Nie rozumiem w jaki sposób ma komuś zaszkodzić rozmawianie o lekach/narkotykach na niszowym forum dyskusyjnym w internecie, zwłaszcza że prowadzona jest tu dyskusja poznawcza, bez propagowania i namawiania do użytku.
Swoją droga ostatnio zrobiłem sobie takie internetowe śledztwo na temat własnej osoby i to zdumiewające jak dużo można poskładać z przeróżnych strzępków informacji. Z tym, że nie zajmuje się niczym nielegalnym a wszystko i tak jest w mniejszym lub większym stopniu jawne, także trudno mnie tymi informacjami skompromitować, czy jakiś sposób zaszkodzić.