https://www.youtube.com/watch?v=4Qgo3-LTAmE
GOL poruszył temat Wiedźmina 4, oczywiście kolejna gra jest oczywista, ale mnie bardziej ciekawi to, że odnieśli się tu do potencjalnych wyników i trudności Redów z Cyberpunkiem.
Przede wszystkim korzystając z wyników popularności w Google m.in na popularności Ghost in the Shell czy nowego Blade Runnera równają wszystko z zainteresowaniem produktami fantasy, generalnie to jak opieranie się tylko na recenzjach i statystykach ze Steama przez Werewolfa.
"Ghost in the Shell" nic nie oznacza, to jest przede wszystkim adaptacja japońskiej bajki co już za pewne odrzuca wielu zachodnich konsumentów, ba, ten film nie miał wybitnej promocji. "Blade Runner" jeszcze wcale nie ma promocji, film powstawał po cichu, nawet newsy obsadowe nie były głośno odbębniane. Na ten film hype jeszcze będzie. Cyberpunk jak i science-fiction królują w kinach i w większości gier, co by nie mowiły wyniki w Googlach,sci-fi jest baaardzo popularne przede wszystkim u zwykłego konsumenta. Niedzielny gracz prędzej kupi grę z futurystycznymi spluwami niż z łowca potworów w świecie elfów.
W samego Cyberpunka 2020 grał według statystyk około 5 milionów ludzi na świecie. W USA cieszy się on dużą popularnością. Redzi są mistrzami marketingu, W3 z jego słowiańskością i mrokiem umieli zareklamować tak, że mimo przekładania wiele razy daty premiery zdobyli rewelacyjne wyniki. Więc co ich geniusze od marketingu zrobią ze znacznie bardziej dzisiejszym i ciekawszym dla niedzielnego gracza tematem? Ta gra się sprzeda, nawet jak będzie pierwszą wpadką Redów pod względem artystycznym.