no tak... nie urodziłem się w zdobionym żydowskim złotem chełmie
Nie trafiłeś.
więc jaki jest sens nanoszenia tego jebania na forum,
Sens jest taki sam jak w przypadku spinania się o każde złe słowo jakie tu niejednokrotnie padło. Przypomniała mi się niedawna sytuacja z KZW, który szukał "admina na posyłki" co też wywołało nie wiadomo jakie oburzenie.
i godny napisania złego słowa, z powodu, który wymienił diegomir.
Nie widzę związku między niechęcią do piłki a byciem nolifem, czy ogólnie niechęcią do sportu ogółem, ale spoko. Przedstawianie skrajności to typowy zabieg przy braku lepszej argumentacji. W odwrotności powodów do jebania piłki nożnej jest cała masa a to niektóre z nich pisane na szybko:
- Pierdolona mafia pzpn i ogromna kasa jaka tam jest rozgrabiana,
- Banda idiotów niszcząca stadiony i mienie publiczne,
- Cała ta żenująca pseudo sportowa, patriotyczna, piwna otoczka towarzysząca każdej spektakularnej kompromitacji jakiej dokonujemy przy okazji różnych mistrzostw, zawodów,
- Ogromne pieniądze idące na budowę obiektów (orliki, stadiony) dla dyscypliny stojącej w kraju na żenująco niskim poziomie. Czy to jest priorytet dla kraju, który np. pod względem transportu zatrzymał się gdzieś na etapie w jakim byli niemcy w 39?
- Hordy baranów naklejające jakieś chujowe wlepki gdzie się da, mażące sprejem ściany i gotowe przypierdolić się za wuj wie co z jakimś infantylnym "za kim jesteś?!" pod groźbą wpierdolu,
- Reprezentacja złożona z prymitywów, drobnych alkoholików i nieudaczników,
- Grona córka rybaka tłustych kibiców komentatorów żłopiących piwsko i krytycznie komentujących każde zagranie, podczas kiedy sami by nie przebiegli 5 metrów bez zadyszki za tą piłką
Wymieniać można długo. Sam sport jest mi obojętny, ale cała kultura, otoczka i atmosfera jaka jemu towarzyszy sprawia, że mam ochotę każdorazowo jebnąć sobie nóż w czoło, gdy tylko słyszę jedną z tych wiejskich stadionowych przyśpiewek w np. reklamie piwa. Dziwnym trafem większość tego co opisałem nie tyczy się innych popularnych sportów.