Pomijając już, że w Wieśka zagram za jakieś 4 lata to jest to pierwsza gra przy której jak oglądam gamplaye, czytam opinie, ciekawostki już tworzę sobie w głowie plan wirtualnej przygody. Gra będzie niesamowitą gratką dla fanów prozy Sapkowskiego, zobaczymy tam kawał Redanii i Temerii, wielkie, wspaniałe miasto jakim jest Novigrad, Skelige i wiele, wiele innych lokacji (Dol Blathanna? Toussaint?). Przyznam, że chciałbym mieć tydzień wolnego w którym mógłbym odpalić grę na chociaż wysokich ustawieniach, z paczką paluszków i herbatą, papierową mapą którą bym się kierował, zeszytem gdzie opisywałbym każdą bestię, bez korzystania z szybkie podróży, mini map czy dziennika i zagłębić się w ten wspaniale zapowiadający się świat jak prawdziwy wiedźmin, z mapą, mieczem. Szkoda, że aby zrealizować ten cel będę musiał najpewniej poczekać parę lat aż dobije się do kompa który sprosta Wieśkowi.