z kazdym uderzeniem przywracam mu hp(tą runa z 3 aktu) nie spawnujac szkieletow,zbijam go mocnymi spellami do 21k a potem po kazdym trafieniu hp mu wzrasta mimo ze on mnie wgl nie trafia XD nie rozumiem o ch*j tu chodzi oO
akcja z teraz,strzelam do niego - przywraca sobie 150/200 hp nie robiac szkody,nie trafia mnie w tym czasie ani z tego swojego spella ani wrecz xD
druga akcja - po 5 minutach walki z 21k ma 25k mimo ze nie trafil mnie ANI RAZU,i swear a god,po wczytaniu znowu to samo,nie czaje tego kompletnie
wbic 4 rozdzial czy koniecznie jest go teraz zatluc?