trzeba mieć pomysł na działalność, trzeba mieć określoną wiedzę z tematu w którym chce się prowadzić działalność, trzeba mieć lub dobrze byłoby mieć jakieś środki finansowe na rozpoczęcie firmy. te problemy można mnożyć

czy to wszystko nie staje się zaprzeczeniem studiowania???

aż dochodzimy do tajemniczego marketingu sieciowego i pracy na dwa etaty? nie rozumiem łatwości z jaką można przechodzić pomiędzy tematami.
 

Wowoz

Wowoz

Użytkownicy
Wowoźny
posty3698
Propsy4862
NagrodyVV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • Wowoźny
Elvis jaki kierunek wybrales? Mcdonald czy czyszczenie kibli? :lol2:
 

Klark Cent

Klark Cent

Użytkownicy
posty706
Propsy654
  • Użytkownicy
Będę Cie nadzorował przy sprzataniu kibli na Warszawie Centralnej a sam rozwieszał papier toaletowy ; p
 

Deeriox

Deeriox

Użytkownicy
posty2
Propsy4
  • Użytkownicy

Deeriox

Studia
#192 2011-07-04, 16:52(Ostatnia zmiana: 2011-07-04, 16:56)
Cytuj
gdyby firma płaciłaby ludziom tyle, ile produkują to nic by nie zarabiała.
A żeby się tak nie powtarzać:
Cytuj
Oczywiście, tak jak mówisz, Kazz, produkujesz więcej niż dostajesz w zamian, trudno, aby było na odwrót,
Więc Zysku o dźwięcznej nazwie, powiedz mi proszę, gdzie ja mówiłem o tym, aby firmy płaciły ludziom tyle, ile produkują? Nie posuwaj się proszę do tanich sztuczek i próby wkładania w moje usta czegoś, czego nie mówiłem.

Masz jakieś dziwne podejście. Gdyby istniała taka wspaniała 'równowaga cenowa' (czy jak to tam sobie zwiesz), o której tak gorliwie piszesz, to na cóż byłaby stosowana w tak wielu krajach płaca minimalna, w sytuacji, gdy przedsiębiorcy płacili by ludziom uczciwe pieniądze w ramach utrzymania wspaniałomyślnej zasady owej magicznej 'równowagi'. Jak dotąd rzeszę ekonomistów i ustawodawców mają bardziej sceptyczne podejście co do 'równowagi' i 'uczciwości' przedsiębiorców. Realia, gdzie już od dawna się krzyczy o drakońskich podwyżkach cen, a jednocześnie utrzymywaniu się tego samego poziomu pensji mówią co innego. Nie wiem w jakim wspaniałomyślnym, utopijnym systemie żyjecie ale to najprawdopodobniej jedynia wasza wyimaginowana 'rzeczywistość'.

No i ostatecznie wybaczcie, ale szydzenie z kogoś, nawet jeżeli się z tym kimś poglądami nie zgadzamy, to żałosna i dziecinna taktyka, więc przestańcie się błaźnić i pokażcie w końcu klasę, zachowując się jak cywilizowani ludzie.
 

sauron
  • Gość
bełkot  :facepalm:
 

Deeriox

Deeriox

Użytkownicy
posty2
Propsy4
  • Użytkownicy
W porównaniu do twoich wypocin i zachowania, to wszystko brzmi jak objawienie.  :lol2:
 

Zysk

Zysk

Użytkownicy
posty606
Propsy451
  • Użytkownicy
Równowaga jest podstawowym pojęciem i to raczej we wszystkich szkołach ekonomii.

Istnienie ceny równowagi (sytuacji w której popyt jest równy podaży) jest banalne i oczywiste. Nie słyszałem o ekonomiście, który by to podważał. Chcesz dowód ścisły, czy rysunkowy?

To co piszesz jest raczej niepoważne.
 

Deeriox

Deeriox

Użytkownicy
posty2
Propsy4
  • Użytkownicy
Chyba jednak twoja wypowiedź jest niepoważna, próbując wmówić mi, że zasada popytu i podaży (nauczana już w gimnazjach) jest równoznaczna z uczciwym opłacaniem pracowników przez pracodawców. Właśnie takie historie słychać na blogach orzekających bezsensowność płacy minimalnej i stwierdzających, że bez nich 'rynek sam się ureguluje', przy okazji doszczętnie wyzyskując i tak już biedną klasę niższą i średnią (która de facto powoli staje się biedotą, bo różnica między bogatymi i biednymi, wcale nie maleje, a rośnie, o czym od lat się mówi).

Słaba ta twoja teoria. Wiara w zasadę równowagi działającej jak szwajcarski majstersztyk i sprawiedliwie regulującej poczynania wyzyskujących przedsiębiorców kłóci się z zasadą płacy minimalnej i w zasadzie z istnieniem związków zawodowych (których głównym celem jest ochrona, przede wszystkim, płac pracowniczych), a także z wszelkimi strajkami różnych zawodów. Nie miałyby one racji bytu w tak idealnie funkcjonującym systemie.
 

sauron
  • Gość
prowo?  :facepalm:
 

sauron
  • Gość
ty, to jak już o marketingu, podsuń coś w temacie marketingu internetowego aplikacji mobilnych, jakbyś reklamował takie gry na iphona dla przykładu
 

shergar

shergar

The Modders
Darth Revan
posty872
Propsy1303
Profesjabrak
  • The Modders
  • Darth Revan
W pełni zgadzam się z wyzyskiem, wg mnie to najrozsądniejszy okaz spośród pokolenia wychowanego na tM :D
 
Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku... Ale to nie cel podróży kształtuje ludzką duszę, tylko droga, która do niego zmierza...


0 użytkowników i 2 gości przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry