Witam! Również i mi skończyło się ukończyć Returninga. Poziom łatwy, wersja 0056. Niby poziomem nie ma co się chwalić, ale staty ładnie się prezentują. Fajne jest również to, że do momentu zostania półbogiem ciągle miałem spory problem walcząc z hersztami orków, czy jak by ich tu nazwać. Choć nie wiem, czemu watażka jest łatwiejszy niż herszt, ale to swoją drogą. Szczerze powiedziawszy, nawet po zostaniu półbogiem gdybym się nie zachował w porę ostrożnie, to przywódca hordy z Khorinis by mnie pociachał, także moim zdaniem rozgrywka jest zbalansowana. Wiadomo, jest łatwo, ale nie jest też za łatwo, więc co dopiero by tu mówić o poziomach trudnych i legendarnych. Tutaj macie statystyki:
Te 99% z tarczą to jest jakiś bug, bo nie mogłem nauczyć się więcej, a gra chyba uznawała, że mam 100.
Pierwszy raz też widzę, że ktoś zdobył 100 level i nie chodzi o to, że się chwalę, ale naprawdę w żadnym modzie nigdy się z czymś takim nie spotkałem.
Statystyki obronne zawdzięczam przede wszystkim zbroi Wybrańca:
Koronie Demonów:
I pasowi od Lee, który otrzymałem w VII. rozdziale i zdecydowałem się tym samym porzucić Grah Shah, który dostałem w II. rozdziale:
A no i warto też wspomnieć o talizmanie, jaki znalalazłem od Hush-Gora i trzymałem w eq od III. rozdziału:
Jubilerstwa z kolei naprawdę opłaca się uczyć, pomimo olbrzymich kosztów PN, wszystko się Wam wynagrodzi. Naprawdę żałuję, że nie poczekałem na stworzenie pierścieni z rubinem do momentu, aż bym posiadł wiedzę o tworzeniu pierścieni z rudy, bo potem miałem tylko jeden rubin i już to waliłem:
Ten pierścień zrobiłem dwa razy jak coś ;d
Jako finalną broń rzecz jasna służył mi "Gniew Twórców", który każdy wojownik zdobywa:
Zaś jako broń dystansową wybrałem kuszę łowcy smoków:
Tutaj macie jeszcze możliwość zobaczyć moje heroiczne osiągnięcia:
Parę razy zdarzyło mi się korzystać z kodów ze względu na bugi i martwego Serpentesa, ale nic raczej poważnego. Obstawiam, że w nowszych wersjach takich problemów już nie będzie.
Nie udało mi się zacząć wątku z gildią zabójców, jednak niestety to już była moja wina, bo inaczej pamiętałem to zadanie z ReBalance.
Rozgrywka zajęła mi 150,5 godziny.