Nie poruszyłeś żadnych istotnych kwestii.
Jaki posiadasz budżet, lub jak planujesz go zdobyć, jaki silnik obrałeś za docelowy, co sam wkładasz w projekt? Sam pomysł to za mało.
No i dziwnym jest dla mnie mówienie że gra będzie przełomowa, porównując ją do 16 (?) letniej gry.
Budżet na ten moment 0. Silnik? Możliwe, że jeszcze nie istnieje, bo od pomysłu do realizacji min. 3 lata.
Projekt miałby polegać na stworzeniu scenariusza, postaci, świata, dialogów (całej gry) na papierze.
Ja bym o silnik go nie pytał. On nie jest specem od silnikowania, więc lepiej by było, żeby tą decyzję podjął ktoś inny (kogo być może zrekrutuje).
Przełomowa? Jaki jest sens tworzenia gry bez założenia, że nie będzie przełomowa Przepis - to co dobre z innych gier, dobra fabuła, ciekawe innowacje, otwartość na inspirujące pomysły i współprace np. z takimi osobami jak Wy. Efekt? Przełomowa gra gotowa
Poszukuje na ten moment dobrych pomysłów i sugestii.
Jest z pół tuzina powodów do robienia gier innych niż próba zrobienia gry przełomowej. Zobacz chociaż na EA lub Ubi. Poza tym złożenie tego co dobre z innych gier, stworzenie dobrej fabuły i stworzenie ciekawych innowacji... skoro to takie proste, to czemu wszyscy tego nie robią? :>
On nie ma pojęcia o tworzeniu gier !
Nawet przy pisaniu scenariuszy trzeba mieć najmniejsze pojęcie o programowaniu (tak to prawda ).
Nie tyle wiedzieć o programowaniu, co znać możliwości i ograniczenia technologiczne. No i trzeba umieć pisać scenariusz pod gry, bo to się robi inaczej niż pisanie książek czy scenariuszy filmowych.
Nikt za ciebie gry nie zrobi albo sam się za to weźmiesz albo wywal to do kosza.
Taka jest prawda. Ja mam na przykład 2 mocno rozwinięte pomysły na mody fabularne do wiedźmina (pewnie ponad 100h preprodukcji by się z luzem na każdą z nich zebrało), pomysł na izometrycznego RPGa w imho bardzo ciekawym settingu oraz pomysł na RTSa nastawionego pod competitive multiplayer, oraz gotowy concept na puzzle game'a na mobilki. I każdy pomysł udało mi się "sprzedać" co najmniej kilku osobom. Ale obecnie realne szanse na powstanie ma tylko puzzle game na mobilki. Pomimo tego, że do pomocy z modami do wiedźmina miałem co najmniej kilka osób, to nie byłem w stanie ich zmusić do pracy non profit. Szło to trochę ciężko i wystarczyło, że kluczowa w danym momencie osoba nie miała czasu lub siły przez dłuższy okres i projekt stawał w miejscu na tak długo, że morale zespołu szło w cholerę. Wystarczyło, że jedyna osoba zdolna pisać porządne dialogi przystopowała projekt i mod fabularny, który był już w miarę kompletnie rozpisany na dokładny przebieg faz nieliniowych questów poszedł w cholerę. A Projekt był o kilka rzędów mniejszy od twojego, udało mi się ludziom sprzedać pomysł i miałem możliwy osobisty kontakt z dialogowcem w ciągu tygodnia. A mimo to projekt zawisł w próżni.
Chcę pisać scenariusz. To nie wyklucza osób, które chciałby dołączyć do ciekawego projektu. Traktuje to jako dobrą zabawę.
No to masz szczęście, bo dla najbardziej doświadczonych forumowiczów obecnie podejście jest następujące:
Muszę znaleźć sobie solidną i dobrze płatną pracę w gamedevie. Nie mam już czasu na zabawę.
No a przynajmniej jest to moje podejście
---
Kilka słów na temat gry - kto będzie zainteresowany współpracą to PW.
- Czasy? Starożytne, w klimacie Średniowiecznym (bród, zarazy, bieda, monarchia)
- Od zera do bohatera - koncepcja podobna do Gothic-a, jednak więcej wiemy o bohaterze (wywodzi się z totalnej patologii)
- Gracz ma czuć cały czas śmierć na plecach poprzez odpowiednie zbudowaną fabułę, czyli nawet niepozorne miejsce, przeciwnik ma sprawdzić wrażenie prawdziwej walki o przetrwanie.
- Jedzenie, jego zdobywanie i spożywanie będzie bardzo ważne, ponieważ jeśli np. będzie najedzony to jego statystyki, wydolność i umiejętności będą na wysokim poziomie, jeśli "zgłodnieje" to nastąpi regres
Jakby to był twój elevator pitch, to mi byś tego projektu nie sprzedał
. Musiałbyś wejść w konkrety, bo z obecnego opisu... wydaje mi się, że byłbyś w stanie znaleźć już podobny amatorski projekt powstający w necie i podpiąć się do niego.
Pewnie wiesz o czym piszesz. Traktowałbym ten projekt z przymrożeniem oka, a nie z "produktem mogącym uratować firmę przed bankructwem". Jak będzie wyglądać rynek gier za 5 lat? Projekty stają się coraz bardziej płytkie i coraz więcej pieniędzy na ich realizację będzie trzeba. Jeśli wtedy pojawi się ciekawy scenariusz, to firmy nie zainteresują się produktem, który mógłby zainteresować rzeszę graczy? Co jeśli do tego będzie popularnym i znanym projektem?
Akurat obecnie z każdym cyklem 3-letnim gry są coraz lepsze. Nowi gracze, którzy przyszli na początku poprzedniej generacji już nauczyli się sensownie grać. A ci którzy nie umieją sensownie grać, to i tak kupią UbiGame, więc sens walki o nich też jest niewielki. Zobacz chociażby ostatnie dwie odsłony Call of Duty i powtórz jeszcze raz, że gry są nadal upraszczane.