Strasznie długo się buforuje ten 220.ro.
Futuramę należy oglądać po angielsku - naszpikowana jest gierkami słownymi, dwuznacznościami których nie uświadczymy w polskim języku (coś jak the Annoying Orange znane na YT (Do pomidora przerobionego na ketchup: "Hey, hey toe-may-toe! I knew we will catch-up! Got it? Catch-up, ahahhaah!")).