Przynajmniej na to go stać:
Przemysław Holocher: "Po licznych przemyśleniach w dniu 6. września 2013 r. podjąłem decyzję
o rezygnacji ze stanowiska członka Rady Decyzyjnej Ruchu Narodowego.
Cała moja 10-letnia działalność dla ruchu narodowego, podyktowana była
troską o organizacje, którym przewodziłem lub które wspierałem, co nie
oznacza, że nie popełniłem w tym czasie błędów i uchybień. Ludzie są
tylko ludźmi. Wyciek prywatnej korespondencji jest okazją do ataku na Ruch Narodowy, a także - co jest
bardziej haniebne - na moją prywatność i rodzinę. Ja jestem tylko
jednostką, Ruch Narodowy to coś znacznie więcej. W tym dniu apeluję do
wszystkich o powściągliwość i zdrowy rozsądek, gdyż korespondencja ta
jest wykorzystywania do budowania fałszywego obrazu Ruchu Narodowego.
Wszystkich tych, którzy mogli się poczuć, lub poczuli się urażeni
treścią niektórych wpisów, niezależnie od ich prawdziwości, przepraszam.
Niezależnie od ich prawdziwości, przepraszam. Jednocześnie proszę o
tonowanie złych emocji, które wbrew moim intencjom, w zbiorze
ujawnionych danych wybrzmiały. Dzisiaj jak nigdy przedtem konieczna jest
jedność Ruchu Narodowego."