Tak właściwie patrząc się na naszą forumową społeczność, wpadłem na pomysł. Załóżmy partię! Mianowicie. Zebralibyśmy 15 osób (myślę, że by się udało). Musimy napisać nasz wspaniały program, nazwę partii (proponuję themodders.org) oraz logo, tu proponuję nasze z forum: 'theModders modding i nation dev'. Musimy oczywiście wybrać prezesa, wiceprezesa i rzecznika. Jeszcze jedna mała rzecz. Z 13 artykułu konstytucji: "Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu", więc z początku będziemy musieli się kryć, nie można też głosić też nienawiści do innych narodowości, ras i stosowania przemocy itp., to również będziemy musieli z początku przecierpieć.
Następnie musimy zarejestrować się w warszawskim sądzie okręgowym, z 1000 podpisów. Myślę, że to też da się załatwić. We wniosku musi się też znajdować statut partii, siedziby organów władzy, sposób finansowania (niestety musi być jawny, więc trzeba będzie uważać, żeby nie wpaść) i sposób zapisywania się i wypisywania z partii.
Jakbyśmy zaczęli? Otóż myślę, że pomógłby nam internet. Założylibyśmy stronę, sposobów na zaistnienie jest wiele, wszystkich tu nie wymienię, ale sami na pewno też coś wymyślicie, do wielu potrzebne są pieniążki (ale myślę, że szybko by się zwróciły). Wraz z rozwojem założylibyśmy bojówki; "popielate koszule" (według koloru forum). Szare były zajęte, ale myślę że popielate brzmi bardziej dumnie, ewentualnie można wykorzystać inną część garderoby np. popielate swetry (choć zdaję sobie sprawę, że wiele osób nie lubi swetrów). Rekrutowalibyśmy głównie młodzież. Z początku udawalibyśmy, że to takie sympatyczne organizacje para-militarne. Jeździlibyśmy od szkoły do szkoły reklamując się. Po jakimś czasie, gdybyśmy zebrali jakąś znaczną grupę, zaczęlibyśmy działać. Popielaci chodziliby po wsiach i miastach rozdając promujące nas ulotki z hasłami typu: "Każda świnia powinna skończyć w rzeźni". Po jakimś czasie porwalibyśmy masy. Sytuacja geopolityczna, słabość obecnych władz oraz ogólne niezadowolenie społeczne, czy to ze służby zdrowia, czy z niskich zarobków w końcu dałyby nam najwięcej miejsc w sejmie. Od razu powinniśmy spalić sejm i oskarżyć o to lewicę. Lewica poszłaby siedzieć, a my mieliśmy wystarczającą ilość by zmienić konstytucję. Prawicowcy mieliby wybór: przyłączyć się do nas lub zginąć (prędzej czy później by zginęli). O czystkach nie wypada pisać, ponieważ będzie to pewnie dotyczyło któregoś z nas. Ważny byłby wówczas przemysł zbrojeniowy oraz wojsko. Od razu opracowalibyśmy własny system szkoleniowy. Opierałby się on na propagandzie i dyscyplinie. Zmienilibyśmy oświatę (w każdej szkole obowiązkowo przedmiot o moddingu Gothica), zmniejszylibyśmy podatki (kapitalistom byłoby to na rękę, więc by nam pomogli w zwalczaniu dogorywającej lewicy). Jeżeli byłaby taka możliwość, to rozpoczęlibyśmy pertraktować z KK. Po osiągnięciu 90% poparcia społecznego (ewentualnych przeciwników by się zlikwidowało, moglibyśmy... no właśnie moglibyśmy wszystko. Mielibyśmy wiele możliwości, myślę, że sojusz z Chinami czy też z Rosją i jak najszybsze zlikwidowanie Stanów jest dobrym pomysłem, po Stanach rozprawilibyśmy się z sojusznikami. Kiedy ze świata zniknęłyby już wszystkie mocarstwa (my bylibyśmy ostatnim), podbilibyśmy świat dając Polsce hegemonię na parę setek lat. Sobie zapewniając exegi monumentum - wieczną chwałę. Oczywiście, żeby dojść do statusu mocarstwa potrzebna by była dobra polityka zagraniczna oraz (to zwłaszcza) gospodarka. Tak więc to wszystko, jeśli ktoś chętny pisać na priv.