Studia

[Leinnan]

Pewnie zrobie z siebie idiote ale co tam.

Jeżeli chciałbym w przyszłości zostać programistą to na jakie studia (i gdzie) iść?
Najlepiej żeby było w pobliżu Bydgoszczy.
nie chcę skończyć na zasiłku narzekając na co wydawane są moje podatki.

[shergar]

Jeżeli chcesz zostać progerem to przede wszystkim kodź ile wlezie. Studia nie są ci aż tak potrzebne (przynajmniej tutaj). Najważniejsze żeby być w tym dobrym, np. znam świetnego progera, który studiuje fizykę. Obecnie pracuje przy chrome engine w techu, szykuje się teraz na doktorat, a docelowo chce kodowac grafikę w nvidi na co ma coraz większe szanse. Bardzo aktywnie działa w demoscenie od paru dobrych lat, ma na koncie 2 gierki. Jeżeli będziesz dobry w tym co robisz to znajdziesz pracę bez problemu, niezależnie od tego czy będziesz miał papier czy nie  Oczywiście studia także ci się przydadzą, warto uczestniczyć w dodatkowych projektach organizowanych przez uczelnie, konkursach (microsoft sporo organizuje), etc.

Grunt to pracować, ciągle się rozwijać i robić to co się lubi

BTW. Gdybym miał polecić uczelnię to poleciłbym politechnikę - przynajmniej za moich czasów tam było dużo więcej praktycznej wiedzy, ciekawych projektów i wyzwań, niż na uniwerkach. Ale to było dawno temu, więc mogło się to zmienić

[Diegomir]

doradzcie mi, bo zbliza sie to nieublaganie. Wybor:
-chemia
-biotechnologia
-biochemia

?

[dr inż. Fenix]

Chemia- zależy które jej aspekty cię konkretnie interesują, jeśli to coś związanego z przemysłem to powinieneś mieć i sadysfakcję z pracy i pieniądze
Biotechnologia- A sio! Będziesz mi robić konkurencję na rynku pracy!
Biochemia- Jak wyżej, aczkolwiek dokładniejszych realiów nie znam, lecz z tego co się orientuję, to laboratoria analityczne również zatrudniają biochemików. Innej pracy po za uczelnianymi projektami nie widziałem.

[shergar]

Wg mnie, bo mam znajomych po tych kierunkach:
- chemia. Hmm, w pl pozostaje ci tylko wykładanie na uniwerkach i wysadzanie studentów
- biochemia, j.w. choć więcej możliwości + więcej ciekawych projektów badawczych + większa kasa bo się ruszyło konkretnie (np. bardzo fajne klastry powstają przy udziale parków technologicznych, uczelni i 2  sektora), no i ciekawsze studentki
- biotechnologia, wg mnie najlepszy wybór. Nawet w pl powoli to drgnęło, np. mam kuzyna, robi teraz doktorat, ma naprawdę innowacyjny temat, zdobył na to grant, z którego mu 1k miesięcznie odpalają. Mieszkanie dostał za pół darmo (we wrocku młodym małżeństwom doktorantów sprzedawali mieszkania za połowę kasy - inicjatywa urzędu miasta i uczelni). Ale jeżeli szukasz dobrze płatnej pracy to nie w PL (kuzynek do findlandii, norwegii albo do francji wyjedzie - zajebista kasa + inny świat).

Najlepiej pogadań z ludźmi po tych kierunkach, poszukaj ogłoszeń na rynku pracy, etc.

[dr inż. Fenix]

- chemia. Hmm, w pl pozostaje ci tylko wykładanie na uniwerkach i wysadzanie studentów

Tu Sher bym polemizował, bo np. nasi profesorowie z PWr z chemii chwalą się współpracą np z KGHM. I też czasem widzę ogłoszenia o pracy dla Inżynierów Chemii lub Inżynierii Chemicznej.

[shergar]

Racja (kghm + orleny/lotosy, etc), ostatnio też górnictwo drgnęło, przyjmą ponad 500 absolwentów, a tam kasa też kosmiczna.

[dr inż. Fenix]

Więc Diego jeśli bardziej od organiki interesuje cię petrochemia (w sumie też organika w pewnym sensie, ale cicho ), to wal na Chemię. Jeśli nie to zapraszam na Biotechnologię lub biochemię.

[Diegomir]

petro to zdecydowanie organika  Szczerze to we wszystkim widze mozliwosci i jestem nieco przerazony tym, ze raczej dostane sie na kazdy z tych kierunkow i nie bede wiedzial co wybrac. Boje sie np. ze po biotechnologii nie ma duzego spektrum rodzaju pracy. Czesto wymaga sie jeszcze innych kierunkow.

Interesuje mnie bardzo praca badawcza, w takim przypadku wybralbym albo biochemie albo biotech, ale znow sie pojawia problem, ze mimo wszystko bardziej interesuje sie chemia jaka przedmiotem a i na przyklad na UAMie sa bardzo ciekawe specjalizacje, nikt nie powiedzial ze musze miec jedna a sam nastawiam sie raczej na dluzsze niz 5letnie studiowanie.

Najchetniej wzialbym 3 kierunki naraz

[Żadna Głupia Spółgłoska]

Jeśli praca badawcza, to biochemia/biotechnologia/genetyka za granicą.

[dr inż. Fenix]

Z tym niewielkim spektrum zatrudnienia, to raczej bym polemizował. Akurat dziedziny nauki im bardziej się w nie zagłębiasz, tym widzisz większe powiązania między nimi, np Biochemia opiera się w dużej mierze na Termodynamice.
Akurat z tego co słyszałem to dużą rolę odgrywa gdzie robiłeś staże, gdyż to one, a nie sam kierunek będą określać twemu pracodawcy jaką masz wiedzę praktyczną. Bo na uczelni to studenci pracują na sprzęcie, który pamięta ich własnych rodziców.

[Maybe]

Jak dla mnie to biochemia/biotechnologia. Zastanawiam się nad MIT, wiem że to marzenia ale słyszałem, że pod względem stypendiow bardzo hojnie wiec troche zapierdalania i moze mnie przyjma.

[Żadna Głupia Spółgłoska]

Z tym niewielkim spektrum zatrudnienia, to raczej bym polemizował.

Biologia została określona jako "nauka XXI wieku" i myślę, że wcale nie jest to przesadzone. Biotechnologia, genomika, proteomika to na chwilę obecną bardzo prężnie rozwijające się dziedziny i pracy w tym zakresie będzie więcej i więcej. Wkraczamy w erę, w której na organice będzie się opierać coraz więcej i więcej technologii.

Jak dla mnie to biochemia/biotechnologia. Zastanawiam się nad MIT, wiem że to marzenia ale słyszałem, że pod względem stypendiow bardzo hojnie wiec troche zapierdalania i moze mnie przyjma.

MIT <3  :*

Będę się starał tam wbić na mastersa albo na doktorat, jeszcze się zobaczy

[Adanos]

Biologia została określona jako "nauka XXI wieku" i myślę, że wcale nie jest to przesadzone.

I tak matematyki nie zdetronizuję.

[Żadna Głupia Spółgłoska]

Królowa nauk to zupełnie inne pojęcie i podważać go nie zamierzam

[Leinnan]

Jeżeli chcesz zostać progerem to przede wszystkim kodź ile wlezie. Studia nie są ci aż tak potrzebne (przynajmniej tutaj). Najważniejsze żeby być w tym dobrym, np. znam świetnego progera, który studiuje fizykę. Obecnie pracuje przy chrome engine w techu, szykuje się teraz na doktorat, a docelowo chce kodowac grafikę w nvidi na co ma coraz większe szanse. Bardzo aktywnie działa w demoscenie od paru dobrych lat, ma na koncie 2 gierki. Jeżeli będziesz dobry w tym co robisz to znajdziesz pracę bez problemu, niezależnie od tego czy będziesz miał papier czy nie  Oczywiście studia także ci się przydadzą, warto uczestniczyć w dodatkowych projektach organizowanych przez uczelnie, konkursach (microsoft sporo organizuje), etc.

Grunt to pracować, ciągle się rozwijać i robić to co się lubi

BTW. Gdybym miał polecić uczelnię to poleciłbym politechnikę - przynajmniej za moich czasów tam było dużo więcej praktycznej wiedzy, ciekawych projektów i wyzwań, niż na uniwerkach. Ale to było dawno temu, więc mogło się to zmienić

Dzięki za info. Warto iść najpierw do Liceum i wtedy do politechniki i czy wogóle tak idzie?

[Żadna Głupia Spółgłoska]

Liceum

[Klark Cent]

Ja pierdole weź się za kodzenie, a nie pisanie postów to będzie najlepsze : p

[shergar]

No jakbyś tak najpierw poszedł na polibudę, a później do liceum to by było coś

Zacznij po prostu pracować z kodem. Może na start byłby dobry jakiś język skryptowy, ale to kwestia w sumie gustu/predyspozycji, etc. Ja zaczynałem od html (wiem, wiem ), javy, c i asemblera (ciutkę mnie to zniechęciło), później był pascal (bardzo fajny dla mnie) i cpp (też nie narzekałem). Ale moja edukacja skończyła się na studiach i nigdy nie robiłem więcej niż musiałem, po prostu nie rajcowało mnie kodzenie. Po drodze miałem do czynienia na polibudzie z językami skryptowymi (chill i mml o ile dobrze pamiętam), pobaw się też diagramami uml, etc. Kodź tak, żeby było widać jakieś efekty twojej pracy, twórz proste programiki - ważne, żeby się nie zniechęcić, szukaj wyzwań, ale w swoim zasięgu. Z czasem będzie coraz lepiej... Fajnie też znaleźć ludzi z podobnymi zainteresowaniami, pasjonatów, może jakieś wspólne projekty - wspólnie będziecie się też pozytywnie nakręcać i motywować.

W każdym razie życzę powodzenia.

[Tomek]

niedawno trochę myślałem o biotech, ale uznałem, że taki głąb jak ja (w poprzednich szkołach praktycznie nic nie robiłem - nie słuchałem nauczycieli na lekcjach, często się zrywałem, nie odrabiałem prac domowych) się nie nada. teraz w liceum (mimo że jestem na humanie) nieco mnie chemia i biologia zainteresowały i idzie mi nieco lepiej. słyszałem też, że na ten kierunek w niedalekiej częstochowie jest dość łatwo się dostać. może spróbuję