Co do Mordraga, to i tak pewnie większość graczy szła z nim do N.O, a jeśli jest jeszcze powiązany z zadaniami, to niech zostanie, zawsze to kolejny znajomy ze starych czasów. No i może jego obecność dobrze podsycić klimat całej gry, jak wiadomo, nie jeden bandzior z Kolonii uciekł, a nie każdy chce legalnie pracować (jak Bezi) albo kraść owce i spać po pieczarach, można jego postać dobrze wykorzystać. Taki półlegalny "człowiek interesów", łasy na nie do końca prawe układy i obrót podejrzanymi towarami może być źródłem wielu zadań.
Przy okazji, fajnie by było, gdyby Talas, po odwiedzinach w jaskini, wracał do miasta, i na odchodne mówił nam, że może nas kiedyś zaprowadzić do Obozu Sekty, jeśli później będziemy chcieli, bo z tego, co pamiętam, od razu to robił, a nie każdy chce od razu iść z nim tak dość daleko. Kto nie wie, jak to z nim wygląda, pójdzie za nim do jaskini, a później odkryje, że gość chce iść kawał drogi do obozu - i co zrobić ? Zostawić go w tej jaskini ? Trochę dziwnie by to wyglądało, jakby tam czekał kilka dni, aż oddamy mu to, czego szukał, dopiero, gdy będziemy chcieli iść do jego braci z Sekty. Mógłby też w jaskini nas zapytać, czy chcemy iść z nim od razu, czy później, jak pozałatwiamy inne sprawy w mieście. To też warto przemyśleć.