Czas Honoru jest nawet ok ale mógłby być lepszy, zdecydowanie. Niestety w większej mierze jest to nadal typowe polskie kino pełne przegadanych scen i statycznych ujęć w ciemnych małych pomieszczeniach. Zamiast robić już bodajże czwartą serię zdecydowanie lepszym pomysłem byłby miniserial składający się na maksymalnie 12 odcinków dobrej akcji i zwartej ciekawej fabuły. Niestety to w polsce również niewykonalne i nie chodzi o pieniądze. Z pewnych źródeł wiem, że przez pewne kręgi takie coś jest nie do pomyślenia i niedopuszczalne. Po prostu w produkcje takiego serialu, filmu siłą rzeczy jest zaangażowane wiele osób (w tym przypadku nawet Zimny Lech) i betonowych instytucji. Te organy nie pozwolą na zbytnią widowiskowość, spektakularność i sprzedanie całej historii w atrakcyjnej dla widza oprawie bo wedle ich opinii to nie przystoi bo niby jak tak można? Ma być przygnębiająco, martyrologicznie i nie może być tak, że ktoś kogoś morduje w sposób zwycięski i zachowuje się przy tym życiowo, a nie jak wyruchany w dupę wrażliwy poeta. Powoli to pęka, czego dowodem są coraz bardziej liczne rekonstrukcje historyczne, które dla wielu jeszcze kilka lat temu były oburzające i nie do pomyślenia bo niby jak to tak? Jednak jeszcze dużo psiego gówna na kartoflisko spadnie zanim pewne osoby w pewnych instytucjach zmienią zdanie bądź po prostu zdechną. Oto właśnie polska. Inne nacje wręcz od stulecia potrafią swoją historię (mimo że często uboższą) zapakować i sprzedać nie tyle co sobie i swoim dzieciom ale i reszcie światu. My musimy nadal płakać i robić z siebie męczenników jak pewien agresywny nardów na pustyni. Szkoda, że oprócz kilku zgniłych pruchien tak naprawdę nikogo już to nie interesuje, ani polaków, ani młodzieży ani tym bardziej reszty świata, którą gorzkie żale nie obchodzą.