Problem jak widzisz jest, głupota wyższego poziomu też, tylko Ty nie widzisz rzeczy które nie są wprost napisane.
To Ty robisz problemy. Ja napisałem jedynie, że w tym wieku jest możliwość założenia normalnej rodziny i nie musi być w tym złego. To Ty, NIE JA, tworzysz czynniki ograniczające omawiane zagadnienie jak uzależnienie finansowe, a przecież mogą być na przykład mieszkańcami domu dziecka z pokaźnym spadkiem po rodzicach na koncie. Odniosłem się do sytuacji ogólnej. Nie ograniczaj się jedynie do tego, o czym Ty pomyślisz w danej chwili, tylko do tego, co napisał rozmówca. Zawsze robisz tak, że tworzysz swoje własne historie niezależnie od tego, co napiszę ja. To naprawdę irytuje.
Twierdzisz że ja często odstępuję od tematu rozmowy, przechodzę na bardziej ogólne czynniki, tutaj właśnie robisz to samo, nie mam zamiaru ponownie marnować mojego czasu na Ciebie więc będę pisał krótko i na temat.
tylko Ty nie widzisz rzeczy które nie są wprost napisane.
Nie. Ja odnoszę się do tego, o czym piszemy. Konkrety, do cholery! Ty natomiast odnosisz się do czegoś, czego po prostu nie ma. Tu jest różnica.
Ja napisałem o tym konkretnym przypadku, na zdjęciu byli pokazani z rodzicami (przynajmniej jednej strony) więc aktualnie tutaj to Ty zbaczasz z konkretnego tematu.
(pisało w artykule)
Skąd ja mam to wiedzieć, skoro nie podałeś linku do artykułu, a jedynie do obrazka przedstawiającego zjawisko?
Mój błąd, tutaj
link.
Cygarniczko, ja to rozumiem, gdyby byli wystarczająco ułożeni by temu sprostać, to nie ma w tym nic złego. Jednak tutaj nie wydaje mi się by było to takim okazem, zresztą, sam przedstawiłem już punkty których, w ich wieku, nie da się obejść w mojej poprzedniej wiadomości. JAKOŚ dadzą sobie radę, ale zarówno teraz jak i potem będzie im bardzo ciężko, nawet z pomocą młodych dziadków.
Na przełomie wieku XIX nie było nic dziwnego dla kobiety wyjść zamąż w wieku 14-17 lat i mieć dzieci.
Inne czasy, kobiety lepiej do tego przygotowane mentalnie, brak NAKAZU PRAWNEGO chodzenia do szkoły i inna ogólnoświatowe (czy tam krajowa jak sobie chcesz) sytuacja finansowa, oraz mniejszy licznik bezrobocia.
Teraz to Ty prezentujesz pewien mainstreamowy tok myślenia, "Skoro dało się kiedyś, to da i teraz." Nie. Czasy się zmieniają, ludzie się zmieniają i zmienia się prawo. Jeżeli chcesz te współczynniki kontrolować, to życzę powodzenia, wróć jak Ci się uda.