Z mojej perspektywy robienia postaci wyglądało tak tak, że wbiłem 34 punkty siły i więcej nie inwestowałem, 28% broni jednoręcznej a pozostałe 2% z bonusu od Wulfgara. I to było wszystko, co wydawałem w umiejętności walki i sobie doskonale radziłem. Co do zręczności to nie wiem, niech ktoś inny się wypowie. Ja osobiście nie inwestuje w nią absolutnie nic. Co do alchemii - owszem, warto w nią inwestować, gdyż te wszystkie Goblinie Jagody i Smocze Korzenie oraz Jagody Trolli aż proszą się o wykorzystanie. Co do expienia - do poziomu 10 ja spokojnie expiłem na Polnych Bestiach, Krwiopijcach, Wilkach, Ścierwojadach. Gdy trafił się do pokonania jakiś trudniejszy przeciwnik (np. Lhemar i jego ochroniarz), to używałem zwojów od Zurisa lub tych, które znalazłem.